Autor Wątek: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020  (Przeczytany 168456 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1260 dnia: Październik 22, 2020, 00:11:45 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5097
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Ku*wa, ale badziewie. Najlepsze, co mogłeś zrobić, to odciąć rurę z oryginalnego zbiornika, przymierzyć na aucie i pospawać, póki zbiornik jest czysty. Składanie tego w oryginale, jest już dosyć uciążliwe, a co dopiero tutaj. Współczuję.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1261 dnia: Październik 22, 2020, 00:26:06 am »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1307
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
Miałem przez rok tak zamontowane z oryginalną gumową rurą wlewową ale bez tej gumowej przelotki w błotniku.
Sam zbiornik oprócz tej rury pod kątem jest spoko. Ma przegrody i nie jest pordzewialy tzn jest zewnętrznie ale nie na dziur i dlatego idzie na lakierowanie proszkowe zeby trochę posłużył. Narazie jeszcze w gle a później w roverze współpracując z zewnętrzna pompa. Podjalem decyzje ze odszykuje ten zbiornik  co mam. Oryginału który przeżyje piaskowanie ze świecą szukać a jak mam kupić podróbę bez przegród, rura pod kątem  i jeszcze może przetloczenia pod opaski nie będą pasować to dziękuję.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1262 dnia: Październik 22, 2020, 07:20:48 am »

Offline Morfina

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 880
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro V6
Mam dwa zdrowe oryginały które ładnie pasowały na budzie to Ci nie pasowało że znaczka wytłoczonego nie mają,nie dogodzisz niektórym  <spoko>
Ślusarz, złodziej, łowca krasnali

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1263 dnia: Październik 22, 2020, 07:53:38 am »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1307
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
Tylko że zapomniałeś się później odezwać.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1264 dnia: Październik 22, 2020, 08:52:36 am »

Online Maćko

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1946
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu + 1.8 LPGTi 23E
Odebrałem Poloneza od FlyPerformance, dostał nowy wydech z kwasówki :d

Był: Caro '93
Jest: LPGTi - Atu Plus 1.8 VVC 160+KM 23E | Renault Laguna 3 GT 2.0 dCi 178KM

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1265 dnia: Październik 22, 2020, 09:14:39 am »

Offline sova

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 667
  • Płeć: Mężczyzna
  • wychowany na tylnym napędzie
    • PN Coupe--> home made
Witajcie, troche  poszperałem ale nie mogę znaleźć. Chcę w końcu załatwić temat braku prądu czyli założyć sensowny alternator, jak pamiętam 100A od Zafiry pasowało najlepiej. Nie chce odkrywać na nowo jak to zrobić, a chyba było kiedyś know-how. Kojaży ktoś ? Tak to i u mnie zaczął cieknąć bak,  nowy już kupiony czek na montaż. A lakier na coupe wypłowiały że aż szkoda patrzeć. Ale doczeka lepszych czasów :-)
FSO Motoklub Polska---> www.fsomoto.xip.pl
Mercedes C180 Esprit kombi
Historia mojego PN 1,4 Coupe zaczyna się tu ->www.fsomoto.xip.pl/forum/viewtopic.php?t=1143&postdays=0&postorder=asc&start=360

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1266 dnia: Październik 22, 2020, 16:57:03 pm »

Offline mihals

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1145
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez ohv
Ale teraz te nowe zbiorniki nieoryginalne chyba od nowa są produkowane z wygięta rura, w tamtym roku kupowałem nowy w sklepie i jest całkiem spoko

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1267 dnia: Październik 22, 2020, 21:17:36 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Dzisiaj znalazło się trochę czasu na babranie się w moim złomie...

Prowizorycznie podpięty skaźnik ciśnienia oleju - jakoś tam działa. Nie wiem, czy poprawnie, ponieważ po odpaleniu pokazuje zero i w miarę nagrzewania się silnika, ta wartość nieznacznie wzrasta.

