a niech to :mrgreen:
Sam mialem kiedys problem z odkreceniem tego koreczka, walilem (baaa, napierdzielalem hehe) mlotkiem w imbusa i nic, potem sie kapnalem, ze zakrecam korek, a nie odkrecam :roll: :roll: :roll: Dlugiej rury nie mialem (hmm, dziwne to brzmi :mrgreen: ), ale na szczescie wystarczyl mlotek i duzy zaaamach (w sensie wymach) :mrgreen: i za ktoryms tam razem korek puscil