Mac ATU + 1.6 GLI-> 1.4

[Macfly]

A to ciekawostka.

To wytłumacz mi dlaczego w ani jednym minusie nie widziałem wyrwanego zamka w drzwiach  a w moich oryginalnych z ATU wyrwało to mocowanie i w paru innych plusach co widziałem przy drzwiach kierowcy potrafiło wyrwać tak że zamek wpadł do środka drzwi . porównywałem  też drzwi jak leżały odkręcone jedne koło drugich i jest różnica tak samo jak miałem poprzednie atu w minusie porównywałem drzwi od borka które mi się kiedyś udało dorwać do drzwi od minusa z 96 atu który nie był wcale zgnitem i do dziś go żałuje że go posłałem do huty ... Auto fabrycznie podnosiłem za fabryczne lewarki ... Ale cóż byłem młody i głupi ...

[utek]

Idę w tej chwili do garażu i podnoszę za fabryczne miejsce Caro 1993 i Atu 1998. W obydwu jest taka sama szansa że podniosę, jak i to że tym razem być może się wyrwie.

Co do zamka to może być zastanawiające. Właśnie w Atu blacha pękła, a w Caro 1999 pomimo większego przebiegu nie. Rozebrałem kilkadziesiąt polonezów i w minusach również zdarzały się pęknięte blachy przy zamku.

Co do różnic w "blachach" to zgadza się, różnią się, ale na przednim pasie.

Swoją drogą, to w jaki sposób porównałeś te drzwi leżące obok siebie? Ważyłeś je?

[Gomulsky]

Co do dostępności DOBRYCH części do PNa w Krk to trzeba przyznać koledze rację, że jest już raczej kiepsko, gdyż widok samego Poloneza zdarza się od wielkiego dzwonu, a jak już się widzi to opcje są dwie, albo bardzo zadbany, albo w stanie "cud że się toczy", choć kiedyś widziałem rodzynka - 2.0 SLE (bodaj L108) A co do samego atu to z chęcią zobaczyłbym go na żywo, bo ciekaw jestem czy to jest naprawdę spartaczone, czy po prostu przyciąganie atencji robiąc z igły widły.

[Macfly]

To zapraszam na oględziny . Jak byś chciał wpaść dawaj znać na PW .W weekendy jestem w domu jak chcesz to odezwij się na PW to namiary na siebie mogę podrzucić . A co do Tego polda z 2.0 też go widziałem 

[Macfly]

Ku***a mać żeby było jeszcze mało jakimś cholernym sposobem mimo że auto było zamknięte na 4 spusty w garażu drzwi i okna też wpieprzyła mi się do auta mysz i wrąbała kanapę grokową niech ją c*uj strzeli ....

[OTRO]

Trutkę dajesz ?

[Bocian_s#313]

Nie masz na pieńku z jakąś kobietą w ciąży...

Nie łam się. Sam latem tak miałem że wszystko mi się piiii...o ale jakoś przetrwałem.

[Macfly]

Nie masz na pieńku z jakąś kobietą w ciąży

   yyy  ... Skąd wiedziałeś
Trutki i lapki porozkladane po aucie i garażu

[banned]

Ku***a mać żeby było jeszcze mało jakimś cholernym sposobem mimo że auto było zamknięte na 4 spusty w garażu drzwi i okna też wpieprzyła mi się do auta mysz i wrąbała kanapę grokową niech ją c*uj strzeli ....

Czyli albo jest jakaś dziura w tylnej burcie, albo przeszła przez ścianę grodziową przy linkach pedałów. Sprawdź czy gryzonie nie dobrały się do kabli przy silniku.

[Tomekk]

Ja bym jeszcze obstawiał miejsce przejścia przewodów nagrzewnicy przez ścianę grodziową.

[maciejowski]

masz wszystkie zaślepki w podłużnicach? u mnie wlazły przy tylnym kole, progiem przeszły do profilu pod nogami i do wnętrza.

[banned]

Ja bym jeszcze obstawiał miejsce przejścia przewodów nagrzewnicy przez ścianę grodziową.