Na warsztat poszło też ładowanie  alternatorem. Około 13,6 V bez obciążenia. Poprawienie połączeń "silnik - buda" oraz "alternator - akumulator" nic nie dało.
Halogeny co prawda same się naprawiły, ale marne to pocieszenie, ponieważ po ich włączeniu do pary ze światłami drogowymi, ładowanie spadło mi z "aż" 13,60 do zaledwie 12,31.
Dopiero przeczyszczenie i nasmarowanie mocowania minusa do budy zwiększyło tę wartość do 13,82. Po włączeniu pełnego oświetlenia zewnętrznego, zleciała ona jednak ponownie do ok. 12,3, a po wyłączeniu świateł, ładowanie wróciło do pierwotnego max 13,62.  Padłem. <lol>
Co ciekawe, bezpośrednio między śrubą altka a budą wyświetliło mi 14,2 (nie wiem, czemu tylko jedna cyfra po przecinku; zawsze pokazuje dwie, nawet gdy drugą jest zero). Też bez szału, choć zawsze coś bliższego temu, co można zaakceptować...
Ech... Trzeba będzie jeszcze te połączenia sprawdzić...

Przy okazji - czy to normalne, że po odłączeniu akumulatora silnik pracuje, jakby nic?

Tak się naczytałem, co piszecie o filtrach... Patrzę u siebie - a tu zonk! Poniżej - nowy filtr, niedawno zamontowany. I stary filtr, którego jeszcze nie wywaliłem.

Podmienić je z powrotem? Pytam poważnie <co jest>

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1268 dnia: Październik 23, 2020, 00:43:26 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6585
  • Płeć: Mężczyzna
Mnie się rozleciał złoty montowany na gwint, może ten Twój jest lepszy.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1269 dnia: Październik 23, 2020, 12:14:07 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4668
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Jak między śrubą a budą masz 14,2, a na akumulatorze takie spadki, to znaczy, że dalej masz beznadziejne połączenie plus aku->plus akumulatora, i masa z budą. Ale jak auto stoi tyle lat w krzakach, to się nie ma co dziwić. Pewnie jeszcze masz stare, ołowiane klemy, w których połączenie z przewodem jest zielone jak ufoludek...

Ciekawe jestem, w jaki sposób poprawiłeś te połączenia, że masz taki spadek jak 0,5V. Przy beznadziejnie gównianym alternatorze skody favorit (dramat!!! teraz mam wpiętą diodę między regulator, a przewód plusowy do akumulatora, żeby podbijała napięcie o 0,6V, bo fabryczne regulatory są wystrojone na 14,0V i za chiny nie dadzą wyższego napięcia, w dodatku alternator ma pokopaną charakterystykę, mam nadzieję, że alternator 70A z felicii będzie wydajniejszy, jutro mam zamiar go wymienić), na wolnych obrotach bez obciążenia nie mam żadnych spadków po dodaniu dodatkowych przewodów.

Cytuj (zaznaczone)
Przy okazji - czy to normalne, że po odłączeniu akumulatora silnik pracuje, jakby nic?

Tyle lat dłubiesz w samochodach i tego nie wiesz? Po co odłączasz aku przy pracującym silniku? Normalne, ale możesz ubić elektrykę w tym trupie na amen przy takich zabawach, jak pójdzie kilkadziesiąt volt w instalację, kiedy ktoś postanowi przegazować. I znowu zły polonez Cię załatwi  ]:->

edit:

Cytuj (zaznaczone)
13,82. Po włączeniu pełnego oświetlenia zewnętrznego, zleciała ona jednak ponownie do ok. 12,3, a po wyłączeniu świateł, ładowanie wróciło do pierwotnego max 13,62.  Padłem.

Miałeś ładowanie 13,82V. Powłączałeś wszystko (pewnie na alternatorze 55A?), obciążenie było większe niż wydajność akumulatora na wolnych obrotach, co jest zupełnie normalne przy altku 55A, kiepskich połączeniach i słabym akumulatorze, zacząłeś w ten sposób rozładowywać akumulator, i od razu po wyłączeniu obciążenia ponownie zmierzyłeś napięcie, zanim alternator zdołał "doładować" akumulator po zabawie światłami, co utrudniają mu dodatkowo gówniane połączenia i potrzebuje czasu, żeby napięcie wróciło do wyższego poziomu. Faktycznie niespotykane  <rotfl2>  <lol2>

