Autor Wątek: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky  (Przeczytany 23091 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 06, 2018, 23:13:05 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13824
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Nie wiem, gdzie Ty tu widzisz ten zielony pasek? ;-| To oczywiste, że na zielonej szybie niebieski pasek nie wygląda tak "ordynarnie" jak na zwykłej.
ta szyba nie jest tak intensywnie zielona, zeby zmienic kolor ciemnego paska (zreszta widac to po niebieskiej farbie na palecie) - zobacz sobie jakiegos opla np. astre lub omege z zielonymi szybami i niebieskim paskiem


Jesteś daltonistą ?
ja na pewno nie (przeszedlem badania no i przeciez widze zielony), ale moze Ty jestes ? https://pl.wikipedia.org/wiki/Deuteranopia

On? A gdzie tam.A mnie się czepiał, jak pisałem, że groki mają niebieskie krzaki  :P
i juz nie pamietasz, ze wkleilem zdjecia na ktorych udowodnilem, ze na kolor zielonych krzakow skladaja sie 3 paski z czego tylko 1 jest niebieski ?
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 07, 2018, 01:52:50 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5075
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Z daleka wyglądają na niebieskie, pewnie tak samo, jak ten pasek, wygląda na zielony  :P Tak się tylko droczę z Tobą.To Ty tu już długi czas walczysz z tematem tych szyb i kolorem paska.Miał być niebieski, stwierdziłeś teraz, że wyglada na  zielony i cóż, po temacie, skoro zamówienia poszły.Szyby bardzo ładne, ale mnie osobiście nie stać na taki komplecik, a i też nie jest to jakaś bardzo niezbędna rzecz.Dobrze by było takie mieć, ale nie jest to potrzebne do życia.Na upałach się auto nagrzewa, to fakt i klima niewiele pomaga, ale trzeba z tym żyć.Gdyby firma miała gwarancję zbytu np. tysiąca sztuk, to by mogli spokojnie natrzaskać tyle i puścić w obieg, a i przy takiej ilości, cena była by chyba niezła? dziwię się, że, biorąc pod uwagę ogół ludzi, którzy choćby stawili się na ogólnopolskim zlocie, tylko taki malutki odsetek, wyraził zainteresowanie tym bajerem.Już to widzę, gdyby to chodziło o groki, czy nowe orciari, ilu by chętnych było.A ile jeszcze problemów po drodze.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 07, 2018, 02:05:57 am »

Offline mihals

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1144
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez ohv
A no bo wszyscy są mocni w gębie a jak przyjdzie co do czego to kazdy sie wycofuje, już niewspominając o tym że większość środowiska fso to cebule co myślą co by tu jak najtaniej kupić a sprzedać po cenach z dupy,dlatego chetnych brak na takie bajery.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 07, 2018, 02:37:04 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5075
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
I pomyśleć, że jechaliśmy po gościu, który tu pisał o brudasach w polonezach za tysiącpińcet.Ale jak by nie patrzeć, to niektórzy straszną wiochę robią, a to rzutuje na całą społeczność.Poza tym, zachowanie na forum, na tych zasranych grupkach itd. i już mamy obraz "miłośników" fso.To tak, jak z wizerunkiem Polaka za granicą, jako pijaka, brudasa i złodzieja, a przecież nie wszyscy tacy jesteśmy.To jest zasługa pewnej grupy naszych rodaków, którzy "ciężką pracą" budują nam tam taką pozycję.
Ale żeby poprawić nastrój, to myślę sobie, że wśród miłośników innych marek, jest dokładnie tak samo, wbrew temu, co ktoś może uważać, ponieważ wszyscy jesteśmy Polakami, a jacy potrafimy być, to chyba dobrze wiemy.jak nieraz pisałem, kiedyś dojeżdżali polonezy, fiaty itp. a dzisiaj (być może już dzieci tych ludzi) dojeżdżają zagraniczne furki, już nie pierwszej młodości i robią taką samą wiochę.naturalna kolej rzeczy, bo trzeba trochę przetrzebić liczebność danej populacji danego modelu, żeby mógł on kiedyś zostać "klasykiem". Tak więc, teraz masowo na szrotach stoją już paski, audiczki , jakieś skodzianki i inne tego typu autka, bo to przecież modele tłuczone od lat 90-tych.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 07, 2018, 12:53:01 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Rzeczywistość jest taka, że jako naród zarabiamy stosunkowo mało, tym samym mało jest kasy na hobby jakim są stare samochody a taki bajer jak szyby nie jest czymś bez czego nie da się jeździć. Tak czy tak, super rzecz i moim zdaniem jak ktoś może sobie pozwolić to warto brać :) Pozytywnie zaskoczyła mnie dość duża liczba chętnych na przednie szyby, tym bardziej, że cena była okazyjna. Ani trochę nie dziwi mnie natomiast stosunkowo mała liczba chętnych na szyby boczne, ale dobrze, że też będą zamawiane, bo po cichu liczę też na szybę tylną - komplet to jednak komplet :)

