Autor Wątek: wyjacy most, czy olej pomoze?  (Przeczytany 57443 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 15, 2009, 19:47:01 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Od kiedy do wymiany tuleji jest potrzebna prasa hydrauliczna ?
Ja u siiebie wymieniałem wszystkie tuleje (właśnie tak sie tłukło, a już całkowita masakra była przy nagłym wcisnieciu gazu) na parkingu pod domem, wystarczy tylko podnosnik, młotek i śrubokręt (lub inny pobijak) tuleji jest 4 sztuki (po dwie na każdy resor) i dwa rodzaje mniejsze i większe, wieksze na przod, mniejsze na tył.

Przyczyną stukania/dzwonienia mogą być także pęknięte strzemiona resorów.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #61 dnia: Marzec 15, 2009, 19:47:23 pm »

Offline Mardas#1946

  • Witajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 783
  • Płeć: Mężczyzna
    • ATU + GSI 1,6,2000 r. LPG-AL 700,70U,klimatyzacja Fab. kontrolka AFR
Jest to łożysko wałka sprzęgłowego, i ten typ tak ma,u mnie też szumi,i jeżdże 9 lat,i tym się nie przejmuję.W zimie wcale nie szumi,w lecie kiedy olej jest rzadszy,to tuszumi.Poradzę ci że byś jeżdził na gęsciejszym oleju,to mniej ci będzie szumiało ,szczegolnie wzimie.Ja leję od początku Hipol 85W/90 15 F,wymieniam co 3 lata ,i ze skrzynią nie mam żadnych problemow.Teraz mam zamiar dodać Ceramizera bo będę niedługo wymieniał olej,i spodziewam się pozytywnych efektow jego działania,a tym samym wyciszenia skrzyni,i przedłużenia jej żywotności.Jeszcze dopowiem sprawdzania amortyzatorow.To jak zajrzysz pod samochod,to poruszaj energicznie nimi,w rozne strony.Jeżeli będą się chociaż mnimalnie przemieszczały,to świadczy o zużyciu tuleji.Djagnostyka na stacji obsługi czasami tego nie wychwyci,tak samo jak z resorami.Wiem coś na ten temat bo miałem podobne problemy,z tylnym zawieszeniem.Tuleje miałem wybite,a diagnosta nic nie stwierdził????.Więc profilaktycznie je wymieniłem,i problem zniknął.Pozdro !!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 15 Mar 2009 19:52 ]
Stingerek miałeś szczęście że ci się udało.Bo tuleje mogą być tak zapieczone że młotkiem możesz ich nie wybić.Nie w karzdym przypadku to się sprawdza.U mnie ledwo prasa dała radę je wypchnąć,ale na szczęsćie udało się.!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mardas- Jimi wiecznie żywy !!!!!!!!!!!! ,a moje ATU nie do zdarcia !!!!!!


http://www.polskajazda.pl/Samochody/FSO/Polonez_ATU/108123

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #62 dnia: Marzec 15, 2009, 21:07:42 pm »

Piotrekk

  • Gość
ja też sam tulejki robiłem...

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 07, 2009, 15:46:37 pm »

Offline Szakal#

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1669
  • Płeć: Mężczyzna
    • Audi A6 4.2 V8 40V
A ja mam taki problem że po przekroczeniu 110 do około 130 km/h na 5 biegu i przy wciśniętym pedale gazu coś mi z tył huczy ... jak zdejmę nogę z gazu albo wrzucę inny bieg to problem ustaje ... co to może być niedobrego :(( ...
Był: Polonez Caro 1.4/1.6 GLI 16V 95' L-139
Był: Polonez Atu+ 1.6 GSI 01` 42U
Był: Polonez Caro 1.4/1.8 VVC GTI 16V 97`
Był: Polonez Caro 1.4 GLI 16V 96`

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #64 dnia: Kwiecień 07, 2009, 17:09:35 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
szakal_wawa, kup nowy most
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #65 dnia: Kwiecień 07, 2009, 18:58:40 pm »

Offline Szakal#

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1669
  • Płeć: Mężczyzna
    • Audi A6 4.2 V8 40V
Ale to właśnie trzeba kupować cały czy można wymieniać te krzyżaki i inne rzeczy ... czy tylko w całości ... No i jaki jet koszt całego mostu ?

