Aaaale sobie powalczyłem dzisiaj z pompą paliwa.
Pompa nie pracuje, chociaż na kostce jest zasilanie i masa, więc potrzebna inna pompa. No OK, w piwnicy mam cały komplet, trochę leżał, ale nic to. Przekładamy - zapalił, chodzi. Składamy, koło zapasowe na miejsce, tylko prawo Murphego gdzieś migotało. Zgasł! NIe che załapać. ale po chwili chodzi... ale tylko chwilę... . No ok, pompa stara , mogła w końcu stanąć. To bierzemy kolejną (3) nową pompę, wkładamy do oprawy pompki nr 1. Zanim włożyłem do zbiornika próba: pracuje
A w zbiorniku już nie... ... + jest, masa jest, CO JEST??
Wyjmuję, sprawdzam zasilanie, potem na wtyczce co bezpośrednio do pompy wchodzi: czasem jest napięcie ale zwykle go nie ma, nie łączy chyba konektor przechodzący przez blachę wkładu do przestrzeni zbiornika. Pompka nr 3 wskoczyła do innego kosza (oczywiście zmiana biegunowości), mam nadzieję, że będzie działać.
Potem próba z akumulatorem: 1 - pracuje, 2- nie pracuje