W temacie, truck przewiózł kolejne części mebli - mam nadzieję, że ostatnią część. Super mi się tym jeździ, aż szkoda oddawać :D Niczym początek z tej piosenki - marka polonez, a model trak, prowadzi się to cacko nie byle jak
https://www.youtube.com/watch?v=PH-tTCIxnlk130 na ekspresówce, meble na pace, a zbiera się całkiem żwawo. Po opuszczeniu bocznych burt zgrabnie zrzuciliśmy meble i wnieśliśmy do mieszkania. Może to brak obycia z innym dostawczakiem, ale naprawdę podejrzewałem, że to auto się będzie prowadzić gorzej, będzie mało praktyczne - w tym momencie, gdybym miał miejsce, wstawiłbym sobie takiego trucka do garażu, i miał jednego woła roboczego, a drugie caro do codziennej jazdy. OFC musiałby być na abimexie i w gazie jak ten, którego używam, bo miałem okazję się przejechać truckiem z dieslem, i jechało się tym słabo, jak to starym klekotem. Takiej konfiguracji bym na pewno nie chciał.
Na wyregulowanym bingo przy pełnym załadunku spalił średnio 12,5L lpg/100km przy średnio ekonomicznej jeździe, i aerodynamiką cegły (przez wysokie szafy na pace)
Co przy jeżdżeniu po odbiór mebli w tę i z powrotem 45km x 6 + 30 km x 4 miało znaczenie.
Kumpel mógłby sobie tylko wyważyć wał, bo bije (wymienił krzyżak bez żadnego wyważania, w dodatku wcześniej auto miało wsadzony jakiś losowy i złożony byle jak). Powyżej 140km/h wibracje stają się męczące. Do tej prędkości jest klasycznie - do 80 brak wibracji, powyżej wibracje, przy 110 zanikają, ale pojawiają się mocne przy 140km/h. Może to kwestia tego, że wał w trucku wydaje się grubszy od zwykłego, osobowego, i przez to zachowuje się inaczej.