No to gratuluję chęci. Z czasem pewnie chętnych przybędzie, bo z doświadczenia wiem, że multum ludzi woli zapłacić za coś, co po prostu zamontuje i tyle będzie roboty, zamiast się bawić w jakieś "druciarskie" przeróbki. Szkoda, że to nie jest tak, jak pokazywali w filmach s/f, gdzie można było tworzyć wszelakie rzeczy, nie tylko plastikowe. Wyobraźcie sobie możliwość "wydrukowania" np gotowego tłoka, lub innego elementu. Problem braku części, rozwiązał by się natychmiastowo. I cyk, komplet nowiutkich drzwi do poloneza, tudzież innych elementów.