Jak to hamuje?Bo chyba ma bębny tylko?
Dużo bardziej archaiczny w prowadzeniu od Poldka czy niekoniecznie?
Przód tarcze tył bębny. Za to do końca szły bez serwa, więc wspomagania hamulców brak. Przy spokojnej jeździe nie odczuwam tego, ale znacznie mocniej trzeba wciskać hamulec, ktoś nieobeznany z motoryzacją z przed dekad może być w szoku bo po ,,muśnięciu" hamulca właściwie nic się nie dzieje
Co do prowadzenia, to jeździ się nim inaczej niż wszystkimi wyrobami odFiatowymi ( Polonez, 125p, Łada ) Inna pozycja za kierownicą, jak to trafnie ujął Złomnik taka ,,enerdowska"

ale mnie subiektywnie jeździ się Wartburgiem... SUPER. Miękko, komfortowo, kanapowo. Taki krążownik szos trochę. Szybko się nagrzewa, w miarę wydajne ogrzewanie, przynajmniej na jesienną aurę. Całość auta sprawia wrażenie... takiego solidnego kawału żelaza do jazdy. Jeśli moderatorzy nie będą mieli nic przeciwko temu ( wszak to forum Poloneza ) to mogę zrobić opis podobny jak zrobiłem w przypadku Tavrii
I weź to inwestuj w regenerowany alternator, no nie? 
Nie był ruszany odkąd mam to auto

oby tylko dał radę do końca roku, bo na wiosnę wlatuje klima i mocniejszy alternator