dzisiaj zmienilem tylne tarcze i klocki w 156 - dlugo sie zeszlo, tak to jest, gdy robi sie jak dla siebie,
gdy bede wymienial sprezyny, to pewnie bedzie dogrywka, zeby wywalic resztki blaszanej oslony tarcz,
zeby to zrobic trzeba odkrecic jarzma, a tu nie podejdzie klucz nasadowy (plaskim nawet nie probowalem), bo przeszkaczaja sruby wahaczy/amora,
uprzedzam pytania i twierdzenia - tarcze wychodza bez odkrecania jarzma, ot taka technika