Autor Wątek: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin  (Przeczytany 9227 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« dnia: Sierpień 19, 2018, 21:46:38 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Witajcie,
Tym razem moja kolej do napisania trochę o swoim Poldku ze stycznia 94r. Stałem się jego 3-cim właścicielem w marcu 2017r przy przebiegu 135 tys. Przy czym drugi właściciel był tylko figurantem w papierach i nie jeździł za często tym samochodem i tak jak z nim rozmawiałem to ma jeszcze DF’a i wtedy jeszcze polował na Borewicza. Z podstawowych informacjo no to kolor L80, silnik 1.5 GLE (klapa była wymieniana dlatego nie zgadza się naklejka) bez gazu, wersja golec, bez żadnych fajerwerków stąd też nudny.  Obecny przebieg to trochę ponad 137 tys. Pierwotnie były plany pojechać nim w trasę wokół Bałtyku ale plany się zmieniły i w trasę pojedzie co innego, a ten zostanie odbudowany. Nie będzie jeździł za dużo, jest to czysto hobbystyczny projekt, żeby mieć samochód który cieszy oko i daje satysfakcję.
Kilka zdjęć, niestety nie są pierwszej jakości a i padało podczas ich robienia:







Poniżej bardzo zgrubna lista tego co zostanie zrobione:

1. Nadwozie i podwozie:
W skrócie – wszystko. Przy zakupie było widać pomniejsze purchle rdzy w standardowych miejscach – ranty błotników. Buda została już rozebrana do gołej blachy i zostanie wypiaskowana cała. Przy demontażu wyszły oczywiście dziury, których nie dało się zauważyć przy zakupie jak na przykład tylne nadkola zewnętrzne mają już dziurę na wylot, końcówki progów z przodu zjedzone, a końcówki błotników z przodu ktoś już spawał. A przednie podłużnice z racji tego, że nie miały korków delikatnie zaczynają się rozwarstwiać – tragedii nie ma i buda się nie rozjeżdża. Przednie drzwi ktoś już robił przede mną tak – zdjęcia przewinęły się już przez forum wcześniej. Zostaną wymienione poszycia od listwy w dół. Długo myślałem nad tym jak podejść do tematu blach i rdzewienia spawów i blachy pod szpachlą. Długo szukałem warsztatu, który podjąłby się generalnego remontu blach i zastosowania zamiast standardowych spawów lutospawania (mały problem) i cynowania zamiast szpachli (duży problem), bo doszedłem do wniosku, że jak już robić to raz a porządnie a nie na 5 lat, bo ktoś źle szpachlę położył i zaczyna odpadać a pod spodem dziura. Bardzo ciężko znaleźć kogoś kto w ogóle to robi, bo mam wrażenie, że ta technika dopiero powoli zaczyna wracać do łask poza odbudowywaniem zabytkowych samochodów. Generalnie temat blach to temat rzeka.
Jak już będzie odmalowany to trzeba będzie go wygłuszyć. Zależy mi na fabrycznym wyglądzie na pierwszy rzut oka. Konkretnych planów jeszcze nie mam, bo to długa droga jeszcze do tego.
Tutaj zapakowany już do wjazdu na lawetę do blacharza:



2. Zawieszenie
Generalnie oprócz obluzowanych drążków kierowniczych i tego że trochę znosiło samochód na prawo (prawdopodobnie hamulce) to nic mu raczej nie dolegało poważnego. Ale z racji tego że i tak będzie odpinane od budy no to tutaj lista zmian:
-sworznie wahaczy – Ruville + Moog
-drążek kierowniczy – Moog (ostatnią sztukę sprowadzałem z Niemiec…)
-końcówki drążka – Ruville + Lemforder
-amortyzatory przód i tył KYB Premium (seryjne sprężyny i resory)
-wszystkie nowe śruby ocynkowane
-wszystkie nowe gumki i tulejki
Większość gratów już kupiona leży i czeka na zamontowanie, została sama drobnica jak śruby nakrętki, niektóre tulejki itd. Wszystko to co zostaje ze starego zawieszenia zostanie pomalowane proszkowo.