Dziękuję i pozdrawiam
Był: Polonez Caro 1.4/1.6 GLI 16V 95' L-139
Był: Polonez Atu+ 1.6 GSI 01` 42U
Był: Polonez Caro 1.4/1.8 VVC GTI 16V 97`
Był: Polonez Caro 1.4 GLI 16V 96`

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #66 dnia: Kwiecień 07, 2009, 19:06:38 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
Krzyżaki nie należą do mostu tylko do wału napędowego. To można spokojnie samemu wymienić. Na wale masz 2 sztuki a koszt jednej to 20-40 zł w zależności od jakości.
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #67 dnia: Kwiecień 07, 2009, 21:10:40 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
szakal_wawa prawda jest taka ze ten objaw, o którym piszesz jest spowodowany przez łożysko na wałku atakującym. Możesz to częściowo wyciszyć, ale będzie trudno musisz odkręcić śrubę na wałku bez dobrej nasadki i prze dluzki się nie obejdzie, potem dobrać podkładkę pod ta sruba na ciensza, celem na ciągnięcia łożyska na ataku. Na jakiś czas ci pomoże.

W moim moście w kombi jest tak ze śpiewa pięknie już od 50-60 kończy powyżej 110 ale to chyba wina tego ze silnik jest głośniejszy :P śpiewa podczas przyspieszania, jezdny z stała prędkością niezależnie od obrotów silnika czy biegu, milknie jedynie gdy hamuje silnikiem dlatego jutro zaczynam spawać mocowania stabilizatora do mostu z caro i jak będzie dobrze to w piątek założę most do kombi.

W sobotę próbowałem z ta podkładka ale niewiele zdziałałem, troszeczkę ucichło, ale satelity maja takie luzy ze daje sobie z tym spokój, może będzie z niego elektroszpera :P
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #68 dnia: Kwiecień 08, 2009, 00:11:50 am »

Offline graczol1

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borek 1.4 & Caro 1.6
mateokrzyku, mam identyczny objaw jak szakal_wawa, na 5 delikatnie go słychać, a na 4 przy tej samej prędkości już nie. to to wina łożysk na ataku jest?
nic się tak wzajemnie nie uzupełnia jak szlifierka kątowa i migomat...
...i sto koni w Borku goni...
FSO POLONEZ Your best discovery

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #69 dnia: Maj 06, 2009, 00:46:36 am »

vakir

  • Gość
Ponoć nawalenie do oporu towotu do tylnego mostu wycisza go :D
Niestety nie mialem okazji sam sprawdzić ;p słyszałem tylko o tym legendy ;d

Tylko Ciekawe co się dzieje jak są minusowe temp. ;p

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #70 dnia: Maj 06, 2009, 10:47:22 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)


szakal_wawa prawda jest taka ze ten objaw, o którym piszesz jest spowodowany przez łożysko na wałku atakującym. Możesz to częściowo wyciszyć, ale będzie trudno musisz odkręcić śrubę na wałku bez dobrej nasadki i prze dluzki się nie obejdzie, potem dobrać podkładkę pod ta sruba na ciensza, celem na ciągnięcia łożyska na ataku. Na jakiś czas ci pomoże.


A nie odwrotnie ? Mnie uczyli ze to wycie spowodowane jest przez luz międzyzebny wałka i koła talerzowego...
Jak bardziej dociągniesz wałek, to luz się zwiększy.
Problem polega na demontażu wałka i zakupie nowej tulei rozprężnej i odpowiednim jej doje...... dokręceniu. Moment jakim jest dociagana zalezy od luzu miedzy walkiem a kołem i waha się miedzy 110 a 190Nm... czyli tak ze 190kg na ramieniu długości 1 metra :D

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #71 dnia: Maj 06, 2009, 19:01:52 pm »

GrzesiekBP

  • Gość
Cytat: "Stingerek"
miedzy 110 a 190Nm... czyli tak ze 190kg na ramieniu długości 1 metra

19 kilo/metrze (1kg, to średnio na jeża 10N) :P

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #72 dnia: Maj 06, 2009, 20:49:06 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
litrówka :)... tzn literówka :)

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #73 dnia: Luty 22, 2010, 22:53:48 pm »

Offline Joker

  • Żyj Jakbyś Miał Umrzeć Jutro, Marz Jakbyś Miał Żyć Wiecznie
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 456
  • Płeć: Mężczyzna
  • DRIFTER
    • Drift-borek 1.6 16V
Cytat: "Zoltan#1930 "
dobra patent z "beretem" na most wymyśliłem i stosowałem- jest ok ale tłumi tylko soprany, dudnienie i huk jednak jest słyszalne. jak któs chce niech spróbuje i sam oceni-roboty dużo nie ma.