Tak tylko spytam. Czy tych pomiarów dokonujesz na w pełni sprawnym, naładowanym do 12,6-12,7V akumulatorze trzymającym pojemność, czy jakimś starym trupie, czego się domyślam? Auto odpala od strzała na dotyk, czy chechłasz je 15 razy przed odpaleniem?   :d
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2020, 12:50:14 pm wysłana przez Daniel22#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1270 dnia: Październik 23, 2020, 13:33:04 pm »

Offline AndrzejP

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 397
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro Plus GSI
rzy beznadziejnie gównianym alternatorze skody favorit (dramat!!! teraz mam wpiętą diodę między regulator, a przewód plusowy do akumulatora, żeby podbijała napięcie o 0,6V, bo fabryczne regulatory są wystrojone na 14,0V i za chiny nie dadzą wyższego napięcia, w dodatku alternator ma pokopaną charakterystykę, mam nadzieję, że alternator 70A z felicii będzie wydajniejszy, jutro mam zamiar go wymienić)

Jako, że na Fav to zęby zjadłem, to zapytam - jaką masz średnicę koła pasowego w tym altku 55A? Co do regulatorów, to super sprawdzały sie Jezpole (70A). Z obciążeniem ~14.4v w całym zakresie obrotów.
Patent z diodą shotky'ego też stosowałem, ale po dobraniu regulatora i kołą pasowego nie było to już potrzebne.

A odnośnie tematyki tego wątku czyli "Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem" to wczesnym rankiem odpaliłem maszynę po tygodniu stania i pojechałem na grzyby :)
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2020, 13:36:36 pm wysłana przez AndrzejP »

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1271 dnia: Październik 23, 2020, 13:40:07 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4668
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Koło pasowe już zmieniłem ze standardowego na mniejsze, fabryczne było kompletną porażką, na wolnych bez obciążenia trzeba było podnosić obroty do 900-1000. Nie wiem, czym czesi się kierowali montując tak wielkie koło pasowe do alternatora, chyba tylko wolniejszym zużyciem szczotek, ale chyba równie szybko to zmienili, bo ostatnie favo na zwykły pasek miały już małe koło. Po montażu "małego" koła od razu alternator zaczął trzymać ładowanie na wolnych i na włączonych światłach, ale włączenie np. dmuchawy powodowało już bardzo duży spadek napięcia ładowania, co przy jeździe miejskiej w zimie i przy włączonych wycieraczkach, dmuchawie i światłach pewnie notorycznie by zarzynało mi akumulator. Jest już kupiony alternator z felicii (z regulatorem HC-cargo), odbiorę go z regeneracji, zamontuję i zobaczymy. Jezpola raz kupiłem i próbowałem zamontować do tego alternatora, ale okazał się fabrycznie uszkodzony, zwróciłem go i jeździłem na starym, a ostatnio zamontowałem diodę (bo wiecznie niedoładowany akumulator już potrafił zdychać w zimne dni) i póki co tak jeżdżę.
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2020, 13:41:39 pm wysłana przez Daniel22#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1272 dnia: Październik 23, 2020, 13:50:20 pm »

Offline AndrzejP

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 397
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro Plus GSI
No fabryka się nie popisała z tym kołem fi70. Chyba w 92 zmienili na fi60 (które na szczęście można było dokupić osobno).
Udało mi się znaleźć (wiedziałem, że gdzieś mam) fotę z porównaniem tych kół do altka - w tym jedno dorobione ~fi50 - ale to już altek dość mocno się wkręcał na wysokie obroty :)

Po FLu były już wielorowki, co zresztą przeszło potem do Fel. (czyli wygładzonej Favoritki).