Bużka ludzie dojeżdżają auta, bo jako naród uogólniając nie dbamy o samochody. Kultura techniczna jest u nas na bardzo niskim poziomie. Nawet ludziom którzy mają pieniądze jest na wszystko szkoda w efekcie czego już auta z roczników powyżej 2000 ( dla mnie można je określić jako ,,nowe" ) to bardzo często pozajeżdżane szroty. Ludzie nie inwestują w dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne, szkoda im wydać pieniądze na opony zimowe - ,,bo przecież kiedyś się jeździło cały rok na takich samych i było dobrze" , szkoda im zainwestować w lepsze klocki ( bo przecież 20zł drożej ) szkoda zainwestować w lepszy olej i leją najtańsze mineralnego gówno ( bo przecież olej to olej to po co przepłacać ). Nie tyczy się to oczywiście wszystkich ale grubo ponad połowy naszego społeczeństwa. Jak mówię o moim podejściu do auta, diametralnie innym niż to które opisałem to albo patrzą się jak na dziwaka albo zarzucają mi, że przeinwestowuje samochód, co dla nich nie ma sensu w przypadku auta nowego a co dopiero starego.

W społeczeństwach zachodnich z kolei głupota idzie w drugą stronę - potrafią oddać na złom zdrowy zadbany samochód tylko dlatego, że jest stary ( ma np 15 lat ) lub dlatego, że im się znudził.

Żeby tak do końca nie offtopować Gomulskyemu w temacie, bardzo fajny Polonez i ciekawa opcja, zminusowania plusa w tym kolorku. Jak tak patrzę na te zdjęcia, to aż się prosi żeby mu założyć orciari i pomalować w ten kolor  <spoko> Nie myślałeś o tym ?

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 07, 2018, 13:09:03 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5075
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Orciari w kolor, to podstawa.Ja tam osobiście wolę wnętrze plusowe, bo stara deska, to nigdy mi się nie podobała, ale każdy woli co innego.natomiast na zewnątrz, to już u mnie przewaga minusa nad plusem, tzn. minusa w orciari, bo to jest dla mnie nr. 1, potem plus, a dopiero po plusie, zwykłe caro.Niższych modeli nie biorę pod uwagę.Ogólnie, to plusy mi się bardzo podobają, sam takiego mam, ale caro w orciari, to jednak bardzo ładnie się prezentuje.Taki trochę sportowy wygląd, choć mówią, że kiczowaty.Może jestem śmieszny, zachwycając się starymi gratami, ale przecież po to tu wszyscy jesteśmy, nie?  :-)

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 07, 2018, 13:16:51 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4634
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Bużka ludzie dojeżdżają auta, bo jako naród uogólniając nie dbamy o samochody. Kultura techniczna jest u nas na bardzo niskim poziomie. Nawet ludziom którzy mają pieniądze jest na wszystko szkoda w efekcie czego już auta z roczników powyżej 2000 ( dla mnie można je określić jako ,,nowe" ) to bardzo często pozajeżdżane szroty. Ludzie nie inwestują w dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne, szkoda im wydać pieniądze na opony zimowe - ,,bo przecież kiedyś się jeździło cały rok na takich samych i było dobrze" , szkoda im zainwestować w lepsze klocki ( bo przecież 20zł drożej ) szkoda zainwestować w lepszy olej i leją najtańsze mineralnego gówno ( bo przecież olej to olej to po co przepłacać ). Nie tyczy się to oczywiście wszystkich ale grubo ponad połowy naszego społeczeństwa. Jak mówię o moim podejściu do auta, diametralnie innym niż to które opisałem to albo patrzą się jak na dziwaka albo zarzucają mi, że przeinwestowuje samochód, co dla nich nie ma sensu w przypadku auta nowego a co dopiero starego.

Najsmutniejsze, że brak kultury technicznej jest też najzupełniej normalną rzeczą wśród miłośników, i to nie tyczy tylko for FSO, ale też innych klubów, zajrzysz pod maskę, wyjmiesz bagnet oleju, a tam czarna maź z poziomem poniżej minimum. "A bo zapomniałem, a bo miesiąc temu sprawdzałem i było ok"...

