Igiełkowe nie jest głupim pomysłem, ale trwalsze na pewno by było toczne, w sumie wieczne, przy łożysku dobrej marki.
po pierwsze; lozysko igielkowe jest lozyskiem tocznym,
po drugie; igielkowe jest glupim pomyslem,
problemow w stosowaniu lozysk jest kilka,
w przypadku igielkowego jest tak, ze waleczki sa utrzymywane przez koszyk z plastiku, a gdy ten peknie i wykruszy sie, to waleczki beda sobie zajmowaly dowolne pozycje, a najbardziej takie, zeby zablokowac walek,
tu nie mamy normalnego ruchu obrotowego, bo walek pracuje w zakresie ~90*, wiec kontakt ze soba maja czesto te same powierzchnie,
gdy nastapi to co nastapic musi, to sa dwie opcje: zablokowany "iglami" walek urywa sie, albo wykrusza "igly" i mamy ~5mm luzu,
w pierwszym przypadku mozemy zatrzymac sie w miejscu, gdzie bardzo nie chcemy sie zatrzymywac (np. na TIRze lub drzewie), a w drugim jak nie zlapiemy pobocza, to w rowie nie wyladujemy,
z lozyskiem kulkowym bedzie podobna historia, chociaz mozna to zniwelowac stosujac ich wiecej,
problemem jest dobor lozysk w tak malym rozmiarze i nie moga byc to jakies slabiutkie malenstwa,
najlepszy rozwiazaniem z tocznych lozysk sa stozkowe, bo wstepne napiecie czyni je trudniejszymi do rozwalenia,
taki sprzet na tocznych lozyskach wymaga okresowej kontroli, a skoro i tak bedziemy tam zagladac to ...
rownie dobrze mozemy kontrolowac wersje na tulejkach plastikowych, albo metalowych,
najrozsadniejsze wydaja sie byc tulejki mosiezne (mimo ze stalowe maja mniejszy wspolczynnik tarcia), bo moga pracowac na sucho i nie zapieka walka,
ale docelowo nalezy to smarowac, nawet zrobic 2-3 kanaliki smarne w tulejce,
kalamitki mozna sobie darowac,bo to goowno nie smarowanie - najlepiej co jakis czas wyjac walek, wytrzec brudy i naniesc smar bezposrednio na powierzchnie
Trochę poszperałem w kwestii tuleji i znalazłem takie coś:
https://allegro.pl/oferta/tuleja-tulejka-z-brazu-z-kolnierzem-b-20x24x16-28-12770878872
wydaje sie byc w porzadku, tylko trzeba bedzie dac jakies podkladki i uszczelnienie (przed brudem)