Pojechałem wczoraj jako pasażer Opla Kadetta GSi na spot Youngtimer Warsaw. Przyznam, że wydarzenie zrobiło na mnie wrażenie. Ogrom aut, bardzo różny przekrój, od demoludów, przez Amerykę i różne Europejskie pojazdy na JDM kończąc. Bardzo mi się podobało, jedyna wada to to, że bardzo długo staliśmy do wjazdu, bo zrobił się korek z klasyków Ale warto było Największe wrażenie na mnie zrobił Skyline C211 oraz Rover SD1, obydwa to zdecydowanie auta w moim typie W przyszłości zamierzam tam jeździć, bo warto.
To następnym razem dawaj znać że będziesz Akurat też byłem wczoraj, ale był taki przemiał narodu, że bez wcześniejszego kontaktu to nie było szans się spotkać
Jak staliśmy w korku do skrętu pod stadion, to widziałem Cię jak jechałeś swoim Atu, potem widziałem auto na żwirku, ale wtedy padł mi telefon, dlatego się nie odzywałem. A sam wyjazd na spot był bardzo spontaniczny, wyglądało to mniej więcej tak:
ja: dziś spot YW pod stadionem, ponoć ostatni w tym roku
kolega: jedziemy ?
ja: waham się, ale w sumie to bym pojechał
kolega: to myje kadeta i jedziemy
Pojechałem wczoraj jako pasażer Opla Kadetta GSi na spot Youngtimer Warsaw. Przyznam, że wydarzenie zrobiło na mnie wrażenie. Ogrom aut, bardzo różny przekrój, od demoludów, przez Amerykę i różne Europejskie pojazdy na JDM kończąc. Bardzo mi się podobało, jedyna wada to to, że bardzo długo staliśmy do wjazdu, bo zrobił się korek z klasyków Ale warto było Największe wrażenie na mnie zrobił Skyline C211 oraz Rover SD1, obydwa to zdecydowanie auta w moim typie W przyszłości zamierzam tam jeździć, bo warto.
Nadal dużo jeżdżę Polonezem po autostradach i eskach, nadal wlekę się 90km/h za tirami, Polonez pali jakieś śmieszne ilości paliwa, zrobiłem 200coś kilometrów i zużył mniej więcej 1/4 zbiornika paliwa. Ktoś zapyta, dlaczego zacząłem tak jeździć ? Ano dlatego, że kolega u którego robię konserwacje Subaru mieszka niecałe 50km autostradą ode mnie. Tłuc się przez miasto a potem wioski mi się nie chce. Robiąc takie trasy kilku(nasto)krotnie jednak da mi to konkretną oszczędność, a codziennie praktycznie coś z Subaru robimy.
Załóż podtlenek jedynego słusznego paliwa, to nie będziesz musiał wlec się za tirami, a oszczędność będzie jeszcze większa :D
Myślałem nad tym , nawet ostatnio ale... jednak nie. Nie jeździłem dotąd dobrze zagazowanym Roverem. A po drugie, po prostu nie chcę LPG w tym konkretnie aucie. Plan był taki, żeby Polonez był fun carem, nie dupowozem a montowanie LPG do auta robiącego +/- 5tyś km rocznie niezbyt mi się widzi. Teraz akurat Polonez dużo jeździ, bo pracę przy Subaru się przedłużają ( a wynika to z tego, że moja sytuacja życiowa i zawodowa w obecnym momencie jest mocno skomplikowana ). Ale do Subaru wrzuciłem LPG i w aucie które jeździ na co dzień, które jeździ najwięcej jestem zwolennikiem tego paliwa
Poloneza umyłem, przez robienie tras cały przód był w owadach, przy okazji odkurzyłem w środku, co prawda raczej pro forma bo w brudno nie było, ale skoro może być czyściej to czemu nie
Zawiozłem do lakierowania proszkowego kolejne graty od subaru, tym razem różne elementy mocujące różne elementy wnętrza.