3.Hamulce
Zostaje oryginalny Bendix ale zrobiony od nowa na nowych częściach i jedyne co zostaje ze starego układu to pompa hamulcowa, w której wymienione zostaną gumki. Pozostałe części nowe + miedziane przewody hamulcowe. Zastanawiam się tylko nad usztywnieniem pompy hamulcowej jakimś płaskownikiem do fartucha, bo sam wspornik jest tak gówniany, że wygiąłem go kluczem odkręcając jedną ze śrub… Z części nie fabrycznych pewnie wlecą tarcze i klocki jakiegoś TRW czy coś takiego,  jeszcze nie wiem dokładnie, na pewno nie niby OEMowe tarcze i klocki od Fomara.

4.Silnik
Podczas rozbierania zauważyłem, że nie jestem pierwszy, który przy nim grzebie – wymieniany był brok z tyłu silnika, bo większość uszczelek była na czerwony sylikon – który standardowo pojawił się też w misce olejowej…
Kilka miesięcy po kupnie była mierzona kompresja:
 I-10,1
II-10,3
III-9,3
IV-10,2
Tragedii nie było w sumie silnik chodził bez większych problemów, jedyne co było nie tak to ktoś przeciągnął gwint na jednej śrubie od regulacji zaworów i jednego zaworu nie szło wyregulować.
Jeśli chodzi o wał to po dupie najbardziej dostały panewki główne, natomiast korbowodowe były przytarte do brązowego ale nie na dole a w okolicach zamków (niestety nie mam zdjęć, ale bez tragedii) Na gładzi jednego z cylindrów było widać delikatne rysy po czymś, ledwo zauważalne. Silnik został zawieziony do szlifierni. Zmierzyli wał i szok – okazuje się, że ani nie jest krzywy ani nawet nie kwalifikuje się do szlifowania a tylko do wypolerowania czopów i ma wymiar pod NOMINALNE panewki. Zdziwiłem się mocno i nie wiem czy to oni coś źle zmierzyli czy to jakaś magia żeby wał w Polonezie po 137 tys. Był pod nominalne panewki. Z pomiaru cylindrów natomiast muszę szukać tłoków na pierwszy szlif. Żeby nie było tak fajnie to ktoś przy wymianie rozrządu wcześniej porysował wałek dość mocno w miejscu gdzie jest uszczelniacz więc zapewne czeka mnie znalezienie nowego wałka, bo zapewne będzie taniej niż regeneracja. Natomiast krzywki i szklanki w dobrym stanie bez wytarć, rys itd.
Co do głowicy no to zostanie sprawdzona na pęknięcia i szczelność. Z racji tego że nigdy nie pracował ten silnik na gazie to zawory prawdopodobnie zostaną stare. Uszczelniacze zaworowe od VAG’a. Jeśli chodzi o osprzęt to kolektory zostają stare. Co się dało zregenerować to zostanie zregenerowane, to co się nie da pójdzie nowe.

Niestety zdjęć nie miałem kiedy zrobić :(

5.Skrzynia biegów
Cieknie spod dekla. Zazgrzytała kilka razy przy wrzucaniu na 2. Wałek sprzęgłowy mocno hałasuje. Całość zostanie wyczyszczona, wszystkie łożyska zostaną wymienione (większość FŁT), koła zostają stare żeby nie wyło, wymienione zostaną synchronizatory na pierwszym i drugim biegu razem z przesuwką. Więcej nie widzę sensu w niej grzebać, bo działa bez większych problemów.

6.Wał i most
Wał został już rozłączony, w nową podporę pójdzie łożysko FAG a krzyżaki GKN od Landrovera Freelander. Most trochę wyje ale tragedii nie ma z nim. Nie chcę go rozbierać i wymieniać uszczelniacza flanszy, zostanie wypiaskowany i pomalowany od nowa + wymiana uszczelek. Łożyska na półosiach są już ostro rozsypane. Prawe jeszcze szumi, natomiast lewe przy obracaniu półosią dosłownie grzechocze. FAGi na wymianę już są zakupione.

7.Koła
Brak planów – na razie jest stalówka 13 fabryczna i Stomile. Wybór felg i opon to będzie ostatnia chyba rzecz jaka zostanie zamontowana w tym samochodzie :D

8.Wyposażenie dodatkowe
Jako wyposażenie dodatkowe zostało zamontowane radio Pionner, ale zastanawiam się nad wymianą go na coś z epoki oraz wiązka grzanych foteli. Jak gdzieś trafię oryginalne przełączniki to się zastanowię czy montować maty itd. Wiązkę położę na zaś, bo mam drugą wiązkę w której jest ona zaszyta. Dodatkowo ze względów praktycznych w drzwi wleci oryginalny centralny zamek Mery i alarm Proxima. Elektryczne sterowanie poziomu przednich lamp z Lanosa. Ogólnie jak jest golcem to golcem nadal pozostanie. :D

Niedługo może pojawią się pierwsze zdjęcia z piaskowania budy.

