Dobra, więc sprawa ma się tak, zmieniłem ustawienie na sekwencje, czasy wtrysku rzeczy wiście spadły o połowę, ale przy ustawionych korektach silnik zdechł i już się nie chciał podnieść. Skasowałem korekty, jednak próby kalibracji zakończyły się fiaskiem, nawet przy ciśnieniu rzędu 0,8 bara (tutaj widać nie obejdzie się bez wymiany dysz na mniejsze), więc wróciłem do ciśnienia ~1,15 bara, przełączyłem na benzynę, wykasowałem mapy gazu, zostawiłem go, żeby chwilę popracował na benie, a następnie znów przełączyłem na gaz, chwilę pochodził (oczywiście cały czas przelany), a po chwili alleluja lambada zaczęła pływać, więc póki co to chyba tak zostawię. Aktualnie na dobrze zagrzanym silniku na wolnych obrotach czasy wtrysku gazu oscylowały w okolicach 2,5-2,7 ms (przy czasach benzyny 2,0-2,3 ms)i silnik chodził całkiem stabilnie, ale z tego co w opisie aukcji jacuś podaje dla Barracud czas otwarcia+czas zamknięcia to ~3,1 ms, także obawiam się, że przy tym setupie może to to nie być stabilne. Dodatkowo zastanawia mnie sam sterownik silnika (wersja bez kata) mianowicie, przez większość czasu na wolnych obrotach pracuje na bogatej mieszance, tylko od czasu do czasu lambda zaczyna dość leniwie pływać, podczas jazdy nie ma tego problemu - lambda zmienia się elegancko.