2 patent to zmniejszenie luzu na trybach głównych. powiem bez owijaczy- sposób jest druciarski, ale działa. przy cenach mostów i założeniu ze"naprawiamy" i tak wyjący most można śmiało próbować. a więc:
by zrobić to tak jak bozia przykazała, trzeba most wyciągnąc, naginać, stosować odpowiednie podkładki, ustawiać napięcie łożysk, itp=kuuuupa roboty i czasu i trzeba mieć wiedzę.
upraszczamy więc sytuację i odkręcamy dekiel z mostu, luzujemy koło talerzowe- jest przykręcone na kilkanaście śrub i pomiędzy obudowę różnicówki a to własnie koło wsuwamy paski cienkiej blachy (od zużycia mostu zależy ich grubośc)
normalnie można dać paseczki blaszki z puszki po piwie, złozone na pół. inne cienkie, acz troche grubsze to np. pokrywka od słoika itd- każdy coś wymyśli.
wkładamy najlepiej w każdą przerwę pomiędzy srubami po blaszce i dokręcamy mocno- jest cichy most, może nie ideał, bo tryby nie są dobrze ustawione, ale jest niebo lepiej.
WAŻNE-nie wsadzić za grubej blachy-mechanizm musi się swobodnie obracać ręką- zbyt mały luz spowoduje nagrzanie się mostu i jego przytarcie

[ Dodano: Czw 19 Lut, 2009 ]


I jak z wytrzymaloscia patentu ?
dalej masz "cichy" most ?
pytam bo mam niezlego wyjca przez to ze dałem inny mechanizm roznicowy, kolo talerzowe jest z pary z atakiem :) i po miesiacu zaczyna mnie to wk... strasznie  :twisted:


próbował ktoś jeszcze tego??
17.07.2011 - Cycu - [']
22.02.2018 - Czaku - [']
"Żyj Jakbyś Miał Umrzeć Jutro, Marz Jakbyś Miał Życ Wiecznie"
http://www.youtube.com/user/jokerfso/videos
http://vimeo.com/user5582520/videos

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #74 dnia: Marzec 15, 2010, 19:15:12 pm »

Offline michros

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 330
A ja mam plusa i most jest z tarczami więc chyba ktoś coś kiedyś podmienił :D w każdym razie cieszył bym się z tego faktu gdyby nie to że most wyje jak nie dojona krowa ;) na allegro są tylko mosty do trucka a  most ze szrotu odpada bo nigdy nie wiadomo jaki ma przebieg ani czy nie wyje jeszcze bardziej  :/ nie wiecie czy można gdzieś kupić nowy most ? ewentualnie solidnie zregenerować stary gdzieś u kogoś w Wawie albo okolicy ??

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #75 dnia: Marzec 16, 2010, 13:36:58 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Znalazłem coś takiego:

Orłowski Tadeusz - Naprawa mostów napędowych
Telefon   0 22 781 66 33
Adres   Ząbki 05-091
Harcerska 6
województwo mazowieckie

Może to sprawdzisz i się podzielisz wrażeniami i ile on bierze?

Na forum aut amerykańskich się o nim wyrażali pozytywnie.
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #76 dnia: Czerwiec 09, 2010, 22:52:10 pm »

Offline pigini

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 471
  • Płeć: Mężczyzna
  • Caro+/- ? 1,4 16v 1994
Odgrzeje trochę temat  :wink:
Jadąc dzisiaj do Kraka przyuważyłem że coś niedobrego zaczyna mi się z mostem dziać.
 Do tej pory był w miarę cichy i kulturny w pracy, a teraz zaczął delikatnie wyć.
Wyje w przedziale pomiędzy 90-120km/h potem się uspokaja.

 To wysoki dźwięk który występuje tylko podczas utrzymywania prędkości. Podczas jazdy pod górkę lub przyśpieszania i hamowania silnikiem jest cicho.

 Autko ma przebieg około 160tyś i nie mam mam pojęcia czy przechodziło jakiś remont mostu przez ten czas.

Jakie zużyte  podzespoły obstawilibyście przy takich objawach :?:
Jeśli nie potrafisz naprawić czegoś młotkiem, masz problem natury elektrycznej.

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #77 dnia: Czerwiec 10, 2010, 13:00:50 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Przejedź się samochodem, żeby zagrzać olej w moście, a potem szybko podnieś go, spuść olej z mostu, odkręć jego dekielek, wrzuć skrzynię na luz i pobujaj za koła dyferencjał w obie strony, sprawdzając, czy nie ma za dużego luzu, czy nic nie stuka, oraz czy jest właściwy ślad współpracy wałka z kołem talerzowym.

Jeśli most w Polonezie wyje - to diagnoza jest jedna - ktoś go katował, albo ciągał przyczepki z pustakami.