Tymczasem na tą chwilę to tyle ;)

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 19, 2018, 21:57:07 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4797
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Nudny nie nudny, cieszy mnie, że podchodzisz poważnie do tematu i robisz wszystko porządnie - a przede wszystkim, zostajesz przy OHV, bo 1.5 w szerokim caro nie jest aż tak oczywistym silnikiem, są rzadziej spotykane, niż 1.6  :] Tłoki do 1.5 na szczęście dostaniesz bez problemu, jak będziesz miał wszystko na wierzchu, to możesz wszystko poprawić, czyli zrobić wyważenie, tak jak ja w swoim abimexie - wszystko będzie pracować kulturalniej i lepiej, niż po wyjeździe z fabryki  :] Jak zrobisz wszystko jak zaplanowałeś, wyjdzie z tego całkiem przyjemne, dopracowane techniczne caro :)
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 19, 2018, 22:35:35 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2236
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Piaskowałem Poloneza i... nie robiłbym tego po raz drugi, jeśli nie zachodziła by taka konieczność, budę masz względnie dobrą, więc może piasek nie jest konieczny ?

Niemniej, wizja z jaką podchodzisz do tego auta podoba mi się. Skoro remont 1.5, to może rozwiert na 1.6 i złożenie na częściach nominalnych do 1.6  ;> ? 1.5 w szerokim Caro nie jest oczywiste i będzie małą ciekawostką na zlotach, ale z drugiej strony... jak się bawić....  ;>

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 19, 2018, 23:57:35 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
zniknely tloki na I szlif do 1.5, za dlugo sie czailem , byly po 15pln/szt - skoro bedziesz szul, wiec to ktos inny ;>
generalnie w okolicy 200pln sa komplety tlokow na I szlif do PN i do DF ,a nawet odprezone DF,
a nawet jest jedna aukcja z półszlifem do DF , ktore oczywiscie pasuja do silnika PN - ciekawa opcja dla takiego silnika, ktory zuzyty jakos mocno nie jest, bo sprezanie ma hmm... no nie tragiczne
niech pomierza cylindry i moze blok zalapie sie na półszlif
https://allegro.pl/tloki-fiat-125p-polonez-nowe-77-16-mm-pzl-gorzyce-i7100847021.html

Skoro remont 1.5, to może rozwiert na 1.6 i złożenie na częściach nominalnych do 1.6
to nie zawsze moze sie udac, jezeli bedzie jakas skaza, to zostajesz z blokiem do tulejowania
« Ostatnia zmiana: Sierpień 19, 2018, 23:59:18 pm wysłana przez KGB »
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 20, 2018, 01:13:55 am »

Offline xmaniekx

  • Macher
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 658
    • C+ pinto turbo
Piaskowałem Poloneza i... nie robiłbym tego po raz drugi, jeśli nie zachodziła by taka konieczność, budę masz względnie dobrą, więc może piasek nie jest konieczny ?

Niemniej, wizja z jaką podchodzisz do tego auta podoba mi się. Skoro remont 1.5, to może rozwiert na 1.6 i złożenie na częściach nominalnych do 1.6  ;> ? 1.5 w szerokim Caro nie jest oczywiste i będzie małą ciekawostką na zlotach, ale z drugiej strony... jak się bawić....  ;>
Czemu nie piaskowałbyś? Ja ostatnio swojego oddawałem do piachu i poza problemami z usunięciem fabrycznego zabezpieczenia nie bardzo rozumiem... Chodzi Ci o powłokę kataforową?

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 20, 2018, 01:50:00 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
u niego byla dziurawa blacha, wiec po piaskowaniu stala sie jeszcze bardziej dziurawa
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 20, 2018, 06:52:28 am »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Piaskowałem Poloneza i... nie robiłbym tego po raz drugi, jeśli nie zachodziła by taka konieczność, budę masz względnie dobrą, więc może piasek nie jest konieczny ?