To jest często niestety norma, sami mechanicy w naszym kraju to też dno i wodorosty, żeby znaleźć dobrego musiałem w Katowicach zaliczyć 8 warsztatów, w każdym w jakiś sposób mnie oszukano i naciągnięto do tego stopnia, że w pewnym momencie wkurzony, ku niechęci sąsiadów naprawiałem zaciski pod blokiem (dostawałem kartki za wycieraczkę o treści podobnej do "nie naprawiaj tego auta pod blokiem, bo nikt z nas tego nie robi, jedź do warsztatu świrze"), więc co się dziwić, że społeczeństwo jest z techniką na bakier. Nic nie działa w aucie? To normalne w tym modelu, tak ma być, i tak za rok-dwa go zmieniam, i tak dalej. Znajomego zarabiającego jakieś 3 tysiące, mieszkającego z mamą dosłownie musiałem zmuszać do wymiany rozwalonego przegubu - koło już mu prawie odpadało, tłukło, ale jeździł tak pół roku i nie chciało mu się wymienić. Inwestowanie w auto (a tym bardziej w poloneza) jest wśród sąsiadów i niektórych znajomych bardzo dziwnie postrzegane, na zasadzie "biedny, tyle pieniędzy musi inwestować w to auto, to studnia bez dna, a ja do mojej corsy nie dołożyłem nawet złotówki od dwóch lat, mechanik mówił, że klocki do wymiany za 10kkm, a ja zrobiłem 20 i dalej hamuje". Inny przechwalał się, że do peugeota 205 kupił olej półsyntetyczny z tesco. Spytałem się, po jakim przebiegu go wymienił - 30kkm - ale za to na półsyntetyk! :D I takie historie można mnożyć bez końca.

Cytuj (zaznaczone)
W społeczeństwach zachodnich z kolei głupota idzie w drugą stronę - potrafią oddać na złom zdrowy zadbany samochód tylko dlatego, że jest stary ( ma np 15 lat ) lub dlatego, że im się znudził.

Też fakt. Potrafią w imię ekologii przy sortowaniu śmieci oddzielić od torebki herbaty spinacz z niej (metalowy), papierek z logo producenta (bo papier), a samą torebkę wrzucić do odpadów organicznych, do tego wprowadzać coraz głupsze przepisy. A, że całkowicie sprawne auto, które jeszcze by nabiło sporo kilometrów oddają na złom? Przecież to kosmici pewnie zabierają, albo ktoś bierze czapkę niewidkę, nakłada na auto i ono sobie znika. A nowe samochody robione są z przetworzonych buraków i sojowego plastiku.

Co do tematu i zminusowania auta, też uważam to za dobry pomysł - szkoda, że jest tyle cyrku z przełożeniem deski, ale auto niesamowicie wiele zyskuje po konwersji na starszy model, a nawet po wymianie tej okropnej, plusowej atrapy na normalną :).
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2018, 13:19:54 pm wysłana przez daniel22 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 07, 2018, 14:01:43 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari

Najsmutniejsze, że brak kultury technicznej jest też najzupełniej normalną rzeczą wśród miłośników, i to nie tyczy tylko for FSO, ale też innych klubów, zajrzysz pod maskę, wyjmiesz bagnet oleju, a tam czarna maź z poziomem poniżej minimum. "A bo zapomniałem, a bo miesiąc temu sprawdzałem i było ok"...

To jest często niestety norma, sami mechanicy w naszym kraju to też dno i wodorosty, żeby znaleźć dobrego musiałem w Katowicach zaliczyć 8 warsztatów, w każdym w jakiś sposób mnie oszukano i naciągnięto do tego stopnia, że w pewnym momencie wkurzony, ku niechęci sąsiadów naprawiałem zaciski pod blokiem (dostawałem kartki za wycieraczkę o treści podobnej do "nie naprawiaj tego auta pod blokiem, bo nikt z nas tego nie robi, jedź do warsztatu świrze"), więc co się dziwić, że społeczeństwo jest z techniką na bakier. Nic nie działa w aucie? To normalne w tym modelu, tak ma być, i tak za rok-dwa go zmieniam, i tak dalej. Znajomego zarabiającego jakieś 3 tysiące, mieszkającego z mamą dosłownie musiałem zmuszać do wymiany rozwalonego przegubu - koło już mu prawie odpadało, tłukło, ale jeździł tak pół roku i nie chciało mu się wymienić. Inwestowanie w auto (a tym bardziej w poloneza) jest wśród sąsiadów i niektórych znajomych bardzo dziwnie postrzegane, na zasadzie "biedny, tyle pieniędzy musi inwestować w to auto, to studnia bez dna, a ja do mojej corsy nie dołożyłem nawet złotówki od dwóch lat, mechanik mówił, że klocki do wymiany za 10kkm, a ja zrobiłem 20 i dalej hamuje". Inny przechwalał się, że do peugeota 205 kupił olej półsyntetyczny z tesco. Spytałem się, po jakim przebiegu go wymienił - 30kkm - ale za to na półsyntetyk! :D I takie historie można mnożyć bez końca.


