ja mam taką technikę że:
Zacznijmy od początku kiedy jeszcze masz stary most przykręcony! -
1. Odmierzam miara wysokość pionowa od dziobu mostu poloneza(czyli od miejsca łączenia wału z mostem) ze ścianą górną podłogi.(auto uniesione) Teraz mam zaznaczony punkt pionu i poziomu jednocześnie na ściance górnej.
2. Most zainstalowany jest na resorach. Kroję więc zamontowany jeszcze w aucie stary most równolegle w miejscach gdzie leży na środkowych podporach resora... Wycinam jedna stronę i drugą oraz resztkę z góry (całość szlifuję) powstaje taka "łódka" "miseczka" na tych podporach kształt litery "U" (mniej/więcej)[w tym momencie zwalam stary most od amortyzatorów i całość spada i zostają tylko przykręcone same resory do pojazdu(Tego nie ruszam!)
3. Wtedy wkładam tam most od volvo na górę na te "miseczki" "łódki" na resorach i zgodnie z "talerzem" (przednim dziobem mostu) nakierowuję do pozycji wymierzonej pion/poziom.
4. Spawam most w miseczkach czyli w miejscu gdzie most opiera się na resorach. (Nie trzeba wyciągać półosi przy spawaniu) No i spoko ..w ten sposób nie będzie dodatkowych problemów z wymierzaniem gdy ściągniesz resory z auta... a tak będą na aucie przykręcone i dodatkowe ustawianie będzie się mialo z głowy.
5. Spawasz na moście uchwyty pod montaż amortyzatorów i przykręcasz amorki.
.. to jest moja propozycja (oczywiście zbiornik paliwa ściągasz
żeby nie przeszkadzał i nie powodował nerwów. :D