Niemniej, wizja z jaką podchodzisz do tego auta podoba mi się. Skoro remont 1.5, to może rozwiert na 1.6 i złożenie na częściach nominalnych do 1.6  ;> ? 1.5 w szerokim Caro nie jest oczywiste i będzie małą ciekawostką na zlotach, ale z drugiej strony... jak się bawić....  ;>

Co do piachu no to jak już robić to porządnie. Właśnie z tego powodu, że buda jest w niezłym stanie nie spodziewam się wielu dziur szczególnie w elementach powiedzmy "niewymiennych". Co prawda endoskopu nie mam żeby sprawdzić co się dzieje w profilach zamkniętych ale na tyle ile starczyło mi paluchów żeby wsadzić je przez zaślepki to nawet blacha nie jest tam rozwarstwiona. Największy problem może być z podszybiem ponieważ uszczelka odeszła i pod nią już było grubo więc pewnie zostaną porobione wstawki. Szyb przedniej i tylnej nie wyciągałem z prostej przyczyny - samemu mogłoby być ciężko to wyrwać - szybę, która siedzi tam prawie 25 lat dlatego nie kombinowałem.

Co do rozwiertu to nawet o tym nie myślałem z prostej przyczyny - kiedyś chcę mieć na nim żółte blachy a z tym mi się rozwiercony silnik trochę kłóci. Chcę żeby był taki jak wyjechał z fabryki a tylko lekko poprawiony po niej.

Swego czasu zastanawiałem się nad ocynkowaniem budy ale okazało się że to temat nieosiągalny. O ile jakieś pomniejsze elementy dałoby się zrobić tak całej budy nikt się nie podejmie bo gabaryt za duży. Przynajmniej w moich okolicach (Wawa i Mazowieckie) nie znalazłem.


niech pomierza cylindry i moze blok zalapie sie na półszlif

Raczej nie przejdzie bo na 3-cim cylindrze i tłoku są delikatne zarysowania i trzeba to będzie zdjąć. Nie mniej szlifierze dzisiaj mieli wziąć na warsztat dopiero ten silnik i pomierzyć dokładniej. Zobaczymy co wyjdzie.

Generalnie z blacharzami jestem wstępnie umówiony na za 2 tygodnie żeby odebrać od nich zawieszenie do proszku. Także trochę czasu na silnik mam. Nie spieszy mi się nigdzie, bo i tak wszystko robię weekendami tylko, a akurat we wrześniu już mam zapchany kalendarz :P

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 21, 2018, 20:35:26 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
No i zaczynają się w takim razie pytania:

Jak to jest z wałkami rozrządu? Mam silnik AB i teraz jak poznać, który wałek będzie dobry. Czy jedyną różnicą między wałkami od AA i AB jest wznios krzywek? Jeśli tak to do silnika AB powinien być wałek z wybitą literą "W" z tyłu. Dobrze rozumiem?

Druga sprawa - jeśli wałek będzie nowy to czy szklanki też powinno się wymienić jeśli stare nie mają żadnych rys i nie widać na nich i na starym wałku oznak zużycia?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 21, 2018, 20:38:09 pm wysłana przez fripin »

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 21, 2018, 21:28:15 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
walki do AB i CB maja wiekszy wznios krzywki niz walki do AA i BA oraz maja inne katy otwarcia i zamkniecia,
walki rozroznisz po wysokosci wzniosu krzywki, wiec katami nie trzeba sie juz przejmowac

co do szklanek to to generalnie takie na ktorych nie widac uszkodzen moga zostac, tylko na takich szklankach to walek nie powinien sie zuzyc, wiec po co go wymieniac :)
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 21, 2018, 22:09:16 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Dobra, czyli jeśli mają większy wznios krzywki to czy to jest równoznaczne z tą wybitą literą "W"?

Wałek nie jest zużyty na krzywkach tylko w miejscu gdzie jest uszczelniacz i koło rozrządu. Jakiś magik za czasów poprzedniego właściciela wydłubywał koło chyba przecinakiem a uszczelniacz śrubokrętem, bo jest głęboka rysa i spod spod uszczelniacza ciekł olej.

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 25, 2018, 12:29:21 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Kolejny update:
Dzisiaj do szlifierni trafił nowy wałek rozrządu z panewkami, panewki główne i korbowodowe (nie udało się znaleźć niczego innego niż Bimet) i tłoki. Niżej masy tłoków razem z pierścieniami:
1. 390,21g
2. 397,41g
3. 393,81g
4. 394,30g
Do cynkowania trafiły również niektóre śruby od zawieszenia, których nie dało się dostać już ocynkowanych i nowe jarzma hamulcowe, bo o dziwo 2 które były na samochodzie są pokrzywione. Nie wiem jak ktoś je wcześniej zdejmował - chyba łomem na siłę. Przy okazji jak je zdejmowałem ostatnio to zauważyłem że tylna prawa tarcza się zapiekła i nie szło jej ściągnąć. Ogólnie z prawą stroną z hamulcami zawsze były jakieś cyrki, bo na początku ręczny tam nie łapał, później odpowietrznik się urwał, później był problem z odkręceniem jarzma (nie obyło się bez palnika), a później się okazało, że tarczy nie da się zdjąć. Ją też pewnie trzeba będzie traktować palnikiem, ale to dopiero jak odbiorę od blacharza zawieszenie do malowania proszkowego. Tylko most nie będzie malowany proszkowo, a tradycyjnie - zostanie tylko wypiaskowany.

