---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018

[Maćko]

dysze 2mm w 1.8 ? ja w 1.4 miałem 1.9mm. Jak dobrze pamiętam to masz barracudy, rozwierć minimum do 2.2. Ja do WC już przygotowałem dysze na start 2.5mm, a podejrzewam że trzeba będzie rozwiercać jeszcze wyżej.

[Tomekk]

Pojechałem do firmy Orciari New Age. Na dworze ok. 30 Stopni, podczas jazdy powrotnej klimę szlag trafił, zaczęła bardzo słabo działać. Do domu jechałem 1,5 godziny zamiast 30 minut gdyż przybysze na Opener'a skutecznie przyblokowali trójmiejskie drogi.  Ciężko było. Trudno się mówi, taki mamy klimat jak mawiała klasyk. Jutro będę umawiał serwis na sprawdzenie co się rypło, podejrzewam ubytek czynnika gdyż trochę chłodzi i się załącza. W upale i ogromnym korku Abimex kilka razy mi zgasł albo nie chciał się wkręcić na obroty, dopiero fizyczne zgaszenie stacyjką usuwało problem.

[Gomulsky]

dysze 2mm w 1.8 ? ja w 1.4 miałem 1.9mm. Jak dobrze pamiętam to masz barracudy, rozwierć minimum do 2.2. Ja do WC już przygotowałem dysze na start 2.5mm, a podejrzewam że trzeba będzie rozwiercać jeszcze wyżej.

Rozwierciłem, przestał się dusić przy gwałtownym wciśnięciu gazu. Póki co ciśnienie 1,1 bara, ale w niektórych miejscach mapy jest niedolany, chyba trzeba by jeszcze podnieść ciśnienie do 1,2 bara.

Dziwne rzeczy dzieją się z układem chłodzenia, tzn. nie chce się włączać wentylator. Także wystarczyła chwila gdy wprowadzałem korekty w mapie gazu i wentylator w końcu się załączył... przy ~110*C Także do tego czasu gdy się wyłączył zdołał wyrzucić ok. 1 l płynu z układu... Mam nadzieję, że "ch*" silnika nie strzelił, bo byłoby przykro. Włącznik wentylatora teoretycznie jest 92-87*C, podmieniony bo poprzedni też nie chciał się załączać wtedy kiedy powinien. W czasie jazdy temp. utrzymuje się delikatnie poniżej 90*C więc termostat działa prawidłowo. Co to może być, chłodnica, włącznik termostatyczny ?

Żeby nie było, że offtop. Przegnałem Pedziota do Skarżyska-Kam. i z powrotem, fajne jest to autko, ale na krótkie dystanse. Przy dłuższych trasach i wyższych prędkościach bardzo męczy i się i osoby nim podróżujące.
Umyłem Atu z resztek soli i kilkumiesięcznego kurzu

[lukasz190]

Ja dziś wymieniłem kostki z konektorami na przewodach od wentylatora, oraz dałem dwa nowe konektory do korków z płynu hamulcowego. Nareszcie jakoś to wygląda, kable w taśmie izolacyjnej  mnie już drażniły

[Maćko]

Dziwne rzeczy dzieją się z układem chłodzenia, tzn. nie chce się włączać wentylator. Także wystarczyła chwila gdy wprowadzałem korekty w mapie gazu i wentylator w końcu się załączył... przy ~110*C Także do tego czasu gdy się wyłączył zdołał wyrzucić ok. 1 l płynu z układu... Mam nadzieję, że "ch*" silnika nie strzelił, bo byłoby przykro. Włącznik wentylatora teoretycznie jest 92-87*C, podmieniony bo poprzedni też nie chciał się załączać wtedy kiedy powinien. W czasie jazdy temp. utrzymuje się delikatnie poniżej 90*C więc termostat działa prawidłowo. Co to może być, chłodnica, włącznik termostatyczny ?

Miałem podobnie, też temperatura dobijała do 110, płyn uciekał zbiorniczkiem a wentylator się nie uruchamiał. Zwyczajnie się nie chciał odpowietrzyć do końca. Wyjąłem termostat i nawierciłem otwór obejściowy wiertłem 4mm - problem rozwiązany.

W temacie: kompletuję wydech do WC, dziś odebrałem tłumik przelotowy fi55 (od golfa II 1.8GTi), siądzie w miejsce końcowego.

[Gomulsky]

iałem podobnie, też temperatura dobijała do 110, płyn uciekał zbiorniczkiem a wentylator się nie uruchamiał. Zwyczajnie się nie chciał odpowietrzyć do końca. Wyjąłem termostat i nawierciłem otwór obejściowy wiertłem 4mm - problem rozwiązany.

Znaczy nawierciłeś otwór, nazwijmy to w górnej części termostatu? Dobrze Cię rozumiem? Mój niby ma taką fabryczną dziurkę obejściową średnicy ~1 mm w dodatku z boku a nie u góry, także i tak za dużo nie daje.

[Maćko]

Mniej więcej w ten sposób.

[Gomulsky]

To właśnie coś takiego już u mnie jest, tylko ma 1-1,5 mm. Ogólnie to nie bardzo chce mi się ponownie gmerać w okolicy termostatu, bo ani to przyjemne ani łatwe. Są jakieś inne metody skutecznego odpowietrzenia tego układu (poza przepałowaniem do odciny)?

[banned]

Nigdy nie miałem problemu z odpowietrzeniem układu, niezależnie od tego jaki termostat siedział, a zmieniałem kilka i w żadnym nie wierciłem.

Nalewam do pełna, potem ugniatam rękami węże, znowu nalewam, znowu ugniatam, po paru razach układ jest już prawie odpowietrzony. Dolewam do pełna, odpalam i czekam aż się zagrzeje, za zwyczaj wtedy jest już załatwione.

