Autor Wątek: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji  (Przeczytany 34456 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #160 dnia: Marzec 01, 2012, 08:55:04 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
A przyznaj się przekręciłeś silnik ponad 7000RPM??:>
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #161 dnia: Marzec 01, 2012, 09:30:21 am »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
ta akurat silnik był tylko odpalony i tyle.

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #162 dnia: Marzec 01, 2012, 13:09:21 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Dzisiaj podczas jazdy do domu (myślałem że dojedzie) był lekki zgrzyt silnik zgasł.
Kolego motasz się w zeznaniach ;). Strzeliło w czasie jazdy... Próba odpalenia i zrobienie z silnika sieczkarni było następnego dnia.
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #163 dnia: Marzec 01, 2012, 13:12:37 pm »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
no tak było coś takiego pyk i silnik stracił moc i zgasł. następnie próba 3razy odpalenia i nic, po czym ojciec mnie podpuścił by spróbować  ostatni raz odpalił pochodził 2s i bum silnik diabli wzięli więc nic się nie gubię. Tak jestem Katem roverów!

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #164 dnia: Marzec 01, 2012, 17:18:50 pm »

Offline Rafał

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5735
  • Płeć: Mężczyzna
    • Renault Laguna I phII 1.9 dTi RXE+
Tak jestem Katem roverów!
Ktoś musi katować te silniki :d przecież nikt nie wstawia Rovera do Poloneza, żeby spokojnie jeździć :d

A że się zawór urwał, pewnie jakaś wada materiału była.

A przyznaj się przekręciłeś silnik ponad 7000RPM??
Mój poprzedni 1.4 dokręcił się do ~8500rpm (na benzynie) i jak sie potem okazało pokrzywiło się 12 zaworów, ale żaden się nie urwał...
Były: Caro: 1.6 GLI Bosch, 1.4 GLI 16V, 1.4 GTI 16V, 1.6 GTI 16V, 1.6 GTC 16V 1997; Atu: 1.6 GLI Bosch 1997, Peugeot 106 1.0 Itinea 1997
Jest: Renault Laguna I phII 1.9 dTi 1999 RXE+

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #165 dnia: Marzec 01, 2012, 18:06:26 pm »

Offline CSR_GTI

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 714
  • Płeć: Mężczyzna
    • Honda Civic VI
A że się zawór urwał, pewnie jakaś wada materiału była.

albo źle poskładana głowica...

silnik miał nierówne obroty i nim telepało bo np zawór sie przycinał w prowadnicy...

dzisiaj w pracy taki przypadek przerabialiśmy w skodzie fabii... na 4 tym cylindrze ciśnienie sprezania raz 4 a raz 14 :d


edit:

przypomniało mi sie jak daleki znajomy upiepszył zawór w golfie 2.0 16v silnik ABF. To stało sie po odpaleniu właśnie na niskich obrotach. Zastukało. Szybciutko zgasił. Świeca sklepana i dziura w tłoku. Uratował silnik bo już go nie odpalał. Tłok zmienił i silnik śmigał.

Wniosek taki że jak cos pukło to znaczy że samo sie nie naprawi :d
« Ostatnia zmiana: Marzec 01, 2012, 18:11:09 pm wysłana przez CSR_GTI#1963 »

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #166 dnia: Marzec 18, 2012, 10:18:43 am »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
odświeżę temat bo mam pytanie odnośnie resetu krokowca. Podczas resetu krokowy otwiera przepustnice na max(ile może) potem zamyka i ustawia się do danego poziomu? jeżeli robi tylko te dwa pierwsze kroki a trzeciego już nie to krokowy do wymiany?

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #167 dnia: Marzec 18, 2012, 23:00:59 pm »

Offline CSR_GTI

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 714
  • Płeć: Mężczyzna
    • Honda Civic VI
jeżeli robi tylko te dwa pierwsze kroki a trzeciego już nie to krokowy do wymiany?
a śrubka regulacyjna pewnie wykrecona :P

sam niedawno u siebie sie meczyłem z 20 minut żeby ustawić ale w końcu mi obroty trzyma równe więc warto jest sie pomęczyć

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #168 dnia: Marzec 18, 2012, 23:26:46 pm »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
śruba ustawiona, z tymi obrotami to ja więcej jak 20godzin łącznie się bawiłem i gucio...

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #169 dnia: Marzec 18, 2012, 23:31:45 pm »

Offline RSilak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1948
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GT
Po resecie, najpierw się uchyli, później chyba za tryka dwa razy (nie pamiętam już) potem znowu wysunie, schowa i na koniec wysunie już w odpowiednią pozycję. Jeśli tylko tryka to przepustnica do wymiany.
FSO Polonez ATU GT
(Polsko-Japońsko-Szwedzka hybryda)
Serwis Bartniki. Mechanika Pojazdowa, Diagnostyka Komputerowa.
Jest 2.0 16v

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #170 dnia: Marzec 18, 2012, 23:33:49 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3786
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
http://www.fsoautoklub.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=59:reset-przepustnicy-silniczka-krokowego-w-polonezie-z-silnikiem-rovera-k16&catid=13:rover-14-16-18&Itemid=5 :-) Tak to powinno wyglądać. Obejrzałbym jeszcze czy przewody do krokowca (w okolicy dolnej rury chłodzenia) się przypadkiem nie uszkodziły przy wyjmowaniu/wkładaniu silnika.
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #171 dnia: Marzec 18, 2012, 23:36:38 pm »

Offline RSilak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1948
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GT
http://www.fsoautoklub.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=59:reset-przepustnicy-silniczka-krokowego-w-polonezie-z-silnikiem-rovera-k16&catid=13:rover-14-16-18&Itemid=5 :-) Tak to powinno wyglądać. Obejrzałbym jeszcze czy przewody do krokowca (w okolicy dolnej rury chłodzenia) się przypadkiem nie uszkodziły przy wyjmowaniu/wkładaniu silnika.
ooo o to mi chodziło w poprzednim moim poście.