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 25, 2018, 13:02:04 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4797
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Takie masy tłoków już zostawiasz, czy je wyrównujesz?
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 25, 2018, 13:03:56 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
tloki na ktory szlif i z jakimi denkami, bo jakies ciezsze od moich
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 25, 2018, 15:41:29 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Tłoki są na pierwszy szlif 77,2. Denka takie jak tutaj na zdjęciu (swoim nie zrobiłem zdjęć)
https://7.allegroimg.com/original/033bfc/bdef1745458f81da3ce9699e2b97
Wcześniej też były takie wsadzone jako nominał.

Różnica mas wychodzi 7,2g. W Morawskim jest napisane że nie może przekraczać 10g więc teoretycznie jest to spełnione. Nie wiem jak masy rozłożą się po założeniu zabezpieczeń i sworzni (nie rozpakowywałem ich żeby nie porysowały się w transporcie). Trochę nie mam warunków żeby próbować zrównać te masy (bo w Wawie nie mam narzędzi do tego) a i tak nie jest powiedziane, że będzie to dobrze wyważone jak w szlifierni dołożą do tego korbowód. Dużo większe znaczenie ma wyważenie samego korbowodu i zestawu tłok+korbowód, bo taki zestaw wykonuje już bardziej złożony ruch oraz wyważenie wału korbowego z kołem zamachowym, bo on przenosi cały moment dalej. Tak mi się wydaje. Nie zaprzeczam, że wyważenie samego tłoka nic nie daje, bo daje z pewnością, bo inaczej nie robili by tego przy uturbionych silnikach gdzie działające siły są znacznie wyższe. Ten silnik i tak nie będzie robił dużych przebiegów, nie będzie katowany, a do wyścigów mam inne "zabawki" Szczerze wydaje mi się, że akurat do mojego przypadku bardziej znacząca by była regularna wymiana oleju i zwracanie uwagi na obroty niż walka o te 7,2g. daniel22 zapewne się ze mną nie zgodzisz w tej kwestii, bo tak jak czytałem u Ciebie to zadziałało bardzo dobrze, ale ja zwyczajnie siedząc w Wawie nie mam warunków do tego żeby to wyważyć  <smutny>

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 25, 2018, 16:34:09 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4797
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Sworznie wszystkie ważą tyle samo, odchyłki mas były rzędu 0,1 - 0,2g pomiędzy sworzniami z różnych kompletów, zabezpieczenia nie miały żadnych odchyłek - może setne gramów. Nie ma sensu zostawiać różnic 7,2g, zawsze przez to obniżysz trwałość silnika.

A ja myślisz miałem warunki i narzędzia?. Stara wiertarka celma, waga jubilerska za 22zł + wysyłka z allegro , i za radą na forum kupiłem sobie frez "szyszka", po czym piłowałem. Nawet nie miałem odpowiednio dużego imadła, więc po prostu tłok wsadziłem denkiem do miękkiej podłogi, między książki i trzymałem między nogami, po czym piłowałem. Ot i cała filozofia, tłoki nic a nic nie ucierpiały przy równaniu mas :).

Złożone tłoki, ważone razem z pierścieniami, sworzniami i segerami, ważone razem z główką korbowodu miały odchłyłkę między sobą w granicach 1g.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2018, 16:36:08 pm wysłana przez daniel22 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 25, 2018, 17:09:29 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
nie odstawiaj chały, remontujesz silnik, masz wszystkie czesci na wierzchu i chcesz wkladac tloki rozniace sie masa 7g, bez sensu,
fabryka dopuszczala roznice 10g i dlatego te tloki znalazly sie w jednym pudelku, ale skoro czytales temat, to widziales ze moj komplet do silnika o wiekszej mocy zawiera jeden tlok rozniacy sie o cale 2.5g , a wiec nawet fabryka wiedziala, ze lepiej gdy roznice sa mniejsze,
jeden sworzeń waży 1g wiecej od pozostalych, wiec w najgorszym przypadku roznica po montazu wynioslaby 3.5g
w silniku 1.6 na tlokach po modernizacji fabryka zaklada juz roznice 6g i same tloki sa lzejsze niz w 1.5