Tak czy siak dobre jest to, ze idzie go zastosować (wiadomo, 55A to trochę mało, ale w razie "W" styknie) do Poldasa - jak odesłałem Fav do krainy wiecznych autostrad, to jedną z rzeczy, którą wymontowałem był właśnie alternator.
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2020, 13:52:37 pm wysłana przez AndrzejP »

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1273 dnia: Październik 23, 2020, 14:44:04 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4668
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Akurat tego alternatora dla masochistów bym do poloneza nie wsadzał, bo nawet nasze 55A są wydajniejsze w zakresie niskich obrotów, w zielonym polonezie zanim zamontowałem 70A z plusa, dawał radę bez wielkich spadków z dmuchawą, radiem i światłami :P Tutaj jest słabo mimo wymiany całego okablowania i przelutowania całej skrzynki bezpieczników, w której kontaktowała może połowa przewodów. Ciekaw jestem, jak będzie się zachowywał 70A z felicii, choć czytając tematy na elektrodzie, w feliciach też walczą z kiepską wydajnością czeskich alternatorów w niższym zakresie obrotów. Ale mimo wszystko powinno być lepiej, niż na 55A. Dowiem się niebawem. Jak dalej będzie niskie napięcie bez obciążenia, spróbuję może jeszcze raz kupić regulator jezpola, może wtedy źle trafiłem.

Na tym kole fi 50 alternator się "za mocno wkręcał" - w sensie szybko zużywał szczotki? Bo przy kręceniu do 6k obrotów, alternatorowi teoretycznie nie powinno się nic stać, mimo wysokich obrotów.
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2020, 14:46:25 pm wysłana przez Daniel22#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1274 dnia: Październik 23, 2020, 16:09:08 pm »

Offline AndrzejP

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 397
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro Plus GSI
Na tym kole fi 50 alternator się "za mocno wkręcał" - w sensie szybko zużywał szczotki? Bo przy kręceniu do 6k obrotów, alternatorowi teoretycznie nie powinno się nic stać, mimo wysokich obrotów.

Generował ciekawe efekty dźwiękowe - taki świst jakby turbina była pod maską. Zatem to kółko zbyt długo nie popracowało (też taka sprawa, że to chyba było na/przekroczenie min. średnicy skutecznej dla tego paska)  i przez wiele lat (aż do końca auta) śmigałem z fi60.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1275 dnia: Październik 23, 2020, 21:55:46 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Przepaliłem dziś kombi żeby nieco podładować akumulator, ledowo odpaliło, mam nadzieję, że to tylko pompka paliwa, a nie silnik. Chociaż z drugiej strony WC w kombi, brzmi zacnie <mysli>
Z ciekawszych wieści albo miałem przywidzenie, albo przed "moją" stacją na lawecie przemknął dziś zielony Analog z kwadratowymi tylnymi drzwiami.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1276 dnia: Październik 23, 2020, 22:23:38 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Jak między śrubą a budą masz 14,2, a na akumulatorze takie spadki, to znaczy, że dalej masz beznadziejne połączenie plus aku->plus akumulatora, i masa z budą.
No właśnie chwilowe to było, ale nie miałem czasu nad tym ślęczeć i sprawdzać po dziesięć razy. Dzisiaj między plusami a minusami pokazywało mi wszędzie coś w granicach 13,80 - 13,82. Po odpaleniu było ponad 14; 14,5 i jeszcze wzrastało, coś 15, czy nawet 16 mi mignęło, a potem ustabilizowało się na poniżej 14.

Pewnie jeszcze masz stare, ołowiane klemy, w których połączenie z przewodem jest zielone jak ufoludek...
Prawdopodobnie oryginalne - w plusowej brązowy przewód alternatora zatopiony jest na stałe, więc nie wiem, co mogło tam zaśniedzieć...

Tyle lat dłubiesz w samochodach i tego nie wiesz? Po co odłączasz aku przy pracującym silniku?
Przez te lata przydarzały mi się różne sytuacje, m.in. rozładowany akumulator, połączony z koniecznością natychmiastowego odpalenia auta i braku kabli rozruchowych. Co robię w takich sytuacjach - pożyczam baterię z innego auta, tylko do odpalenia, potem ją wyciągam i wsadzam tę rozładowaną, żeby się naładowała, zaś auto, z którego pożyczałem akumulator do uruchomienia może za chwilę jechać w swoją stronę. Jedyne, co mi się kojarzy podczas takich manewrów, to konieczność utrzymywania obrotów nieco wyższych niż na biegu jałowym, żeby silnik nie zdechł podczas podmieniania akumulatorów. Robiło się tak w różnych autach i nigdy nic się nie zjarało.  <cwaniak2>

