Jak ktoś ma nowego Morawskiego niech sprawdzi pasowanie starych i nowych popychaczy, czy nie zrobiono ciaśniejszego w hydro. Wystarczy lepszy syfek, czy gorszej jakości niedogrzany olej i popychacz przestanei się swobodnie obracać w gnieździe. Wtedy już szybka droga do wytarcie się krzywki/denka popychacza. Nie bez przyczyny w silnikach z hydro zalecano olej 10W40 zamiast minerała 15W40
Już dawno było pisane, żeby lać 5W40 albo nawet 0W40, żeby te silniki miały jak najlepsze smarowanie, i wiadomo, że lanie gorszego oleju ma wpływ na szybkie zużycie hydro, to niektórzy z uporem maniaka dalej leją przestarzałe oleje (10W40 też szału nie robi, bo to dalej prawie całkowicie mineralny na sterydach), żeby zaoszczędzić 10zł na oleju, a stracić 300 na silniku. Zauważyłem też, że plusy są ciągle w dużej części w rękach osób, które je traktują jako woły robocze, i głównie tym osobom padają wałki.
Na pierwszym lepszym zlomie też już brakuje Polonezow. Na szrotach tak samo.
Trzeba szukać dalej, a nie liczyć, że mamy 2000 rok i silniki od poloneza oddają za 100zł z uśmiechem. Na grupach bywa sporo silników z całego kraju.