Daniel, dokładnie, z innych marek, do śmiechu przez łzy doprowadzają mnie golfiarze i hondziarze w autach które nie mają progów i nadkoli, podłoga jak sito, silnik dymi i ledwo ciągnie zmęczoną już budę, ale obowiązkowo wielki pierdzący wydech, obowiązkowo gleba, i napis ,,nie trąb pojebie bo jadę na glebie" musi być  <rotfl2> ;-| <rzygi> do tego wszędzie gdzie się da, jakieś durne naklejki. Ale żeby doprowadzić to auto do jako takiego stanu technicznego to już kasy szkoda. Coraz częściej auta po takich ludziach widzę na szrotach. Jak mówię, że zmieniam olej co 10tyś, to rzadko kto przyznaje mi rację, wszyscy zmieniają co 20kkm lub więcej bo im szkoda pieniędzy, mimo, że nie leją nic drogiego.

Zależy jak trafisz z ludźmi, w blokach jak trafisz na blok społeczniaków to masz przesrane. Mam kilku kolegów którzy robią pod blokami, ale oni z racji sąsiadów jadą kawałek dalej w miejsce gdzie bezpośrednio tuż obok nie ma żadnego bloku i wtedy nikt się nie czepia, a nawet w tamtym miejscu robią sobie przy autach inni sąsiedzi preferujący własnoręczne grzebanie. Ale wśród ,,własnoręcznych naprawiaczy" niestety też większość stanowią wypełniacze progów pianką oraz naprawiacze wszystkiego trytytką.

Dodatkowo występują też niezrozumiałe dla mnie anomalie, na przykład właściciel nie dba o samochód kompletnie, ale kiedy poprosiłem żeby dał mi się kawałek przejechać,  chciałem zrobić sobie kółeczko wokół marketu bo akurat takim autem nigdy nie jechałem ( BMW E46 ) i chciałem ogólnie zobaczyć jak to jeździ, to stanowczo odmówił, pieprząc jakieś głupoty o tym, że auta i żony się nie pożycza bla bla bla...  ;-|

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 07, 2018, 14:41:48 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5075
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
pieprząc jakieś głupoty o tym, że auta i żony się nie pożycza bla bla bla...  ;-|
Haha, tylko że wiesz, auto samo się nie wypożyczy, a żona, to wiesz...
Ale co do reszty, to zgoda.Może i ludzie przesiedli się na lepsze auta, ale większość, mentalnie nadal tkwi w czasach komuny, polonezów, fiatów itd. i wydaje im się, że wleje byle co będzie jeździł.Może i w starych konstrukcjach, takie coś przechodziło (nie na dłuższą metę) ale w nowych, to już strzał w kolano.Ktoś może mieć niemiecką, cy inną furkę i się nią szczycić, ale poza wyglądem zewnętrznym, który może być nieskazitelny, sama mechanika, może być w opłakanym stanie i w ogólnym rozrachunku, może wyjść na to, że technicznie, jest to w gorszym stanie, od normalnego, zadbanego poloneza.Pod pewnymi względami, bliżej nam do do naszych wschodnich sąsiadów, niż do "postępowego" zachodu.Jakaś część tych zachowań, jest powodowana zasobnością portfela, ale reszta, to już tylko i wyłącznie mentalność i przy okazji lenistwo, nazywane dla niepoznaki, oszczędnością.Ciekawe, jaki procent samochodów trafiło by do kasacji, gdyby przeglądy były robione, jak u szwabów, bo tam podobno rygor jest?

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 07, 2018, 15:02:56 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
Cytuj (zaznaczone)

    W społeczeństwach zachodnich z kolei głupota idzie w drugą stronę - potrafią oddać na złom zdrowy zadbany samochód tylko dlatego, że jest stary ( ma np 15 lat ) lub dlatego, że im się znudził.


Też fakt. Potrafią w imię ekologii przy sortowaniu śmieci oddzielić od torebki herbaty spinacz z niej (metalowy), papierek z logo producenta (bo papier), a samą torebkę wrzucić do odpadów organicznych, do tego wprowadzać coraz głupsze przepisy. A, że całkowicie sprawne auto, które jeszcze by nabiło sporo kilometrów oddają na złom? Przecież to kosmici pewnie zabierają, albo ktoś bierze czapkę niewidkę, nakłada na auto i ono sobie znika. A nowe samochody robione są z przetworzonych buraków i sojowego plastiku.


