Polonez 1,4 GTI 16V Rover Power 1998r, 16 tys km, by Tomek_k

[Macfly]

Sorrki za offtopic ale mam małe pytanko Tomku gdzie dorwałeś linkę sprzęgła ? . Ja do siebie zakupiłem nową niestety się okazało że jest o wiele krótsza od oryginału przez co się do bani jeździ ;/  A do do Polonezika Zacny jak wszystkie autka jakie ci się udało wyrwać Zawsze jak przeglądałem jakiś z twoich tematów zastanawiałem się skąd ty masz tyle hajsu na to

[Ukash]

Chyba masz naprawdę za dużo szmalu ... co było nie tak z tamtymi, że je wyrzuciłeś?

A jak kat się przytkał to trzeba było wystukać

W autach w takim stanie i w takiej kolekcji nie odwala się fuszerki tylko robi jak należy
Tomekk postępuje tak jak należy i chwała Mu za to

[Tomasz#1969]

Dziwne że przerdzewiały, pewnie spanikowałeś jak z tym termostatem
Mam stycznośc z tymi tłumikami od dawna i uważam je za bardzo solidne. Jeden komplet już 20 lat służy na aucie, które przejechało dużo więcej niż 16 tyś. Drugi 18tyś jest jak nowy mimo lat.

Ale jest jeszcze kwestia konserwacji i odprowadzenia wody

@Ukash
Jeśli wydawanie największej ilość $$ to postępowanie jak należy to może i w kręgach roverkowców tak to działa, gdzie naprawą HGF jest wymiana silnika  , koniec OT

[SeBa]

poszły Brodnice z łapką gdyż te z Ostrowa czyli z dużą literką "P" były nieco gorzej wykonane. Oba aluminiowane ale te z Brodnicy to takie jak na pierwszy montaż różnią się detalami np. mają oryginalnie wygiętą końcówkę czy np. malowane spawy.

O to też mi właśnie chodziło - mam porównanie z moim GSi ,gdzie kompletny wydech od kata po koniec jest rzemieślniczy, a w GTi jest nówka kompletny Brodnica.Zupełnie inny dźwięk,a o wykonaniu można pisać poradniki dla firm jak należy wykonywać taki towar. Tak na marginesie, u mnie po zakupie (45tys przelotu miał) też poluzował się w środku wkład kata, był cały czysty ale rezonował przy ok 3000RPM i dlatego wywaliłem na rzecz nowego i nabyłem go w sumie za pół ceny ,gdyż tamten zaliczył skup.

[kuba92]

Czemu zdjęcia nie działają? :D

[Tomekk]

Ogarnąłem wnętrze, umyłem i doczyściłem auto. Od 16 lat nikt w nim nie sprzątał. Pokrowce w stylu "tygrysy europy" wyleciały w kosmos, całe auto zostało gruntownie wysprzątane włącznie z zakamarkami. Na razie lakier nie spełnia moich oczekiwań tzn. ma sporo swirli i rys typowych dla "dziadkowego" mycia bez wody i szczotkowania szczotką do nagrobków. W najbliższym czasie będzie robiona korekta i auto będzie się prezentowało jak trzeba .

Po sprzątaniu wrzuciłem dywaniki zastępcze, oryginalne FSO jeszcze schły jak robiłem zdjęcia:




Czyste nadwozie i koła:








"Dynamiczny i oszczędny silnik" - brzmiały doniesienia prasowe blisko 20 lat temu 

[miedzian]

mogłeś tego zdjęcia nie wrzucać     

Tomekk, w sumie nie poruszasz się na co dzień autami z kolekcji, więc można by się pokusić o 100% korektę 

nie myślałeś o preparacie na opony który będzie się mniej błyszczeć ?

[Tomekk]

Hej, korekta będzie jak przy wszystkich autach jak najbliższa 100%.  Potem tylko delikatne mycie i wosk. I tak go nie porysuję myciem, wszak będzie ono wykonywane 1-2 razy w roku. PN Rover to nowa zabawka, pewnie za moment pójdzie do magazynu a ja zajmę się kolejnym projektem 

Do opon idzie przeważnie Endurance Tire Gel albo jak w tym przypadku Hot Shine Tire Spray. Bardzo trwałe i wydajne. Po jednym myciu trochę matowieją i wyglądają <spok

[Tomekk]

"Rojver" w zasadzie ciągle stoi w garażu, ostatnio jednak postanowiłem wymienić olej. Do silnika trafił półsyntetyk Motul 10W40 + filtr Knechta:

[kuba92]

Trzeba było mu lać 5w40. Toż to nowy silnik jest...

