Aktualne ceny paliw - czyli co tam słychać na CPN-ie

[mihals]

Odnośnie cen lpg, to w przypadku Częstochowy im dalej na północ, tym tanszy gaz. Np. 30 km dalej w łodzkim, na markowych stacjach cena lpg nie przekracza 2.99.
Nie wiem czym jest to spowodowane, ale zawsze odkad pamiętam tak było, tankując paliwo w sasiednim radomsku na shellu płaciłem tyle co u siebie na no-nameowych stacjach.

[KGB]

u mnie ciagle 3.17,
widac w Polsce C nie naleza sie dotacje, ale naleza sie najwyzsze ceny,
elitarnie

[banned]

Pan Moderator nie wiem, gdzie jest, ale ja mam pomysł, że można zrobić temat o jakości paliw w kraju, bo temat się parę razy już przewijał w ostatnim czasie

Założyłem w Hyde Parku temat o jakości paliw i jedzenia.

[Daniel#1984]

No i super. W sumie to ciekawy wątek.

u mnie ciagle 3.17,

No to piątka, bo u mnie cały czas jednak cena oscyluje w tych granicach. Ostatnio przesiadłem się na bellę bez gazu, więc niezłym szokiem dla kieszeni było zatankowanie nieco ponad 30L paliwa za ok. 190zł.

[Buźka]

Mijałem dzisiaj "moje" CircleK i gazik bez zmian, 2.99, ale za to ropka pięknie poszła w górę, chyba żeby zdążyć przed północą, ale wspaniałomyślnie zostawili ten 1 grosik, żeby nie można było powiedzieć, że jest po 6, "tylko" 5.99. Benzyna 10 groszy tańsza. Pięknie nas w "ch*"a robią. O nawozach tez właśnie czytałem jak ktoś pisał, że mocznik był 4500 z vat, a teraz już niby bez vat nadal 4500, bo w międzyczasie zdrożał na 4800.

[KGB]

co do jakosci paliw to watku nie trzeba przenosic, tylko zakonczyc jednym zdaniem :
roznice sa pomijalne,
chyba nawet lysa zlotowa sprawdzal paliwo z DE i nic konkretnego nie wyszlo,
a 33% roznicy nawet on by wykryl, co tam, nawet 15% by wykryl

[Gomulsky]

No i taka sytuacja.
Wracałem wczoraj z Rz. Tradycyjnie jak co powrót ze zjazdu, w dawnym mieście wojewódzkim zatankowałem sobie Laleczkę pod sam korek (po 5,84 zł/l) i wróciłem do domu. Po drodze mijając stację z paliwem wyraźnie tańszym niż na wszystkich innych okolicznych stacjach (5,79 zł/l dziewięćdziesiątkipiątki). Pomyślałem "wyfrajerowałem się jak ch...", ale w tzw. między czasie musiałem jeszcze raz skoczyć w/w byłego miasta wojewódzkiego. Patrzę na licznik w Lali, od ostatniego tankowania trzaśnięte ~70 km, na co wg komputera pokładowego zostało zużyte ok. 5 l paliwa (co ważne komputer jak dotąd nigdy nie pomylił się o więcej niż 0,3l). Myślę, skoro i tak przejeżdżam to zawitam i skorzystam z okazyjnej ceny paliwa. Włożyłem pistolet i leję... Minęło 4 l leje się dalej, minęło 5l i leję dalej, a końca nie widać. Przy wskazaniu 5,5l już mi się lampka zaczęła żarzyć, przy 6l przerwałem.
Od wczoraj zrobiłem 22 km, zużyłem 1,5l paliwa. Dziś w ramach próby podjechałem znów zatankować się "pod korek", tyle że na zaufanej stacji. Okazało się, że w baku brakowało jeszcze ponad 3 litrów.

