Stara motoryzacja, to jest to.Przecież, tak na dobrą sprawę, to w cenie ładnego poloneza, można kupić jakieś zagraniczne furki, ale czy będą w lepszym stanie technicznym, to już różnie bywa.Jeżdżenie polonezem, to już teraz albo świadomy wybór, albo zamiłowanie, rzadziej "bida". Mi się to auto spodobało może i późno, ale lepiej późno, niż wcale.Dzisiaj nie żałuję i mam w dupie opinie innych.Może dożyjemy czasów, kiedy większość rodaków, będzie na nas patrzyła z podziwem, zamiast z politowaniem.A reszta, niech sobie wymienia dwumasy i inne badziewia.Zaraz będą może wycinać DPF-y z benzyniaków
Ja tam będę jeździł poldkiem do końca, swojego, lub jego.Najważniejsze, to żyć w zgodzie ze sobą, a nie ulegać presji otoczenia, że komuś się nie podoba.Dowiezie z punktu A do B? Dowiezie.Nie jest zbyt ciasny? Jak dla mnie nie, więc czego chcieć więcej? Auta nie kupuje się dla szpanu, tylko do "pracy" no i ma się podobać nam, a nie innym.