[Tomekk]

Trzeba było mu lać 5w40. Toż to nowy silnik jest...

Na zdjęciach z ogłoszenia w bagażniku wyczaiłem butelkę jakiegoś oleju ze złotą nakrętką (zdjęcie zrobione od tyłu, pewnie Mobil1) ale właścicielom nie udało się ustalić czy dziadek lał ten olej czy inny. Stwierdzili że w garażu nie znaleźli butelki bo jak mi oddawali auto to wyrzucili razem kolcem i jakimiś osobistymi rupieciami z bagażnika. Twierdzili że auto prawdopodobnie jeździło na Lotos City (!!) bo takie opakowanie stało gdzieś w garażu. Mam nadzieję że się mylili i ten Lotos City co najwyżej lali do Tico ich córki ew. innej kosiarki....

[KGB]

zdjęcie zrobione od tyłu, pewnie Mobil1

jezeli Mobil1 to syntetyk ,wiec 5W40,0W40 lub 5W50

[Tomekk]

Tutaj widać jakąś butelkę (zdjęcie poprzednich włascicieli ściągnięte z portalu ogłoszeniowego):

[damian6819]

Mobil

[Rysiob]

Mobil wystepuje tez jako semisyntetyk 10w40.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[P!otrek]

Mobil wystepuje tez jako semisyntetyk 10w40.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

mineralny też produkuje :D

[KGB]

trzeba isc do marketu i zobaczyc ,jakie nakretki maja poszczegolne modele,
jezeli mobil1 ma zlote nakretki ,a mobilS ma srebrne,to bedzie wiadomo,jaki lezal w bagazniku

[martinez#1970]

Od lat kupuję półsyntetyczny Mobil S, nakrętki zawsze były czarne.
Na zdjęciu powyżej, w bagażniku Caro leży syntetyczny Mobil One. Gdybym posiadał auto z niskim przebiegiem, przy tym oleju bym pozostał.

układ został zalany różowym Borygo (taki był w układzie)

Hmm... klasyczny Borygo ma opinię zakamieniacza. Do roverka, z tymi sławnymi wąskimi kanałami wodnymi...
Na Twoim miejscu, dla świętego spokoju odszedłbym od fabrycznej specyfikacji i zalewał lepszy płyn.

Poza tym oczywiście, gratuluję i ślinię się z zazdrości na widok tego egzemplarza i całej Twojej kolekcji FSO
Liczę, że w trzeci weekend lipca wytoczysz któreś auto i podbijesz do nas na zlot

[Dominik]

Na zdjęciu powyżej, w bagażniku Caro leży syntetyczny Mobil One

Jak niedawno kupowałem Mobil 5W50 to miał szarą zakrętkę, może kiedyś mieli złote.
Poszukałem na allegro i okazało się że złotą zakrętkę ma Mobil 0W40 czyli też syntetyk.

[Tomekk]

Po wymianie rozrządu,pompy wodnej oraz termostatu dla odmiany silnik jednak ciągle niedogrzany. Jadąc i szybko i wolno zawsze pokazuje ok. 70-80 stopni. Nie ma znaczenia czy miasto czy obwodnica. Tylko na postoju temperatura dochodziła do ponad 90 StC i uruchamiał się wentylator. Jak pisałem wcześniej,  jakimś cudem kupiłem termostat 77 Stopni Vermet. Dzisiaj naprawiłem ten błąd i założyłem kolejnego Vermeta, tym razem 82 Stopnie czyli taki jak z książki Morawskiego. I co? I nic. Temperatura może trochę wyżej idzie ale jeżdżąc dzisiaj swoim stałym odcinkiem testowym po przejechaniu kilku km przy temperaturze otoczenia ok 18 stopni nie doszedł do 90 Stopni w czasie jazdy. Ciągle było mało.  Na postoju pięknie się dogrzał i po 90 Stpniach  włączył wentylator ale po ruszeniu i przejechaniu 1 km temperatura znowu spadła do 75-80 Stopni. Czy kupiłem trafiony nowy termostat czy mam taki egzemplarz silnika i wymienić na 88 Stopni czy inna przyczyna?