Jak widać, kręcenie liczników to nie tylko domena handlarzy samochodów Chyba zrobię dziennikarską prowokację i udokumentuję sowje następne tankowanie na tamtej stacyjnce   

[Bocian_s#313]

Kiedyś do 48l zbiornika LPG zatankowałem 50l. A dodam że na stację dojechałem na LPG...

[mp79]

karnister

Jaki znowu tornister?

Kiedyś do 48l zbiornika LPG zatankowałem 50l. A dodam że na stację dojechałem na LPG...

Mnie d0 35-litrowego weszło kiedyś 43!

[utek]

No i taka sytuacja.
Wracałem wczoraj z Rz. Tradycyjnie jak co powrót ze zjazdu, w dawnym mieście wojewódzkim zatankowałem sobie Laleczkę pod sam korek (po 5,84 zł/l) i wróciłem do domu. Po drodze mijając stację z paliwem wyraźnie tańszym niż na wszystkich innych okolicznych stacjach (5,79 zł/l dziewięćdziesiątkipiątki). Pomyślałem "wyfrajerowałem się jak ch...", ale w tzw. między czasie musiałem jeszcze raz skoczyć w/w byłego miasta wojewódzkiego. Patrzę na licznik w Lali, od ostatniego tankowania trzaśnięte ~70 km, na co wg komputera pokładowego zostało zużyte ok. 5 l paliwa (co ważne komputer jak dotąd nigdy nie pomylił się o więcej niż 0,3l). Myślę, skoro i tak przejeżdżam to zawitam i skorzystam z okazyjnej ceny paliwa. Włożyłem pistolet i leję... Minęło 4 l leje się dalej, minęło 5l i leję dalej, a końca nie widać. Przy wskazaniu 5,5l już mi się lampka zaczęła żarzyć, przy 6l przerwałem.
Od wczoraj zrobiłem 22 km, zużyłem 1,5l paliwa. Dziś w ramach próby podjechałem znów zatankować się "pod korek", tyle że na zaufanej stacji. Okazało się, że w baku brakowało jeszcze ponad 3 litrów.

Jak widać, kręcenie liczników to nie tylko domena handlarzy samochodów Chyba zrobię dziennikarską prowokację i udokumentuję sowje następne tankowanie na tamtej stacyjnce   

I nikt poza Tobą się wcześniej nie pokapował? Ludzie kupują połowę paliwa i nie widzą tego. Chyba że kupują na czas, skoro tak wolno leci że pomiędzy 5,5 a 6 litrów można coś pomyśleć.

[AndrzejP]

Jak tam u Was ceny w dniu dzisiejszym? Kumpel dzwonił, że na stacji Auchan bena 5,29 a gaz 2,53.

[KGB]

LPG 2.80 a noPb95 5.21
na Huzarze,
musze podjechac pod castorame po benzyne, powinno byc taniej, moze blisko 5pln

[Buźka]

W "ch*"a walą totalnie. LPG tankowałem, to było 2.65, czyli coś tam mniej. Benzyny trochę zalałem, to chyba była 5.52, czy coś takiego, a ropa zdaje się ponad 5,70. Nie zwracałem uwagi dokładnie. Już wszędzie piszą, że dzisiaj będzie najtaniej, a potem tylko w górę. Państwo z trzciny i gówna.

[utek]

Wczoraj wieczorem stacja Orlen Brześć Kujawski LPG - 3,14zł. Dziś rano - 2,99zł. Zdrożało zatem o 0,22zł/netto. Żeby nie było, to na sąsiednim Lotosie sytuacja identyczna.

[KGB]

Wczoraj wieczorem stacja Orlen Brześć Kujawski LPG - 3,14zł. Dziś rano - 2,99zł. Zdrożało zatem o 0,22zł/netto. Żeby nie było, to na sąsiednim Lotosie sytuacja identyczna.

juz to pisalem,ale gdzies wcielo,
trzeba wiedziec od czego liczony jest podatek, czy od samego surowca,czy tez od oplat paliwowych,
glupio jakby byl liczony od oplat, ale glupio nie znaczy ze tak nie jest (a tutaj to wrecz przeciwnie),
ale skoro u mnie spadlo z 3.17 na 2.80 to mamy duza rozbieznosc obnizek opartych na samym vacie - jeden skladnik rownania jest pewny : ktos wali w "ch*"a

P.S.
gdzie jest scalanie postow ?