Przez tyle lat
Miałeś ładowanie 13,82V. Powłączałeś wszystko (pewnie na alternatorze 55A?), obciążenie było większe niż wydajność akumulatora na wolnych obrotach, co jest zupełnie normalne przy altku 55A, kiepskich połączeniach i słabym akumulatorze, zacząłeś w ten sposób rozładowywać akumulator, i od razu po wyłączeniu obciążenia ponownie zmierzyłeś napięcie, zanim alternator zdołał "doładować" akumulator po zabawie światłami, co utrudniają mu dodatkowo gówniane połączenia i potrzebuje czasu, żeby napięcie wróciło do wyższego poziomu. Faktycznie niespotykane   
Pousuwać naloty, żeby w każdym możliwym miejscu metal do metalu dotykał, a ja jeszcze dokładam do tego smar miedziany. Co można mi zarzucić, to można, ale przewód połączyć z budą chyba jednak potrafię.  <marzyciel> W rzeczonym przypadku, przy wyłączonych odbiornikach napięcie ładowania też nie wzrasta. Siłą rzeczy, po pewnym czasie włącza się odbiornik w postaci wentylatora chłodnicy, ale wtedy, jak wiesz, tym bardziej nie wzrasta...

Czy tych pomiarów dokonujesz na w pełni sprawnym, naładowanym do 12,6-12,7V akumulatorze trzymającym pojemność, czy jakimś starym trupie, czego się domyślam?
Nooo, tak bardziej 12,4-12,5 :P
Trzymanie pojemności chciałem zweryfikować, ale szpic od multimetra się odlutował i nie miałem czym przylutować, ponieważ moja cyna wskutek dzisiejszego przebiegu wydarzeń najprawdopodobniej przepadła - ale to już całkiem inna historia... ;> W każdym bądź razie zacząłem już po południu odpisywać, ale chciałem zmierzyć jeszcze woltaż na akumulatorze podpiętym normalnie pod maską i miernik się po drodze rozczłonkował, a cyny w oczekiwanym przeze mnie miejscu już niestety nie było.

Auto odpala od strzała na dotyk, czy chechłasz je 15 razy przed odpaleniem?
I tu Cię zaskoczę, a może wręcz przeciwnie, bo albo pali od strzała (czytaj: bezpośrednio po max naładowaniu prostownikiem), albo robi pół obrotu i akumulator ponownie do ładowania. Przynajmniej nie kręci na pusto - ale po zgaszeniu już nie odpalisz.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1277 dnia: Październik 23, 2020, 22:46:53 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4668
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Tyle lat dłubiesz w samochodach i tego nie wiesz? Po co odłączasz aku przy pracującym silniku?


Cytuj (zaznaczone)
Przez te lata przydarzały mi się różne sytuacje, m.in. rozładowany akumulator, połączony z koniecznością natychmiastowego odpalenia auta i braku kabli rozruchowych. Co robię w takich sytuacjach - pożyczam baterię z innego auta, tylko do odpalenia, potem ją wyciągam i wsadzam tę rozładowaną, żeby się naładowała, zaś auto, z którego pożyczałem akumulator do uruchomienia może za chwilę jechać w swoją stronę. Jedyne, co mi się kojarzy podczas takich manewrów, to konieczność utrzymywania obrotów nieco wyższych niż na biegu jałowym, żeby silnik nie zdechł podczas podmieniania akumulatorów. Robiło się tak w różnych autach i nigdy nic się nie zjarało.  <cwaniak2>


[elektroda mode on] Ja p...dole. Bardzo mądre, rób tak dalej. To już wiemy, skąd miałeś popalone wszystkie żaróweczki w zegarach. Weź sobie zmierz kiedyś napięcie na klemach podczas takiego gazowania bez akumulatora. "Mądry" ma zawsze szczęście.

Cytuj (zaznaczone)
Prawdopodobnie oryginalne - w plusowej brązowy przewód alternatora zatopiony jest na stałe, więc nie wiem, co mogło tam zaśniedzieć...

Wszystko, bo to 20-letnia miedź zalana w nie-hermetycznym połączeniu. Z tego powodu zawsze wymieniam klemy, nowe kosztują grosze, przy okazji sprawdzam stan okablowania. W fiacie miałem do wymiany oba, bo po rozcięciu klemy, jak i kabla, sypał się tylko zielony pył.

