Czyli tarcze z Trucka beda bardzo dobrym wyjsciem. super, jedna rzecz ktorej jestem pewien

A czy tarcze przekłada się "plug&play" czy może już przydałoby się montować kóleczka 14 cali , od Trucka ?
Pozatym z hamulcami mam pewien "problem" otóż dawno temu (czyli jakies poltora roku) czasem pedal hamulca chodzil doslownie jak piórko a hamulce były cholernie mocne do tego stopnia że kilka razy przypadkowo zablokowałem koła. Poprostu zablokowanie kół wymagało absolutnie minimalnej siły a pedał pracował tak delikatnie jak pedał gazu w matizie. Niestety później "przyjemność" ta stopniowo się kończyła (potem był taki leciutki dopiero przy drugim naciśnięciu) a teraz już wogóle, chodzi ciężko. Ale hamulce są skuteczne

Droga to 44 metry.. faktycznie... jednak mi się wydaje że to przez opony i rozwalone zawieszenie zatrzymuje się conajmniej na 60 metrach (przy niezablokowanych kołach)
Przydałoby się zawieszenie jakoś utwardzić i obniżyć. Z tego co czytałem to standardem jest obcinanie sprężyn z trucka (twardsze są ? ) o jeden-dwa zwoje i po tym zabiegu już widać poprawę. A jak w kwestii amortyzatorów ? Da się jakieś twardsze do poloneza kupić ? Jeśli tak , to jakie ?
No i kwestia tyłu... mam resorki 3 piórkowe, jednak tył jest stanowczo za wysoko według mnie (przerwa około 15-20 cm miedzy kołem a nadkolem ).
Jak tutaj utwardzic i obnizyc bestię ?