I tak jak pisze Multec jak będą uszkodzone przewody we wiązce to nie ustawisz, ja mam problem gdzieś z wiązką i jak mam podpięty krokowiec to po nagrzaniu obroty mi szaleją (zawiesza się przepustnica)
FSO Polonez ATU GT
(Polsko-Japońsko-Szwedzka hybryda)
Serwis Bartniki. Mechanika Pojazdowa, Diagnostyka Komputerowa.
Jest 2.0 16v

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #172 dnia: Marzec 19, 2012, 07:04:44 am »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
no to tak jak mówiłem mi silniczek nie robi tego trzeciego etapu. Przewody z krokowego idą do kompa, nie wiecie na które piny? czy kolorami mogę je rozpoznać, wtedy bym sprawdził ciągłość przewodów miernikiem.

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #173 dnia: Marzec 19, 2012, 08:38:47 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
http://www.fsoautoklub.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=59:reset-przepustnicy-silniczka-krokowego-w-polonezie-z-silnikiem-rovera-k16&catid=13:rover-14-16-18&Itemid=5 :-) Tak to powinno wyglądać. Obejrzałbym jeszcze czy przewody do krokowca (w okolicy dolnej rury chłodzenia) się przypadkiem nie uszkodziły przy wyjmowaniu/wkładaniu silnika.
Tak OT. Co by było gdybym sam nie grzebał przy przepustnicy jakieś 9 lat temu... Wtedy po raz pierwszy użyłem oficjalnie sformułowania "reset przepustnicy"...

A wracając do tematu to u mnie nie stykał w kostce silnika krokowego od strony wiązki komputera jeden z pinów. Silniczek warczał ale nic nie robił. Zatem mogłem sobie zmieniać przepustnice do woli... Jeśli silniczek krokowy otwiera przepustnicę i zamyka a na koniec nie uchyla to na 100% źle wyregulowana śruba...  Komputer ma zaprogramowane ile kroków ma wykonać krokowiec i przypuszczam że nawet TPS jest olewany...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #174 dnia: Marzec 19, 2012, 08:47:45 am »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
czyli jak ustawić krokowy na tej zębadce w środku? Brałem już na środku i na dwuch skrajnych położeniach i nic...

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #175 dnia: Marzec 19, 2012, 09:52:36 am »

Offline Rafał

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5735
  • Płeć: Mężczyzna
    • Renault Laguna I phII 1.9 dTi RXE+
czyli jak ustawić krokowy na tej zębadce w środku? Brałem już na środku i na dwuch skrajnych położeniach i nic...
To kompletnie nie ma znaczenia. Niezależnie od tego jak sobie ustawisz zębatkę w środku, po resecie przepustnicy i tak wraca do położeń domyślnych. Masz się zająć śrubką, która jest w cięgnie przepustnicy, którą naciska trzpień krokowca.
Były: Caro: 1.6 GLI Bosch, 1.4 GLI 16V, 1.4 GTI 16V, 1.6 GTI 16V, 1.6 GTC 16V 1997; Atu: 1.6 GLI Bosch 1997, Peugeot 106 1.0 Itinea 1997
Jest: Renault Laguna I phII 1.9 dTi 1999 RXE+

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #176 dnia: Marzec 19, 2012, 13:39:02 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
To kompletnie nie ma znaczenia. Niezależnie od tego jak sobie ustawisz zębatkę w środku, po resecie przepustnicy i tak wraca do położeń domyślnych. Masz się zająć śrubką, która jest w cięgnie przepustnicy, którą naciska trzpień krokowca.
No właśnie tak mnie teraz olśniło...  Zagrzewamy auto, gasimy i włączamy zapłon. Robimy 5x max przepustnicę - krokowiec ustawia się w pozycji gotów. Odpinamy krokowca i odpalmy auto. Za pomocą tej śruby współpracujacej z trzpieniem krokowca ustawiamy obroty nieco poniżej 1000RPM. Gasimy auto, podłączamy krokowca i odpalamy. Przy odrobinie szczęścia silnik powinien pracować prawidłowo... Po wszystkim odpinamy klemę i pozostawiamy auto do ostygnięcia (najlepiej na noc) po czym przychodzimy, odpalamy na PB i czekamy do zagrzania auta obserwując zachowanie obrotów. Na początku będą pływać ale po zagrzaniu powinny się ustabilizować...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Po wymianie uszczelniaczy oraz rozebraniu szkalnek, zero kompresji
« Odpowiedź #177 dnia: Marzec 19, 2012, 18:49:28 pm »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
To tak zrobię bo dzisiaj w końcu podniosłem przepustnice na tej śrubce że silnik trzymał 1000 orbotów i krokowy podnosił normalnie przepustnice, a przy resecie robił go prawidłowo ale  falują teraz obroty, lecz zrobię tak jak bocian pisze i może będzie wreszcie ok.