Od początku roku w aucie sporo się w sumie działo :
- wymieniona uszczelka pod głowicą, wyczyszczona głowica, popychacze, zalany świeży płyn oraz olej, wymyty układ chłodzenia itp.
- zmieniony sterownik silnika na MKC 104042 z Rovera 216 + przerobiona wiązka, założony roverowy krokowiec, koło zamachowe 34-4 oraz aluminiowa przepustnica 52mm z VVC 160
- zamontowana prawie nowa skrzynia biegów (ok. 7tyś przelotu) + zmieniony ślimak na 3,9, profilaktycznie oba uszczelniacze. Dodatkowo wywalone są uszczelki i została poskładana na Loctite. Wlany olej Motul Gearbox 80W90 MoS2
- uruchomiony został fabryczny przekaźnik rozrusznika
- założony wał w lepszym stanie (w oryginalnym nie dało rady łożysko i wibrował od 80km/h)
- zmieniony uszczelniacz wałka atakującego mostu + olej taki jak w skrzyni
Na dniach założyłem też na letnie 15" dwie prawie nowe Toyo T1R i nareszcie mam komplet takich samych opon.
Muszę przyznać, że auto prowadzi się teraz rewelacyjnie, klei jak szalone, przy czym jest sztywne i zwarte. Polecam.
W przyszłym tygodniu jak czas pozwoli zaczynam walkę z układem hamulcowym czyli masa nowych lub odnowionych gratów + przejście na Truckowskie tarcze. Na założenie czeka także stabilizator tylny, ale muszę dorobić te nieszczęsne tulejki do łączników, bo niestety 15" + masa jazdy po dziurawych drogach
dała się we znaki. Dodatkowo czekam na rurowca i mam zamiar pozbyć się kata na rzecz tłumika przelotowego z 94/95.