jakby gaz kosztował 6zł a benzyna 7
Przy tak niewielkiej różnicy cen to już chyba nie; bo jednak spalanie gazu jest większe niż benzyny.
Nie w autach gaźnikowych :D
Ale na jednopunkcie już być może tak; choć nie wiem, nigdy tego nie sprawdzałem, ani w moskwiczu po zagazowaniu, ani w polonezie. Ale fakt jest jeden, bardziej kulturalna praca silnika jest dla mnie największym zyskiem.
Oby nigdy nie stało się tak, że gaz będzie na tyle drogi...
więcej elementów, które mogą szwankować.
Mniej. Grzebanie w instalacji benzynowej jest niestety dla mnie zawsze bardziej upierdliwe, czasochłonne i z większą niewiadomą, czy efekt finalny będzie zadowalający. Choćby we wtrysku - a to pompa może podawać złe ciśnienie, a to regulator ciśnienia może nawalać, a to wtryskiwacze mogą lać/rozkalibrować się, i auto szarpie podczas przyśpieszania, i weź jeszcze wszystko wymieniaj po kolei, żeby dojść do tego, co nawala. Parę takich tematów było na forum. W abimexie dalej nie doszedłem, dlaczego w zimie podczas odpalania na benzynie chodzi na 3 gary, a powyżej kilku stopni lub po kilku minutach pracy i na ciepłym silniku, wszystko gra. A wymienione wszystko, co było na drodze. A jak już weźmiemy gaźnikowca, to klękajcie narody. A gaz sam sobie leci, nikogo nie prosi, szczególnie w 1 i 2 gen.
No i sam zOTowałem. Ale przy okazji chciałem zobaczyć, co tam z "czystszym" CNG, i wpadłem na informację o cenie, czytając co tam na rynku. Tutaj raczej nikogo nie interesuje to paliwo, co najwyżej, można było się spotkać z tym w autobusach miejskich u nas. Ale tam jest dopiero grubo z ceną: w 2019 roku kosztowało coś koło 3-4zł, a dzisiaj "litr" tego paliwa to 9,53zł!