to dobrze, ze nie tracilem czasu, bo interesuja mnie 3-ramienne,
z Bravy przed liftem (po lifcie moze tez takie byly, ale moglo sie cos zmienic) jest ladna, ta ze Sieny (chyba najstarsza, bo byly tez inne nie ciekawe) tez niezla,
jak przyjda to porownam na zywo
No, ja dzisiaj na złomie przejrzałem różne auta, ale jakos najbardziej mi podpasowała ta z mazdy. Było trochę podobnych, trójramiennych, ale jakoś ta mnie urzekła. Czteroramiennej nie chciałem, choć były różne. Mierzyłem ich kilka i prawie każda ma te 37 cm średnicy, ale jednak trójramienna lepiej lezy w dłoniach, a przyzwyczaiłem się w toyocie. Ta polonezowa nie pasuje nijak do plusa, bo zaokrąglone kształty deski itd, słabo współgrają z tą kiera, która dobrze wygląda w minusie. W kombi ta trójramienna lepiej pasuje, ale jak dla mnie, to trochę taka napompowana jest. Pisałem wcześniej z telefonu, wiec małe sprostowanie. Dałem 50 pln. Nie jest zbytnio wytarta, po prostu troszkę wyślizgana, ale nie przetarta. Były jeszcze 2 takie jak ta, ale w gorszym stanie. To jest taka kiera dokładnie.
Odciąłem jej od dołu ten wystający kawałek odlewu z frezem, zeszlifowałem na równo z całym odlewem kierownicy, potem rozwierciłem otwór na takie skromne 29,5 mm, bo tulejka z frezem z kierownicy poloneza, ma zewnętrzny wymiar równe 30 mm. Potem wcisnąłem to na prasie i wywierciłem dwa otwory w tej blasze przyspawanej do tulejki i całość skręciłem z kierownicą, za pomocą fabrycznych otworów, które tam już były. Nawet bez tego by się to trzymało, bo wciśnięte było na twardo, ale lepiej skręcić.
Wcisnąłem to od góry, żeby kierownica zeszła maksymalnie do dołu, bo gdybym to przykręcił od dołu (a można) to by była zbyt wysoko, a przynajmniej dla mnie, bo może ktoś inny by tak chciał. Ona ma odsadzenie na grubość koła kierownicy poloneza, więc i tak będzie ciut wyżej, a nie chciałem, żebym musiał potem do manetek daleko sięgać. Tak jest dobrze.
Od spodu wygląda to tak. Tulejka z poloneza wystaje na połowę swojej nominalnej długości, ale tyle wystarczy.
No i teraz musiałem wkleić ten pierścień od klaksonu na poxipol, bo całość z tym plastikiem już nie podejdzie. Obciąłem tą plastikową przekładkę na wysokości tego pierścienia i jest akuratnie. Odciąłem te dwie blaszki od tego pierścienia, a zostawiłem tylko ten jeden, gdzie podpina się przewód. Jeszcze tylko trzeba wkręcić jakąś śrubę, żeby wchodziła w wycięcie w tym kółku do wyłączania kierunkowskazów i można ją montować.
Tak to wygląda od góry.
Myślałem jeszcze nad ta multifunkcją, że można by te dwa podłużne przełączniki z prawej i lewej strony, wykorzystać do sterowania szybami, bo mam na przekaźnikach, więc to nie problem. Byłby fajny bajer i wygoda, bo tak, to trzeba gmerać za przełącznikami na konsoli. Jakby dobrze pomyśleć, to pewnie szło by też wykorzystać któryś inny przełącznik do przełączania pomiędzy przednimi i tylnymi szybami, przekazując "sygnał" z przełączników do odpowiednich przekaźników. Ale to już teoria. Nie zabrałem ze złomu tych pierścieni, które są pod kierownicą, ale tez nie mam za bardzo pomysłu, jak to upchnąć pod kierownicą w polonezie, ale kusi mnie to bardzo, bo to fajna i wygodna sprawa. To niby było tylko do sterowania radiem, ale można to wykorzystać do czegokolwiek. Kwestia zamontowania tych "ślizgów". Ktoś może wie, cz te przełączniki są podświetlane? Bo chyba nie.
Btw, w tej maździe był całkiem fajny podłokietnik i jakby się pobawił w dorobienie tych mocowań, to bez problemu do polka by do zamontował. W nim są tam nawet wsadzone przełączniki do podgrzewania foteli. Chyba się trzeba będzie tam wybrać raz jeszcze. Strasznie dzisiaj zimno było, bo bym się nie spieszył.