[AndrzejP]

Drobna inwestycja w paliwa płynne --> 2x10l w kanistrach oraz do odbicia w zbiorniku (Octavia). 20 parę złotych różnicy w stosunku do starych cen.
Benzyna już niebawem się przyda do kosiarki, kosy itp.

Gazu póki co nie tankowałem, bo może 70km przejechałem od ostatniego napełnienia, więc nie miało by to sensu.

Generalnie co stacja to inne ceny - bardzo duża rozpiętość jest teraz, czy to gaz, czy bena.

[Daniel#1984]

Drobna inwestycja w paliwa płynne --> 2x10l w kanistrach oraz do odbicia w zbiorniku (Octavia).

Dopiero co pisałem, że to nie ma sensu. Współczesne paliwa się zbyt szybko starzeją, i zatankowane teraz w czerwcu, lipcu, mogą być jakościowo kiepskie i powodować problemy. Tak się bawić można z LPG, ale tankowanie do butli na lewo jest oficjalnie zabronione, więc pozostaje nabić we wszystkich autach butlę do pełna i tyle.

Dzisiaj: gaz circle K, 2,74 Sosnowiec

[AndrzejP]

Dopiero co pisałem, że to nie ma sensu. Współczesne paliwa się zbyt szybko starzeją, i zatankowane teraz w czerwcu, lipcu, mogą być jakościowo kiepskie i powodować problemy.

Nie twierdzę, że nie, ale jak dotąd to nie miałem z tym problemów.
Tankowanie do pełna w kwietniu 2020 r. (obniżki, bena po 3,5 albo i niżej).
Do tego 20-30 litrów w baniakach do wykorzystania do kosiarki itp.

Następne tankowanie benzyny w Octavii dopiero w październiku 2021 r. - zero problemów z uruchamianiem silnika; pracy na benzynie.

[banned]

W "ch*"a walą totalnie. LPG tankowałem, to było 2.65, czyli coś tam mniej. Benzyny trochę zalałem, to chyba była 5.52, czy coś takiego, a ropa zdaje się ponad 5,70. Nie zwracałem uwagi dokładnie. Już wszędzie piszą, że dzisiaj będzie najtaniej, a potem tylko w górę. Państwo z trzciny i gówna.

Na stronach gazet przejętych przez Daniela "Brudna Pała" Obajtka masz wielkie reklamy że 60% ceny prądu to unijne opłaty klimatyczne.
Tym że je płacimy, bo Polska sprzedaje swoje limity, i w ten sposób przerzuca koszty na obywatelu, już się nie chwalą.

[utek]

Wczoraj wieczorem stacja Orlen Brześć Kujawski LPG - 3,14zł. Dziś rano - 2,99zł. Zdrożało zatem o 0,22zł/netto. Żeby nie było, to na sąsiednim Lotosie sytuacja identyczna.

juz to pisalem,ale gdzies wcielo,
trzeba wiedziec od czego liczony jest podatek, czy od samego surowca,czy tez od oplat paliwowych,
glupio jakby byl liczony od oplat, ale glupio nie znaczy ze tak nie jest (a tutaj to wrecz przeciwnie),
ale skoro u mnie spadlo z 3.17 na 2.80 to mamy duza rozbieznosc obnizek opartych na samym vacie - jeden skladnik rownania jest pewny : ktos wali w "ch*"a

P.S.
gdzie jest scalanie postow ?

VAT jest liczony od ceny surowca wraz z wszelkimi dopłatami.

I tak, zgadza się. Płacimy podatek od podatku.