Dodam cos od siebie o tych z zachodu mlekiem i modem plynacej krainie. 15 letnie auta oddaje sie na zlom bo maja one minimum 300-400tys nalotu i ich serwis nawet podstatowy klocki, tarcze, oleje, opony, uezpieczenie, podatki, itp przewysza ich wartosc rynkowa. te ktore maja 100tys nalotu kosztuja x4, znikaja w szybkim tempie. Teraz ludzie nie kupuja uzywanych kilku letnich wola auta budzetowe dacia, suzuki, kia, hundai. Po 3 lub 4 latach w wynajmnie lub lisingu oddaja i biora kolejne tanie nowe auto. Tak robi dobre 50% przynajmniej w Austrii, inni dojezdzaja do zgonu lub grubszej naprawy i biora nastepnego kilku latka i tak w kolo zgon auta albo wieksza awaria.

Poza tym mlodzi 25+ chca miec wszystko na topie, i nie wazne ze auto ma 2 lub 3 lata zmieniamy tak samo jak z telefonami i komputerami.

A co do np. smieci Daniel22 jesli za po segregowane place 20E na miesica, 2 odebrania 120litrowy kibel. A z nie posegregowana 75E. To wole je posegregowac. Lub nie masz kibla i sam wywozisz do punktow selektywnej zbiurki odpadow. Ale to kosztuje twoj czas i wisilek. W Polsce na pewno jeszcze dlugie lata ludzie sie tego nie naucza. Koncze OT.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2018, 15:04:42 pm wysłana przez mateo#1939 »
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 07, 2018, 16:25:06 pm »

Offline lukasz190

  • Kto smaruje, ten jedzie!!
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 639
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN Caro MR'91
Czytając wasze posty, cieszę się że mieszkam w domku! Nie mam problemów z sąsiadami, a rozebrane do naprawy auto może stać sobie i z pół roku i nic nikomu do tego. U mnie zawsze olej zmienia się co 10kkm, niezależnie w jakim aucie, choć nie powiem że zdarzają się czasem takie chwile że auto zrobi te 1-2 tys km ponad normę. Co do kultury technicznej i kupna części, są takie na których można zaoszczędzić i kupić najtańsze na aledrogo, a są takie których tanich się nie kupuje bo to się mści później.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 07, 2018, 17:19:01 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13824
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
lukasz190 to nie jest kwestia zamieszkania w domku czy mieszkaniu na blokowisku, tylko stosunkow spolecznych,
jezeli mieszkalbym w bloku i chcial sobie pogrzebac przy aucie, to juz sama niewygoda grzebania pod blokiem calkowicie wyczerpalaby moj stan akceptowalnosci tej sytuacji (mieszkam w domu, mam garaz z kanalem, a i tak nie uwazam tego za wygodne warunki warunki do pracy - wygodny to jest garaz z podnosnikiem lapowym)
jezeli jakas menda w postaci sasiada bez powodu przywalilaby sie do tego co robie, to przelaloby to czare goryczy i poczestowalbym delikenta wiazka niewybrednych wyrazow pasujacych do tej sytuacji - bo przeciez co kogos qwa obchodzi, co robie w wolnym czasie ze swoja wlasnoscia w godzinach nie noszacych znamion ciszy nocnej !

co do minusowania atu+ to uwazam, ze jest to prawidlowy kierunek zmian,bo tyl w Atu+ jest niedorobiony fabrycznie,
ten zderzak byl prjektowany do Caro+,co wyraznie widac, po niekonsekwencji stylistycznej,
jezeli kiedys dane mi bedzie kupic Atu+ to na pewno zaloze mu stare zderzaki i oczywiscie chcialbym origami,ale wiadomo jak jest z dostepnosci i cenami,
za to na pewno nie ruszalbym wnetrza w sensie deski rozdzielczej (bo welury zawsze mozna ladniejsze dopasowac) ,bo jest z tym za duzo roboty i za slaby efekt wizualny - trzeba by rzezbic jakies hybrydy z panelem od plusa i gora z minusa, w dodatku minusowe zegary mi nie leza i do starej deski toleruje kwadratowe,
jezeli deska ma byc czarna,to lepiej pomalowac plusowa,

ale kazdy robi jak uwaza, a nie ktorzy nawet pod siebie ;>
ja w swoim C+ mam zamiar wykorzystac kilka elementow z minusa we wnetrzu (no i klamki zewnetrzne) - jak tylko pomaluje dziada i zaczne skladac, to od razu bede montowal "zamienniki"

