Daniel, gratulacje dla kolegi z tytułu zakupu Wołgi, oraz tego, że udało się trafić fajnie zachowany egzemplarz. Tym bardziej, że jest to model z gorszego okresu dla fabryki GAZ, gdzie jakość nie była taka jak dawniej. Nie przypominam sobie, żebym w ogóle widział ten model u nas na żywo. Jak po Łodzi kręci się sporo aut na blachach UA, to na ogół z aut wschodniej produkcji są to Łady ( zarówno stare jak i nowe modele ) Tavrie, tak Wołgę widziałem tylko trzy razy. Raz był to GAZ 24 i miał czerwone "wywozowe" blachy więc wnioskuję, że ktoś raczej sprowadził na zabytek. Drugi raz bardzo ładnie zachowany GAZ 21. Trzeci raz GAZ 21 w stanie mocny ulep. Co do nowego nabytku kolegi, ten spojler może nie jest zbyt piękny ale... pasuje do tamtejszego klimatu motoryzacyjnego i zastanawiał bym się, czy by go nie zostawić
Ogólnie klimat Wołgi jako samochodu jest bardzo fajny. Jakie plany co do niej ma kolega ? Jazda na co dzień, czy hobbystyczny krążownik ? Jak to drugie to może i warto zostawić gaźnik
? ( i mówię to jako osoba wybitnie nie będąca fanem gaźników w autach
)
A co do wschodniej kultury motoryzacyjnej, to muszę się zgodzić z przedmówcami. Ta Wołga to wyjątek i miała sporo szczęścia, że udało jej się zachować w takim stanie. Myślę, że dbający właściciel dość długo ją użytkował. Z tego co pamiętam, to na Ukrainie nie ma, lub nie było obowiązkowych przeglądów technicznych, do tego oni często oszczędzają na wielu rzeczach i mnóstwo starych aut jeżdżących tam które widziałem, było podrutowanych, polepionych na wszelkie możliwe sposoby.
Aczkolwiek... z drugiej strony, musi być na wschodzie ogólnie też dość spora grupa fanów motoryzacji, bo np forum rosyjskie oilclub jest dość aktywne
Jakiś czas temu zacząłem interesować autami z Japońskiego rynku wewnętrznego, w szczególności typowymi JDMami, nie eksportowanymi do Europy ani USA. W Rosji, zwłaszcza wschodniej części jeździ sporo takich aut, a i na Ukrainie się trafiają. I ja z kolei jestem pod wrażeniem kultury technicznej Japończyków. Auta mają po 30 lat a oglądając zdjęcia ma się wrażenie, że ich poziom zużycia jest jak aut kilkuletnich. Na Ukrainie też trafiają się rodzynki. U nas temat bardzo niszowy, ale podlinkuje, a nóż ktoś się zainteresuje
https://www.youtube.com/watch?v=gjArVjTvNtMBardzo stary Skyline przywieziony z Ukrainy. Aż dziw, że zachował się tak ładnie, podobno bardzo długo był w rękach jakiegoś starszego człowieka.
https://www.youtube.com/watch?v=w8h-2Nz1aCoToyota Mark II świeżo sprowadzona z Japonii do Rosji. Sądząc po treści reszty filmików, to firma raczej zajmuje się sprowadzaniem takich aut z myślą o traktowaniu ich jako youngtimery, natomiast słuchając wypowiedzi wielu Rosyjskich youtuberów, często podkreślają, że jakieś konkretne JDMy to u nich " legendy lat 90" więc podejrzewam, że zaczęli ciągnąć używane auta z Japonii jak tylko rozpadł się ZSRR.
Niestety, po latach eksploatacji na drogach Rosji, te auta nie są już takie ładne. Gdyby kogoś bardziej interesował temat to polecam obejrzeć kanały od powyższych linków a także kanały: Siberian Beard oraz На чём ездят за Уралом. Znając Rosyjski, fajnie się słucha i ogląda, można się dowiedzieć wielu rzeczy.
Im więcej zagłębiam ten temat, tym bardziej mam ochotę stać się posiadaczem jakiegoś JDMa
Coż, na pewno nie w najbliższej przyszłości, ale kiedyś, kto wie
W temacie: Polonez i Subaru cały czas śpią snem zimowym. Tico dzielnie nabija kilometry, chociaż jestem nim zmęczony już. Niedawno zrobiłem ponad 400km jednego dnia i to zdecydowanie nie jest wóz do takich tras. W kwietniu szykuje się do sprzedaży tego auta, jestem ciekaw jak będzie przebiegała sprzedaż, bo zapotrzebowanie na tanie auta na rynku jest.
Mihals gratuluję zakupu
masz fotki nowego nabytku ? Nie ma co żałować zakupu niskoprzebiegowca. Moim zdaniem lepiej wymienić elementy eksploatacyjne, niż np szukać brakującej galanterii czy elementów wnętrza typowo borewiczowych o które tak łatwo nie jest.