Drobny krok w kierunku zmiany silnika w PNie. Odpaliłem testowo silnik zakupiony w zeszłym roku - uruchomienie bez problemów, na widocznym stanowisku, z uproszczonym układem paliwowym, bez układu chłodzenia i wydechu

Kilka sekund pracy silnika - i o to chodziło póki co.
Dawno już nie uruchamiałem gaźnikowca - prawie zapomniałem, jakie to nieskomplikowane zasilanie - kilka kabli (+cewka i moduł) i pali

A Polonez znów nabawił się nieszczelności wydechu, ale tym razem nie na łączeniu za katem, tylko gdzieś dalej - muszę go wziąć na kanał i poszukać źródła dodatkowych efektów dźwiękowych.