utek Samochód też może się popsuć, na co komu samochód? Bez niego nie byłoby problemu

.
Z tą współczesną motoryzacją to jest tak że nie wszystko jest źle, ale życzyłbym sobie żeby te wszystkie nowoczesne wynalazki nie utrudniały życia kierowcy. Pozbawianie auta możliwości wykonania przy nim najprostszych czynności, które jeszcze do niedawna były zupełnie normalne, jak np. wspomniane wcześniej wymiana koła z powodu braku zapasu ( a tak w ogóle oprócz tego dodają gdzieś jeszcze lewarki czy już nie ? ) czy żarówki ( bez gimnastyki i rozbierania całego przodu) i tego typu rzeczy uważam za patologię

. Dodałbym jeszcze samą budowę samochodów w sensie karoserii i ich ogromnych słupków powodujących gigantyczne martwe pole, w zamian za to dodając milion czujników w imię "bezpieczeństwa" . Z technicznego punktu widzenia chyba nie ma uzasadnienia do po co zmieniać coś co działało dobrze tyle lat ? Finansowy to wiadomo, myślę że trochę sami jesteśmy sobie winni takiego stanu rzeczy, my jako ludzie, "społeczeństwo". Każdy chciał "mocniej więcej lepiej" to dobrze dla postępu, ale ktoś się zorientował że to wcale nie musi być trwałe i dobre żeby na tym zarobić. Myślę że podświadomie lubimy i chcemy być oszukiwani, stąd forsowana zewsząd od dawna mentalność przez media dotarła do naszych głów i traktowana jest powoli jako "nowa normalność" . Nikt już nie potrzebuje rzeczy trwałych, prawie nikt niczego nie naprawia, bo nie ma takiej potrzeby, jak się zepsuje to się kupi nowe a stare wyrzuci, wszystko jest dostępne, wszystko można kupić, a jak nie to się weźmie kredycik, albo coś innego - i niestety w tym kierunku chyba to idzie i to już właściwie się dzieje

.
Na szczęście można to wszystko olać i np. kupić nową nivę
http://otomoto.pl/oferta/lada-niva-ID6yFVDB.html , albo inny kilkuletni samochód, który odpowiada naszym potrzebom, utrzymać go w dobrym stanie i jeździć na pohybel

. (Chyba że i tego w końcu zabronią, ale bądźmy dobrej myśli). Możliwe że to co napisałem to są trochę pierdoły, ale jakoś tak mnie wzięło na przemyślenia

.