P.S.
ciekawie moglby wygladac Atu+ w wersji C ,stylistycznie mogloby mu to uratowac tyłek (doslownie)
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #72 dnia: Styczeń 07, 2018, 18:17:12 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3124
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Widzę konkretna dyskusja się tutaj wywiązała :)
Jak tak patrzę na te zdjęcia, to aż się prosi żeby mu założyć orciari i pomalować w ten kolor   Nie myślałeś o tym ?
Myślałem, ale mając na głowie 5 pojazdów, jest na co pieniądze wydawać, żeby to to jeździło :P także póki co się obchodzę bez, w ogóle to zanim zacznę szukać orciari w sensownym stanie i cenie, muszę zmienić hak i tylny zderzak, bo hak nie pozwala wejść zderzakowi do końca na swoje miejsce przez co jest między nim a linią świateł spora szpara, a sam zderzak ma pewną skazę, która szpeci samochód...

Szyby bardzo ładne, ale mnie osobiście nie stać na taki komplecik, a i też nie jest to jakaś bardzo niezbędna rzecz.Dobrze by było takie mieć, ale nie jest to potrzebne do życia
SZYBA!! !! !! Myślałem na zakupem bocznych szyb, ale stwierdziłem to samo, że nie jest to potrzebne do życia, a w samochodzie, który jeszcze jest daily też nie bardzo ma sens (duże ryzyko zniszczenia i brak zamienników). Dlatego postanowiłem zakupić tylko szybę czołową, przednie boczne zostaną bez zmian, a resztę chcę zakleić folią o możliwie małym przyciemnieniu 10, góra 20%, bo fanem smoły na szybach nigdy nie byłem :)
A tak z innej beczki, to atermiczne szyby to jest jedna z tych rzeczy, których nie można zrozumieć w polityce sprzedaży FSO, dlaczego nie wprowadzili ich nawet chociażby w opcji? Przecież to wiele by nie kosztowało, a na pewno wiele osób by się na to skusiło przy takiej "masówce" różnica w cenie byłaby prawie niezauważalna.

Kultura techniczna jest u nas na bardzo niskim poziomie. Nawet ludziom którzy mają pieniądze jest na wszystko szkoda w efekcie czego już auta z roczników powyżej 2000 ( dla mnie można je określić jako ,,nowe" ) to bardzo często pozajeżdżane szroty. Ludzie nie inwestują w dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne, szkoda im wydać pieniądze na opony zimowe - ,,bo przecież kiedyś się jeździło cały rok na takich samych i było dobrze" , szkoda im zainwestować w lepsze klocki ( bo przecież 20zł drożej ) szkoda zainwestować w lepszy olej i leją najtańsze mineralnego gówno ( bo przecież olej to olej to po co przepłacać ).

Bardzo znajomy temat... Jak mnie pamięć nie myli w 2008 albo 2009 roku, matka przesiadła się z malucha na "nowe" Clio (bo z 2001r.). Coś tam na początku w ramach "pakietu startowego" zrobiła, a potem tankowała i jeździła, w 2014 roku, okazało się, że samochód nie przeszedł przeglądu, więc zawiozła samochód do mechanika (na prawdę ewenement w skali okolicy, bo samochód po naprawie zachował wszystkie fabryczne spinki, uchwyty i mocowania, bez nadużywania trytek), gość wymienił 4 amortyzatory, 4 sprężyny, 2 wahacze, wszystko dokoła hamulców, rozrząd, końcówki itd. całość zamknęła się w prawie 3k zł (z robocizną), matka zapłaciła a w domu lament "no jak on mógł mnie tak skasować, po co tyle tego wymieniał" itp. teksty. Żeby zobrazować w jakim stanie był samochód przed wizytą u gościa wystarczy powiedzieć, że praktycznie wszystkie tłoki amortyzatorów latały luźno w korpusie...
A żeby było jeszcze lepiej, stare części czekały w kontenerku aż uzbiera się większa kupa złomu i wyjadą wraz z nimi do krainy wiecznych łowów (mechanik oddał stare części) zanim jednak tam trafiły odwiedził mnie wujek, który zobaczył w kontenerku stare tarcze hamulcowe, stwierdził, że u niego są takie same i on sobie je weźmie wymieni, bo te są w lepszym stanie niż te jego... Te miały spokojnie nalatane 60kkm i straciły już 1/2 swojej pierwotnej grubości !! <lol>

