Teraz warsztaty montujące LPG chyba odżyją, bo im droższa benzyna, tym bardziej będzie się opłacał gaz, a przynajmniej tak już wszędzie piszą, tylko że jak to u nas, instalacje i montaż pójdą w górę, bo już niby drożeją.
elementy instalacji gazowych juz dawno podrozaly, bo zbiorniki robione sa ze stali, ktora podrozala mocno, sterowniki to elektronika, ktora tez podrozala, miedz podrozala i np. rura miedziana kosztuje 2x tyle co jeszcze dwa lata temu,
dodatkowo jest coraz mniej silnikow, ktore mozna stosunkowo prosto zagazowac,
rynek indywidualny wyraznie sie skurczyl, bo to raczej zadne odkrycie, ze ludzie robiacy duze przebiegi raczej preferuja auta nowsze niz starsze, bo ceny paliw od zawsze u nas byly takie, ze zeby duzo jezdzic to musisz miec na to pieniadze,
a jezeli masz pieniadze, to masz na nowszy samochod,
z biegiem lat ta zaleznosc podlega coraz wiekszym rozwarstwieniom,
dlaczego montaz instalacji LPG nie mialby drozec ? z jednej strony ceny czesci drozeja, z drugiej strony nowy lad mocno zwiekszajacy koszta pracy,
na dokladke mniejszy popyt, ktory eliminuje zaklady, ktore moglyby tylko z tego utrzymac sie i brak perspektyw na zwiekszenie popytu ze wzgledow prawnych/homologacyjnych z jedna dopuszczona instalacja VI gen, ktora kosztuje ~11kpln (i bedzie drozsza, bo to zagraniczna firma, wiec operuje w euro)
Ciekawe, czy rzeczywiście zabronią palić drewnem i węglem? U mnie w świętokrzyskim do chyba lipca przyszłego roku wolno użytkować piece poniżej 3 klasy, a potem niby obowiązkowa wymiana na piątą klasę, ale kto mi na to da?
spokojnie, na wioskach niczym nie zabronia palic, nawet starymi gumiakami,
chyba ze sasiedzi zaczna na siebie podpierdalac, to wtedy z wielkim bolem kontrola bedzie musiala sie stawic,
w miescie to bedzie przesrane