Dobry projekt. Solidnie wszystko wygląda
Narazie jest w miarę ok, bo przekładka była robiona na szybko, ale z grubsza obmyślana wcześniej. Na szczęście najdroższą modyfikację w aucie mam już za sobą więc teraz będzie można zająć się poprawkami, czytaj np. malowanie komory silnika czy narożników zderzaków itp... ale to powolutku.
Fotki z remontu i filmik, jak pracował silnik w dawcy.
https://picasaweb.google.com/117490381414864581624/ViViSi?authkey=Gv1sRgCLqY-_my7sTw3wE Wczoraj poprawiłem połączenie kolektor-rura bo delikatnie pyrkało, naciągnąłem pasek altka bo delikatnie świszczał i obejrzałem po jeździe testowej silnik z kanału czy nie ma wycieków i w zasadzie po za kapaniem płynu z czujnika temperatury (wklejonego na Loctite
) to jest suchutko aż miło.
No i doładowałem akumulator, bo jednak rozrusznik już odczuł, że to 1.8...
Przy nieco większym rozładowaniu gdzie 1.6 paliło nadal od strzała, ten niestety tylko próbuje.
A co do opisu przeróbek. Generalnie silnik sam w sobie wsadza się tak jak zwykłe 1.8, czyli trzeba zakombinować podparcie wałka sprzęgłowego (w moim przypadku było to łożysko igiełkowe NA4900 10x22x13 idealnie pasujące w wał) i oczywiście przełożyć cały osprzęt. Diabeł tkwi w szczegółach czyli np. niepasujący trójnik wody z głowicy do VVC - wadzi o pokrywkę no i ma nieodpowiedni gwint pod czujnik na ECU. U mnie jest przemodzony trójnik z VVC, tak by o nic nie wadził i posiadał gwint pod czujnik temperatury na wskaźnik z Poldorovera. Kolektor ssący można założyć z 1.4, ale wymaga rozborowania bo różnica średnicy kanałów wynosi ok. 5mm czyli dość dużo. Ja wolałem jednak zastosować kolektor od VVC, z tym, że nie jest to tanie rozwiązanie...
Najgorszym etapem jest oczywiście elektryka... Otóż osprzęt w 160konnym VVC to tzw. MEMS3 czyli odmiana z cewkami na pokrywce. Sterownik ten posiada dwie wtyczki, w której jedna nie jest w ogóle elementem wiązki silnika. Jest ona w wiązce budy, więc należy ją wyciąć z dawcy. Problem jest także z przekaźnikami, bo nie ma zespołu przekaźników jak w starszej odmianie VVC czy zwykłych K16 sprzed 2001 roku. W zasadzie trzeba dorobić od podstaw spory kawałek wiązki i połączyć ją z resztą wiązką silnika. U mnie wszystko spinane jest z wiązką budy przy pomocy fabrycznego złącza 13-krotnego więc nie było żadnych ingerencji w nią. Jeżeli ktoś nie ma smykałki do schematów, lutowania i ogólnej zabawy z elektryką to zdecydowanie łatwiej jest wsadzić 143konną wersję, bo tam w zasadzie przeróbka wiązki to kwestia przedłużenia 6 przewodów w okolice złącza 13-krotnego...