W społeczeństwach zachodnich z kolei głupota idzie w drugą stronę - potrafią oddać na złom zdrowy zadbany samochód tylko dlatego, że jest stary ( ma np 15 lat ) lub dlatego, że im się znudził.
Poza tym mlodzi 25+ chca miec wszystko na topie, i nie wazne ze auto ma 2 lub 3 lata zmieniamy tak samo jak z telefonami i komputerami.
Ostatnimi czasy mój brat coraz mocniej myśli o zakupie swojego pierwszego samochodu. Jego wyobrażenie jest takie, że auto max. rocznik 2010, silnik najlepiej 1,8/2,0 i oczywiście możliwie bogata opcja i mały przebieg, cena 18-25k zł. I mówię mu, że niby ma prawko już te 7 lat, ale w zasadzie to praktycznie z niego nie korzystał i nie ma sensu, żeby na pierwsze auto wydawał aż tyle pieniędzy (a już w ogóle to brał kredyt), raz dla tego, że ma spore szanse rozjebać ten samochód zanim w ogóle dobrze się "rozjeździ", dwa że samochód to nie tylko koszty paliwa, ale też serwis i dodatkowe opłaty (OC, OBT), więc najrozsądniej kupić coś w okolicach 2000-2005 r. z silnikiem max 1,6, w okolicach 6-8k zł, chwilę pojeździć a potem myśleć o czymś lepszym. Nie, on nie będzie jak ja starym gratem jeździł, musi mieć coś "nowego", im nowszego tym lepiej...

trzeba by rzezbic jakies hybrydy z panelem od plusa i gora z minusa, w dodatku minusowe zegary mi nie leza i do starej deski toleruje kwadratowe,
To jest cytując klasyka "pół legenda, pół prawda, pół nieprawda". Jeśli ktoś rezygnuje z wnętrza plusa i klima go nie interesuje to spokojnie można calsonica pożenić z klasycznym wnętrzem minusa, nie skromnie się pochwalę, że sam to właśnie zrobiłem, brakuje mi niezmodzonej obudowy tunelu środkowego, żeby to ładnie poskręcać, aby tak nie dyndało i jakiegoś pomysłu jak zamontować przełącznik od obiegu wew., żeby drutem nie zalatywało.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #73 dnia: Styczeń 07, 2018, 18:50:37 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13824
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
nie chodzi mi,ze mechanicznie potrzebna jest konsola z plusa, bo poradzilbym sobie z przerobieniem na suwaki,gdybym chcial,
chodzi mi o to,ze srodkowa konsola musialaby zostac, bo lepiej wyglada, czyli tak jak koncowka lat 90-tych ,a nie koncowka lat 80-tych
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #74 dnia: Styczeń 07, 2018, 19:38:32 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4634
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
chodzi mi o to,ze srodkowa konsola musialaby zostac, bo lepiej wyglada, czyli tak jak koncowka lat 90-tych ,a nie koncowka lat 80-tych

Co jak co, ale lata 80 były jednak bardziej udane dla wszelakiej stylistyki motoryzacyjnej, niż 90-te, także z tym "lepiej wygląda" polemizowałbym :D.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #75 dnia: Styczeń 07, 2018, 21:01:04 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13824
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
chodzi mi o to,ze srodkowa konsola musialaby zostac, bo lepiej wyglada, czyli tak jak koncowka lat 90-tych ,a nie koncowka lat 80-tych

Co jak co, ale lata 80 były jednak bardziej udane dla wszelakiej stylistyki motoryzacyjnej, niż 90-te, także z tym "lepiej wygląda" polemizowałbym :D.
jak najbardziej mozesz polemizowac, bo rozne rzeczy sie ludziom podobaja,
gdybym ja mial minusa szerokiego to na pewno pozbylbym sie kondoma prazkowanego z dzwigni zmiany biegow ,bo wyglada oblesnie i zastapilbym go pomarszczonym skajowym napletem, najpewniej takim jak w plusie,bo te w waskich to jakos twardnialy i pekaly,
zegary bym wymienil na kwadratowe, bo to szybka i przyjemna czynnosc i ewentualnie pozniej rzezbilbym przy kontrolkach, by byly swiecacymi konturami na czarnym tle,
konsoli nie chcialoby mi sie zmieniac, mimo ze  ciagle uwazam ja za odpowiednia stylistycznie maksymalnie do waskiego Caro  (za to do Borkow, Akwariow czy Przejsciowek jest w sam raz)
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #76 dnia: Styczeń 07, 2018, 23:51:46 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4634
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Taka szybka i przyjemna czynność to nie jest, sam chciałem sobie zamontować kwadraty bo są według mnie ładniejsze, ale nie chcę ciąć wiązki, no i musiałbym zrezygnować z paru kontrolek. Harmonijka szybko wyleciała, faktycznie jest paskudna i według mnie utrudnia czasem wrzucanie trójki i piątki.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #77 dnia: Styczeń 08, 2018, 11:33:50 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6571
  • Płeć: Mężczyzna
A, że całkowicie sprawne auto, które jeszcze by nabiło sporo kilometrów oddają na złom? Przecież to kosmici pewnie zabierają, albo ktoś bierze czapkę niewidkę, nakłada na auto i ono sobie znika. A nowe samochody robione są z przetworzonych buraków i sojowego plastiku.