[Macfly]

Wraz z znajomym zamontowałem nowiuteńką Butlę LPG do ATU , podłączyłem w końcu do instalacji elektrycznej 3 stop w spojlerze oraz wyleciała całą prawa zrąbana piasta z zwrotnicą i  wleciała używka z niskoprzebiegowego Poldka  (koło 30 tys ) z fabrycznym łożyskiem bez grama luzzu i nie szumiące

A BTW. jak by ktoś chciał kiedyś podpinać w atu dodatkowy stop na spojlerze to nie sugerujcie się morawskim tylko miernik w dłoń . W najnowszym wydaniu jest błąd niestety nie pamiętam które to już piny były ale kostka od lampy tylnej jest źle rozpisana .





(Dywany nie poukładane bo zakładałem nadkola na tył i wyjęte kołki a przewód do zaworu wpięty tylko na sztukę żeby się nie zgubił )


Wymieniona zwrotnica :



Niestety na lewą stronę już nie posiadam ale po sprawdzeniu wystarczy tylko skręcić luzz .

[KGB]

gorszego sposobu montazu butli w PN juz nie ma

[Daniel#1984]

W atu akurat tak, ale w zwykłym caro nie ma innego wyjścia, nie każdy chce ciąć podłogę pod butlę i nie mieć dostępu do pompy i pływaka.

[KGB]

w kazdym PN ten sposob jest do dupy, nawet w trucku,
jezeli chce sie korzystac z rozkladanej kanapy to montuje sie butle we wnece kola, ktora opracowano w tym celu, czyli do aut kombi

[marian.]

Nie jest to wielki problem przecież zdemontować butle chyba. U mnie w caro jest zamocowana dwoma obejmami i wystarczy odkręcić dwie nakrętki. Muszę wyjąć butlę, żeby wymienić żarówkę w tylnej lampie, owszem, ale tak jak mówię nie jest to wielka sprawa. No i u mnie zamontowali butle po lewej stronie, więc elegancko zasłania światełko w bagażniku 

[Macfly]

nie każdy chce ciąć podłogę pod butlę i nie mieć dostępu do pompy i pływaka.

W Atu i tak nie dostaniesz się do pompy jedynie pływaka . Z resztą  butla jest tak zamontowana dlatego że przymierzałem używaną butlę w koło . Niestety żeby  butla siadła trzeba by ciąć podłogę więc  odpuściłem .... Z resztą chciałem mieć możliwość wożenia normalnego koła zapasowego a nie jakieś pseudo dojazdówki ...

A po przemyśleniach stwierdziłem że taki montaż mi nie przeszkadza a z resztą jak kupiłem to  auto to już miałem kiedyś tak samo  gaz i jakoś bardzo nie przeszkadzało . I Tak nie zamierzam bóg wie czego wozić w tym aucie to nie jest polonez do tyrania na budowę od targania gratów mam inny samochód . Dlaczego cały gaz wywaliłem wcześniej ? Bo był drut a do  Butli już w dniu zakupu nie było papierów ...



I żeby nie było łeee założył se gaz na lewo . Już dzwonie do Płokuratury  . LPG wbite w dowód już było za czasów jak był jeszcze boschem ...

[KGB]

I Tak nie zamierzam bóg wie czego wozić w tym aucie to nie jest polonez do tyrania na budowę od targania gratów mam inny samochód .

tym bardziej dziwi mnie, ze :

A po przemyśleniach stwierdziłem że taki montaż mi nie przeszkadza a z resztą jak kupiłem to  auto to już miałem kiedyś tak samo  gaz i jakoś bardzo nie przeszkadzało .

bo taki montaz wymyslili janusze gazownictwa dla januszy uniwersalnego wykorzystania samochodu osobowego, czyli chcacych wozic bog wie co i tyrac Polonezy po budowach, w czasach, kiedy butle toroidalne kosztowaly srogo i byly slabo dostepne,

 jak ktos zaklada butle dzisiaj w roku 2018 do PN, ktory jest juz klasykiem i nie sluzy do wozenia badziewia, to powinien dbac, by montaz byl elegancki,
a takie kryteria spelnia montaz butli toroidalnej w kolo, albo walcowej za tylnymi siedzeniami, najlepiej o dlugosci na cala szerokosc miedzy nadkolami,
butla walcowa tak zamontowana nie obciaza tylnej osi niesymetrycznie i na duzej dzwigni (czyli tak jak rzucenie jej w rogu przy lampie)

[Daniel#1984]

Ja zmieniam butlę, ale raczej odpuszczę toroida z powodów powyższych - cięcie podłogi jest mi nie po drodze, i dochodzi wożenie badziewnej dojazdówki walającej się po całym bagażniku. Chyba, że masz sposób na pominięcie tego problemu.

[KGB]

zapasowki mozna nie wozic, ja tylko w dluzsza trase zabieram,
ale pomijajac kwestie bagazowe,
ciecie garba pod toroid zalezy od tego jaki to jest garb - w minusie sa ale i duze garby, wiec musisz sprawdzic jaki masz,
jezeli nie toroid to walec, a jak walec to za oparciami - musialbym zmierzyc jaka jest szerokosc miedzy amortyzatorami w minusie,
na wysokosc jest tak samo w kazdym Caro, wiec srednica 36cm wejdzie (mierzylem w Plusie,a wiec bez styropianu pod wykladzina)

[Ciastek]

miałem tak 55 litrów, wchodziło 48. Dobry zasięg był

[KGB]

55 to ja mam w toroida w PN,
do alfy wlozylem walec 80L, ale to bylo znacznie trudniejsze niz wlozyc taka sama do PN