Osobiście mam Poloneza i to z silnikiem Rovera, który niby wykańcza most i wał, ma on  przebieg 166 kkm (pewny na 100% bo dokąd nie zerwała się linka prędkościomierza, były plomby na jarzmach linki) i most jest cichy jak wietnamski komandos, a odkąd go mam - sześć lat, przejechałem nim dokładnie 100 kkm bez parunastu kilometrów, a nawet oleju w moście nie zmieniłem, tylko simmering wałka, w lipcu 2007 roku.

I tyle.

Gwoli szczegółów - w tym moście regulacji podlega położenie osiowe wałka napędzającego (dokonywane za pośrednictwem precyzyjnych podkładek pod jego główkę, bez tzw. wałka wzorcowego nie da się tego zrobić inaczej, jak na "czuja"), oraz położenie osiowe koła talerzowego (również za pośrednictwem podkładek dystansowych, które umieszcza się pomiędzy zewnętrznymi pierścieniami stożkowych łożysk kosza dyferencjału a obudową mostu, stosownie dodając je i ujmując z obu stron, by ten luz był właściwy), regulacji podlega także naciąg łożysk, zarówno wałka (za pośrednictwem odpowiednio mocnego dokręcenia nakrętki wałka napędzającego, poprzedzone teoretyczną wymianą tulei rozprężnej łożysk wałka na nową oraz także nakrętki wałka, gdyż po dokręceniu, należy zmiażdżyć jej kołnierz,w celu zabezpieczenia jej przed możliwością samoodkręcenia), oraz także, naciąg łożysk dyferencjału, wspomnianymi podkładkami dystansowymi pod łożyska kosza dyferencjału, dokonywane po wcześniejszym rozciągnięciu specjalnym przyrządem gwintowym rozciągnięcia obudowy mostu w płaszczyźnie osi mostu o wartość 0.2 mm, mierzoną czujnikiem zegarowym.
Moment oporu łożysk wałka mierzyć powinno się dynamometrem obrotowym, a naciąg łożysk kosza dyferencjału siłą, potrzebną do poruszenia koła talerzowego.

Zarówno wałek wzorcowy do regulacji położenia wałka, jak i przyrząd do rozciągania obudowy mostu, jak i dynamometr, do pomiaru naciągu łożysk - są przyrządami całkowicie nieosiągalnymi i nawet w FSO wszystkie dawno już na pewno już poszły na żyletki.

Jeśli zależy Ci na tym samochodzie i jego moście napędowym - to pozostaje Ci ciuciubabka z regulacją położenia osiowego wałka napędzającego oraz kosza dyferencjału oraz naciągiem łożysk wałka i wspomnianego mechanizmu różnicowego, oczywiście, jeśli koło talerzowe i wałek nie są już z racji ww. "wycia", zniszczone.

Jeśli zależy Ci na prawdę - to polecam książkę p. Eugeniusza Kaima, dedykowaną dla samochodów FSO 125P. Tam opisane jest szczegółowo, jak się z tym bawić, zarówno ze "starym" mostem, jak i polonezowskim, stosowanym w samochodach FSO 125 od jakiegoś czasu sporadycznie, a pod koniec, seryjnie.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #78 dnia: Czerwiec 10, 2010, 21:54:26 pm »

Offline wawrzyniec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN C+ 2.0 DOHC 1998
Cytat: "oprawca_1978"

Zarówno wałek wzorcowy do regulacji położenia wałka, jak i przyrząd do rozciągania obudowy mostu, jak i dynamometr, do pomiaru naciągu łożysk - są przyrządami całkowicie nieosiągalnymi i nawet w FSO wszystkie dawno już na pewno już poszły na żyletki.


Istnieje w polsce conajmniej jedna firma która dokonuje regeneracji tylnego mostu takimi przyrządami.

Polecam obejrzeć zdjęcia z tej aukcji:
http://allegro.pl/item1069776043_tylny_most_polonez_kombi_po_regeneracji.html

Przyrządy wyglądają identycznie, jak te w książce E. Kaima.
- To jesteś fanem polsko - włosko - koreańskiej motoryzacji

wyjacy most, czy olej pomoze?
« Odpowiedź #79 dnia: Czerwiec 11, 2010, 08:04:22 am »

Offline pigini

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 471
  • Płeć: Mężczyzna
  • Caro+/- ? 1,4 16v 1994
Tylko cena nieco odstrasza  :shock:  za 700zł to bym całego poldka kupił w niezłym stanie zamiast zregenerowanego mostu  :wink:
Jeśli nie potrafisz naprawić czegoś młotkiem, masz problem natury elektrycznej.