Nie pomyślałem, wsiadłem w drugie auto, pojechałem do domu i przywiozłem,
Hmmm...
Lublin <-> Konstancin, z jakieś 150km w jedną stronę...
daleko nie było.

A ja od wczoraj pierwszy raz od kiedy mam do czynienia z Polonezami mam w końcu w pełni zelektryfikowane szyby

- tj. pierwszy raz obie na raz, w "specyfikacji fabrycznej" (na blachach montażowych, z zaślepkami w kolorze i nawet na oryginalnej wiązce w jednym kawałku

). Miałem docelowo robić je na przekaźnikach ale znużyła mnie już jazda ponad 2 tygodnie bez boczków i padła decyzja: składamy jak jest, i okazało się że po podregulowaniu chodzi to nadspodziewanie szybko i sprawnie, więc póki co zostaje. Ewentualnie rozejrzę za jakimś modułem sterującym z domykaniem i etc. (typu Proxima) i będę w pełni zadowolony.
Poza tym tydzień temu wymieniona została pompa wody - miało być łatwo i przyjemnie, ale nie obyło się bez niespodzianek... Ukręcona jedna śruba mocująca (górna od kierowcy). Taka powtórka z rozrywki - zapiekła się na amen w oczku pompy, podobnie jak kiedyś dawno temu śruba w uchu alternatora (ta w mocowaniu go do bloku, coniektórzy pamiętają

) ... A miało być ze 30 minut roboty

Ożywiłem też kontrolkę od went. chłodnicy - tu uwaga dla naśladowców: dioda 12V zamiast żarówki daje ze 2x mocniej od innych kontrolek, więc albo kupić słabszą diodę, albo zamalować jej czubek, albo po prostu zostawić żarówkę i dać diodę (np. zwykłą prostowniczą) "po drodze" na kabelku. Aha - no i trochę nie pasuje mi że teraz kontrolka nie świeci na wyłączonej stacyjce - przydało by się, zwłaszcza że mam dodatkowy włącznik wentylatora. No i STOP by trzeba odłączyć. Ale może coś się jeszcze zaradzi.
Docelowo na sygnalizację wentylatora widział bym kontrolkę migającą, a zaświecenie jej na stałe - niski poziom płynu w zbiorniczku, jak ideogram przykazuje
