I ja miałem przygodę z paskiem alternatora. Wczoraj w moskwiczu, bez ostrzeżenia i żadnych pisków, strzelił pasek klinowy. Zakup paska był w niedzielę w nocy niemożliwy, więc...
Jak widzę, nie takie na wyrost jest powiedzenie "Mądry Polak po szkodzie". Co wam ludzie szkodzi wozić zapasowy pasek? Ani to ciężkie, ani szczególnie duże...
Ano głupia sprawa, bo zazwyczaj wożę, ale tym razem, z bagażnika było wszystko wyrzucone, bo właśnie wyklejałem go nowymi matami bitumicznymi. Znalazłem dzisiaj w garażu, coś kojarzyłem, że miałem zapasowy :D Jeszcze od poprzedniego właściciela, spakowany w torbie narzędziowej, która jeszcze 2 tygodnie temu jeździła w bagażniku. Akurat rąbnął wtedy, kiedy musiałem go opróżnić pod wytłumianie, i by się przydał. Swoją drogą - zrobiliśmy trasę do Mikołowa, to rzut beretem od Katowic. Ale sobie wybrał moment na urwanie się, pewnie za tydzień pasek z resztą gratów i narzędziami by był już zapakowany do bagażnika.
mp79: W Katowicach i całej Polsce jest to badziewie, bo to kolejna firma, która kiedyś produkując dobre rzeczy, stała się pakowaczem
. Teraz będę to g... omijał. Jeszcze parę lat temu ta firma była dość mocno chwalona, podobnie jak fagumit, a teraz, mi się rozleciał pasek, a kumplowi po 2 latach przewód do paliwa "fagumit" spękał, jakby miał 20 lat.
Niestety, tak jest z kiepskimi częściami, one mają najlepszą promocję i są zawsze dostępne od ręki. Po lepsze (jak np. ten pasek z Sanoka co wkleiłem), porządne termostaty czy regulatory napięcia, zawsze muszę zamawiać na allegro. I tak pewnie będzie z tym paskiem, zamówię sobie od razu dwa, jeśli potwierdzę, że dadzą sobie radę lepiej, niż rowkowane.
Yyy... Znaczy, że gasiliście go mimo braku ładowania?
Tak jest. Przecież nie było napędu pompy wody, musiał ostygnąć. I jeszcze dzisiaj bez ładowania go odpaliłem i pojechałem nim do garażu,sklepu i z powrotem. Jeszcze raz by raczej obleciał taką trasę, bo napięcie na nim wynosiło dzisiaj 12,5V (pełny ma 12,8). Opłacało się wymienić oświetlenie na ledowe i kupić dobry akumulator
Zapłon i elektrozawór LPG to małe obciążenie, mógłby na nim chodzić parę godzin.
Apropo tego bagażnika, to już po wyklejaniu matami o grubości 2,5mm. Wcześniej oczyściłem go ze rdzy i pomalowałem podkładem antykorozyjnym i farbą chlorokauczukową. Teraz na to będzie wykładzina bagażnika, i temat wnętrza mam w sumie w tym aucie zamknięty.