Dziadek wrócił na ulice , banana mam na twarzy jak zawsze kiedy mijam 4500 obrotów a im wyżej tym fajniej
Wczoraj umyłem w końcu częściowo silnik i komorę po tych robotach, na wygłuszenie zamontowałem izolację termiczną :
sprężarka została seryjna - czyli koło 16t ale zbudowana na nowym wirniku oraz wzmacnianym ułożyskowaniu i uszczelnieniu.
Wydaje mi się że wstaje trochę lepiej niż wcześniej ale to może być kwestia że chwilę nim nie jeździłem.
Zabieram się za blacharkę częściowo - wypolerowałem maskę, podszybie oraz nosek (niestety jest tak zmasakrowany że będzie trzeba go przy okazji zmienić), poszycie zderzaka zmieniłem na lepsze - tamto było naderwane i podratowane blachą
tak teraz to wygląda z przodu:
wkrótce polerka dachu oraz dalszej części nadwozia