(...) Zważcie więc, drodzy dyskutanci, na fakt, że motoryzacja odpowiada na ducha czasów. A duch czasów XXI wieku stawia na wygodę, nawet jak trzeba za nią płacić.
A dokładniej to m.in. motoryzacja "odpowiada za ducha czasów"... To, że pojawiły się całe rzesze technomatołków z niczego się nie wzięło. Jest to efekt długofalowej pracy różnych firm, które najchętniej widziały by ludzi kupujących wszystko zgodnie z oczekiwaniami producentów i nie znających się na obsłudze absolutnie niczego tylko we wszystkim skazanych na różnych specjalistów. :roll: Tacy konsumenci to ideał. :D Najbardziej jest porażającym dla mnie fakt iż ludzie sami się w tę niewolę pakują i jeszcze zachęcają do tego innych. :lol:
W sumie jak ludzie tak lubią to ja nikomu nie zabraniam - chociaż moim zdaniem jest to zgubne dla naszej cywilizacji na dłuższą metę. W przypadku jakiejś klęski żywiołowej mamy zamiast normalnych ludzi cały tłum, którym trzeba się zająć bo sam sobie nie da rady...
To co mi przeszkadza u producentów to fakt, że nie pozostawiają nam wyboru. Niektóre współczesne samochody nie wyglądają jakoś koszmarnie, ale naprawdę chciałbym mieć wybór co w nich znajdę. Gdyby była prawdziwa konkurencja na rynku i szeroka oferta to wszystko było by w porządku. (Zresztą jakoś na Japonię, Australię i USA produkuje się fajne samochody w krótkich seriach, oraz stare modele i ktoś na tym zarabia... - Czyżby tamtejsi klienci byli bardziej wymagający niż Europejczycy?) Mógłbym sobie i owszem kupić nowe auto - ale takie jak ja chcę, a nie jak oni chcą mi wcisnąć. Chciałbym hatchbacka albo kombi o długości jakichś 430 cm i napędzie na tylne koła z wyłączalną elektroniką, szybami na korbki, bez centralnego zamka, chętnie z zależnym tylnym zawieszeniem.
![:) :)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/usmiech.gif)
Jak będą takie w ofercie to czemu nie? :D
Popatrzcie na to - takie samochody można nadal kupić w Australii.