korbowody tez nalezy wywazyc i robi sie to oddzielnie (bez tlokow) i jest to bardziej skomplikowane niz przy tlokach, bo sa 3 zmienne, ktore prawdopodobnie sie nie zgraja - tutaj juz nie ominiemy tolerancji, ale tlok ze sworzniem wyrownac do 1g to nie problem,

jezeli nie masz jak/czym tego zrobic, to mozna przeciez zlecic ta robote komus, powiedzmy ze to stówe kosztuje ;p
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 25, 2018, 21:51:47 pm »

Offline lukasz190

  • Kto smaruje, ten jedzie!!
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 702
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN Caro MR'91
Potwierdzam, że wyrównanie mas tłoków ma sens, na początku byłem sceptycznie nastawiony do wyważania tłoków, ale że robiłem silnik od Daniela to on miał decydujące zdanie jak ten remont przeprowadzimy, uparł się na ważenie tłoków i korbowodów. Teraz mogę powiedzieć że to była słuszna koncepcja i naprawdę nie zmarnuj jej i wyważ tłoki. Jak pisał Daniel sam nie dysponował zaawansowanmi narzędziami. Myślę że jak tobie silnik wyjdzie tak jak nam, to będziesz długo zbierał szczękę z podłogi jak OHV potrafi pracować.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2018, 21:53:27 pm wysłana przez lukasz190 »

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 26, 2018, 01:28:18 am »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
w silniku 1.6 na tlokach po modernizacji fabryka zaklada juz roznice 6g i same tloki sa lzejsze niz w 1.5
A to nie jest tak przypadkiem, że przez to że tłok jest niższy to ma większą tendencję do bycia przekoszonym względem osi sworznia w trakcie ruchu posuwisto-wrotnego? Chodzi o to że oś pionowa tłoka nie będzie się pokrywać z osią pionową cylindra podczas ruchu w górę i w dół. Wtedy im dłuższy tłok to przekos byłby mniejszy, ale wtedy oczywiście pozostaje jeszcze kwestia pasowania między tłokiem a cylindrem. Tak kolokwialnie, zgrubnie mówiąc zrobi się grzechotka z niego tylko, że nie w makroskali. Nie mówię, że tak jest i nie szukałem o tym żadnych danych w książkach - to takie luźne rozkminy ;)

Co do ważenia tłoków to zostały już zawiezione do szlifierni. Zadzwonię do nich w poniedziałek z rana kiedy się będą zabierać za ten silnik. Skoro i tak będą wyważać korbowody przy wymianie panewek sworzni to może dadzą się namówić na zrównanie mas tłoków. Pytałem ich przy okazji z ciekawości czy wyważają cały układ korbowo-tłokowy złożony już do kupy to powiedzieli że nie mają jak tego wyważyć, że mogą tylko wał korbowy+koło zamachowe+docisk sprzęgła, co też zostanie zrobione.

Takie to uroki jak samochód, garaż i narzędzia ma się gdzie indziej, mieszka się i pracuje 50km od samochodu i wszystko robi się weekendami.  <uoee>

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 27, 2018, 20:16:07 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Dzwoniłem dzisiaj do szlifierni - stwierdzili, że nie zrobią mi tego i że jak chcę to mogę sobie zabrać od nich te tłoki i samemu to sobie wyrównać. Pytanie jak to zrobić i czym? Wydrapywać dno tłoka czy są jakieś nadlewy, które przynajmniej w idei do tego służą tak jak na korbowodzie?

Z innych nowości to dzisiaj dzwonili z blacharni. Wyciągnięte zawieszenie jest już do odebrania.

Czasami żałuję, że czas nie jest z gumy  <lol2>

Odp: Nudny PN Caro 1.5 GLE 94' by fripin
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 27, 2018, 20:21:04 pm »

Offline lukasz190

  • Kto smaruje, ten jedzie!!
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 702
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN Caro MR'91
Wejdź do tematu o samochodzie Daniela, są tam fotografie tłoków po obróbce, myślę że na ich podstawie będziesz wiedział gdzie wgryźć się w materiał.