To zależy gdzie. Jak przejdziesz po streetview po Wielkiej Brytanii, to tam leciwy Peugeot 106 pod domem jest widokiem na porządku dziennym.

niż do "postępowego" zachodu.

Na postępowym zachodzie takie druty jak u nas nie przejdą. A jak w książce stoi że 0W30 za 100euro, to taki kupują.

Ostatnimi czasy mój brat coraz mocniej myśli o zakupie swojego pierwszego samochodu. Jego wyobrażenie jest takie, że auto max. rocznik 2010, silnik najlepiej 1,8/2,0 i oczywiście możliwie bogata opcja i mały przebieg, cena 18-25k zł. I mówię mu, że niby ma prawko już te 7 lat, ale w zasadzie to praktycznie z niego nie korzystał i nie ma sensu, żeby na pierwsze auto wydawał aż tyle pieniędzy (a już w ogóle to brał kredyt), raz dla tego, że ma spore szanse rozjebać ten samochód zanim w ogóle dobrze się "rozjeździ", dwa że samochód to nie tylko koszty paliwa, ale też serwis i dodatkowe opłaty (OC, OBT), więc najrozsądniej kupić coś w okolicach 2000-2005 r. z silnikiem max 1,6, w okolicach 6-8k zł, chwilę pojeździć a potem myśleć o czymś lepszym. Nie, on nie będzie jak ja starym gratem jeździł, musi mieć coś "nowego", im nowszego tym lepiej...

W UK by dostał ofertę ubezpieczenia za 7 tys. funtów i by się skończyło rumakowanie
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #78 dnia: Styczeń 08, 2018, 21:02:35 pm »

Offline mihals

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1144
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez ohv
A, że całkowicie sprawne auto, które jeszcze by nabiło sporo kilometrów oddają na złom? Przecież to kosmici pewnie zabierają, albo ktoś bierze czapkę niewidkę, nakłada na auto i ono sobie znika. A nowe samochody robione są z przetworzonych buraków i sojowego plastiku.

To zależy gdzie. Jak przejdziesz po streetview po Wielkiej Brytanii, to tam leciwy Peugeot 106 pod domem jest widokiem na porządku dziennym.

a jak wejdziesz w street view w polsce to zobaczysz takie obrazki (link niżej),tylko jak one odzwierciedlają się do praktyki?
https://goo.gl/maps/wxL141Vw5G52

Odp: Polonez Atu+ 1.6 GSI ---> Atu- 1,6 GSI ---> Atu- K16 by Gomulsky
« Odpowiedź #79 dnia: Styczeń 08, 2018, 21:47:16 pm »

Offline Macfly

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1004
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO ATU 1.6 -> 1.4 -> 1.8 GLI 16V 1997, Polski Fiat 125p 1980, Caro 1.4 16V , Fiat 126p ELX 1.2 75 Fire
No właśnie mieszkam pod krakowem i ani razu nie widziałem żeby ktoś grzebał przy aucie jakoś konkretniej niż nie wiem dolewajac olej albo płyn do sprysków . Koło mnie kilka wiosek dalej były najazdy na takim małym osiedlu po PGRowym . Od wybudowania osiedla były garaże i najazdy . Nie wiem komu przeszkadzało ale jakaś menda podpieprzyła do urzędu że ludzie sobie grzebią  zostały 2 szyny wkopane w ziemie a najazdy odkręcili i zabrali ...  Nie raz się mi zdarzało tam coś przy aucie grzebać bo nie mam kanału u siebie w garażu i dupa . teraz muszę się prosić któregoś ze znajomych jak będę chciał coś pod autem zrobić ... Po prostu nie wiem co komu to przeszkadza tępią i gonią żeby nie robić bo bee czekam tylko aż takiemu mądremu coś łatwego w aucie spieprzy co by na kanale zrobił w 5 minut a bez niego żeby mu auto unieruchomiło żeby  nie był w stanie nic sam zrobić bez podjazdu/podniesieniu całego samochodu ... Po prostu polaczkowatość bo nie pozwolę żeby ktoś miał lepiej jak nienawidzę takich ludzi gdzie wpierdalają się w nie sprawy , ciul że ja mam źle byle "Somsiad" miał gorzej  ...

Do tego wszystkiego pasuje po prostu scena z filmu Dzień Świra :

https://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU ...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2018, 21:52:50 pm wysłana przez Macfly »
"Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny. "