W sumie zaraza mogła się przegryźć przez wszystko co gumowe, zwłaszcza jeżeli był to szczur.
Ale jest na to sposób:

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=samochodowy+odstraszacz+gryzoni&search_scope=category-252652&bmatch=base-relevance-floki-5-aut-1-1-1025

[KGB]

mysz sie przecisnie przez male otwory, szczur jest znacznie wiekszy i nie byloby mu latwo sie przegryźć (a to raczej leniwe stworzenia),
ale nie ma co dywagowac ,po "odchodach je poznacie"

[mp79]

Dla "myszuw" nie ma świętości. Swojego Trupka też zakupiłem ze śladami działalności tych "przesympatycznych" gryzoni.
Jak w opuszczonej chacie na wiosce podsypaliśmy dla nich mysiego przysmaku, cieszyliśmy się, że tak chętnie jedzą, bo wreszcie będzie spokój. A później znaleźliśmy zapasy tego preparatu ...w poskładanych na wersalce pierzynach. Poznosiły to w pierzyny, żeby nie żreć na mrozie, lecz w ciepełku! Wytruć ich się nie da żadnym z wypróbowanych przeze mnie sposobów. Tylko walka wręcz albo przy pomocy pułapek ze "sprenrzynkom"; i serem w charakterze przynęty.
Co do samochodów, słyszałem, że skoda felicia jest chyba najchętniej zwiedzanych przez nie modelem.

[banned]

Z truciem gryzoni jest tak, że zostawiasz truciznę dla gryzoni, otruje się jakiś % gryzoni i kot który je złapie, a reszta gryzoni żyje dalej i nie ma komu z nimi walczyć.

[Dawid91]

Najlepszym sposobem na gryzonie jest właśnie kot  Odkąd u mnie w domu pojawił się kot, skończyły się myszy

[Tomekk]

Najlepszym sposobem na gryzonie jest właśnie kot  Odkąd u mnie w domu pojawił się kot, skończyły się myszy

U mnie w firmie po placu biegały myszy i czasem widać było szczury. Sąsiadujemy z typowo wiejsko-gospodarską zabudową, obok jest trochę wody i elewator zbożowy więc warunki idealne. Od kiedy zarządca terenu zatrudnił 4 koty  (w tej chwili się rozmnożyły jest ich chyba z 8), problem całkowicie zniknął.   

[OTRO]

Rozmawiamy , o kotach zatrudionych na pełen etat ?
Na wsi ,mam 4koty ale korzyści z ich nie mam ,wiecznie pod lodówką.

[KGB]

moj ojciec kiedys  do kotki powiedzial zbulwersowany, ze tylko siedzi w domu i do lodowki zaglada,
no to nastepnego dnia o 6:00 mial pobudke (a to jakas sobota,czy niedziela byla) w postaci miauczącej kotki za drzwiami - upolowala mysz na  podworku i płożyła na wycieraczce

[banned]

Moje koty też wiecznie są pod lodówką, ale łowią, czasami nawet aż za dobrze.
Kot domowy może się samymi gryzoniami nie wyżywić, a nie karmiony czy źle traktowany się obrazi i sobie pójdzie. Koty polują dla zabawy i karmienie nie ma tu prostego przełożenia na łowność- ta zależy w dużej mierze od indywidualnych cech charakteru kota. W dodatku kot oswojony i przyzwyczajony do kontaktu z ludźmi może wpaść w depresję jak właściciel go nie głaszcze i wtedy tylko leży.

W każdym razie, jak kot jest w pełni oswojony to trzeba o niego dbać, bo bez człowieka sobie nie poradzi, a jak jest półdziki to też trzeba go dokarmiać, bo może sobie nie poradzić, zwłaszcza jak jest młody albo wybije już większość gryzoni, no i w zimie. Poza tym, każdy kot musi mieć dostęp do jakiegoś ciepłego i suchego miejsca do spania. Bez tego w naszym klimacie nie przeżyje.