Jest to mój drugi Polonez, poprzedniego, 1.6GSI z 2000r., miałem raptem 2,5 miesiąca do kolizji na jednym z elbląskich skrzyżowań. Obeszło się bez obrażeń, ale auto nie wyszło z tego cało, a ratować nie było za co.
Następcy szukałem przeszło rok, skupiony przede wszystkim na jednostce Rovera i tylko w Plusie - może i najmniej klasycznej, ale dla mnie najbardziej estetycznej generacji. Jest to Polonez z Brzeźna oglądany przedtem przez kilku użytkowników forum, cena niższa niż w ogłoszeniu i wyższa niż wynegocjował user Tomekk, ale za późno przeczytałem tamten wątek.
Polonez dotarł cało do Elbląga i zajął w garażu miejsce Skody, która trafiła pod chmurę, choć na zimę coś jej ogarnę. Na zdjęciu już po rejestracji na miejscowe blachy. Kolor 43E, tapicerka niebieski welur.
Do rzeczy. Co jest:
- alufelgi 13 cali Rial
- centralny zamek z pilota
- radio Sony z pilotem
- car audio JBL
- nielegalne diody do jazdy dziennej (za mały odstęp)
Jeszcze trochę ze środka:
Odkleiłem tandetne gumodrewno z kokpitu, odkręciłem moskitierę z tyłu, wymieniłem pękniętą tylną lewą lampę oraz olej w skrzyni na TransElf Type B 80w90 (kupiony i niewykorzystany przy GSI) i olej w silniku na Lotos 10w40. W wyniku tego skrzynia sporo uchichła, jest słyszalna głównie na 2 biegu, ale nie ma porównania z tym co było w dniu zakupu.
Trochę pojeździłem i auto odzyskało część dynamiki, naprawdę czuję różnicę w porównaniu do moich dotychczasowych bolidów, ale nie mam z kolei porównania do wzorowego egzemplarza. Zmiana przełożeń jeszcze do wyczucia. Luzy na kierownicy dają się we znaki przy prędkościach ponad 100km/h, więc też do zrobienia.
Jest problem śrub w tylnych kołach, tarło w obu co obrót koła, były one jakby z 2 różnych kompletów różniących się "kantem" na stożku, część śrub została też wcześniej docięta. Tymczasowo siedzą 2 szt. krótszych śrub, ale będę chciał wymienić cały komplet z tyłu, bo momentami jeszcze coś trze. Dlatego tutaj pytanie:
Na ile powinna wystawać z felgi aluminiowej (w tym wypadku Rial) śruba prawidłowej długości, aby być dobrze dopasowana długością do gwintu bębna?
Blacharka - nie jest nadgryziony bardziej niż GSI i Skoda, ale trzeba to ogarnąć. Samochód nie będzie jeździł zimą ani o ile to możliwe w deszczu i powoli chciałbym doprowadzać go do ładu. Auto ma być głównie do weekendowych cruisingów, zaraz po zakupie było blisko deja vu, ale zdążyłem uciec.