Cytuj (zaznaczone)
Trzymanie pojemności chciałem zweryfikować, ale szpic od multimetra się odlutował i nie miałem czym przylutować

Chińskim multimetrem nie sprawdzisz pojemności, najlepszy byłby przyrząd z opornicą, albo przypomnienie sobie, ile ma lat i jak długo "trzyma" po naładowaniu.

Cytuj (zaznaczone)
Pousuwać naloty, żeby w każdym możliwym miejscu metal do metalu dotykał, a ja jeszcze dokładam do tego smar miedziany. Co można mi zarzucić, to można, ale przewód połączyć z budą chyba jednak potrafię.  <marzyciel> W rzeczonym przypadku, przy wyłączonych odbiornikach napięcie ładowania też nie wzrasta. Siłą rzeczy, po pewnym czasie włącza się odbiornik w postaci wentylatora chłodnicy, ale wtedy, jak wiesz, tym bardziej nie wzrasta...

No to magia. Dziwisz się, że masz 14,2 na alternatorze, a 13,8 na aku. Przewody i klemy super, połączenia też. No co się tam może w klemach popsuć. Znowu magia! Spadek napięcia bardzo duży, jak w aucie z zapuszczoną instalacją na trasie aku->buda i aku->alternator a wszystko dobre. No cholera jasna. :)

https://www.youtube.com/watch?v=0p_1QSUsbsM

Cytuj (zaznaczone)
I tu Cię zaskoczę, a może wręcz przeciwnie, bo albo pali od strzała (czytaj: bezpośrednio po max naładowaniu prostownikiem), albo robi pół obrotu i akumulator ponownie do ładowania. Przynajmniej nie kręci na pusto - ale po zgaszeniu już nie odpalisz.

No to świetny ten akumulator masz i pomiary są bardzo wiarygodne. Mniej więcej taki sens, jak pomiar kompresji wtykając palec w otwór po świecy, jak wypchnie to dobra, jak nie wypchnie to nie. Weź sobie załatw jakiś dobry akumulator, trzymający pojemność, w pełni naładowany, i dopiero wtedy mierz.

Kurde, więcej mi sie nie chce, piątek jest i idę się zrelaksować
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2020, 23:00:00 pm wysłana przez Daniel22#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1278 dnia: Październik 23, 2020, 22:59:13 pm »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1167
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
Może trzeba by było sprawdzić prąd spoczynkowy, czyli ile ucieka w budę. Odkręcamy plusową klawiaturę, podpinamy amperomierz, i patrzymy ile ucieka. Ma być chyba poniżej 50mA, im mniej tym lepiej. Można też podjechać do sklepu gdzie sprzedają akumulatory, bo oni mają często miernik na sprawdzenie pojemności akumulatora. A i jak się mierzy upływ prądu, to można wyciągając poszczególne bezpieczniki, dokładniej ustalić w którym konkretnie miejscu ucieka.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2020
« Odpowiedź #1279 dnia: Październik 24, 2020, 00:02:50 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5097
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
No to świetny ten akumulator masz i pomiary są bardzo wiarygodne.
Ha ha, wiadomo, że taki pomiar jest niemiarodajny. "Moc" akumulatora mierzy się tylko i wyłącznie brzeszczotem, lub kluczem, łącząc mocno + z -   :-)
Daniel, podziwiam Cię, że chce ci się produkować. Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś do tego lokalnego folkloru? Ja tam sobie poczytam i przechodzę dalej.
A z tym odłączaniem akumulatora na pracującym silniku, to przypomina mi się jeden taki fachowiec u mnie, co był ciekawy, czy ma ładowanie w Nysie, więc w tym celu włączył światła, odłączył "hebel" (jest na plusowym przewodzie) i dał ostro po garach. Widocznie ładowanie było aż za dobre, bo popaliło wszystkie żarówki, jakie były włączone. Mechaniczne regulatory lubiły się zacinać i dawały wtedy na max, a tam chyba taki był. Z akumulatorem włączonym w obieg, to jeszcze wytrzymywało, ale pełna moc z alternatora na instalację, no cóż.