Uwaga archeologia :mrgreen:
ja zakladalem nawet AJUST
Ostatnio zanabyłem dwie sztuki w celach wymiany. Zakup okazał się jednak przedwczesny.
Od dłuższego czasu bujałem się z olejem w zbiorniczku wyrównawczym i wyciekami płynu z chłodnicy. Korek wlewu oleju względnie czysty. Oleju ubywało ale też cały silnik jest od dołu zpocony. Jako że pogoda była jaka była to nie chiałem się grzebać w aucie i szukałem alternatywy dla remontu i/lub swapa na drugi silnik. Zalałem zatem płyn do uszczelniania chłodnic.
W największe mrozy zaliczyłem taki ubytek płynu że już nastawiłem się na zdejmowanie czapki po tym jak zobaczyłem 130 na wskazniku temperatury. W trasie nie było nic innego pod rękaj ak tylko woda. Przez kolejne kilka dni auto śmigało na takiej miksturze skutecznie gotując się i zamarzajac...
Już byłem gotowy do rozbierania silnika ale coś tknęło mnie aby zmienić płyn na inny i przy okazji umyć zbiorniczek z tego brunatnego oleistego osadu. Jakże wielkie było moje zdziwienie po tym jak okzazło się że po złożeniu i zalaniu świeżego płynu ustąpiły wszystkie powyższe problemy. Płyn czysty, bez domieszki oleju a sam olej ubywa tak jak ubywał.
Wniosek z tego taki że silnik uszczelnił się również w środku. Zobaczymy na jak długo starczy. W razie czego 2 uszczelki są w zapasie...