W sumie sam bym sobie ręcznie splanował głowicę, tylko że nie mam pomysłu, skąd wziąć idealną płaszczyznę. Myślałem o użyciu szyb od okien, tych nowoczesnych, tylko że dalej musiałbym mieć wzornik żeby sprawdzić czy rzeczywiście są płaskie i nie wiem jak wejść w posiadanie czegoś takiego.
Ty chyba żartujesz. Weź poszukaj na necie innych zakładów, a nie od razu, że pod domem musi być. Wysyłasz głowicę i wsio. Takiej druciarni, to nie rób, bo zaoszczędzisz tyle, że będziesz drugi raz robił. Nie wiem, w jakim silniku to chcesz robić, ale zależnie od konstrukcji górnej powierzchni bloku, osadzenia tulei itd (czy jak ohv, gdzie jest pełny blok, czy jak rover, gdzie w nowszych blokach są praktycznie gołe tuleje) to jak coś gdzieś będzie odstawać od normy, szczególnie w okolicy tulei, to ci to zaraz dmuchnie. Chyba lepiej by było w ogóle nic przy tym nie robić, tylko ładnie to wyczyścić do połysku, w newralgicznych punktach (przy kanałach wodnych i olejowych) dać "ciut' silikonu (renzosil itp) i liczyć, że będzie dobrze. Jeśli głowica nie jest pokrzywiona nie posiada wżerów, w dodatku jest posadzona na konstrukcji z typowym, pełnym blokiem, to jest duże prawdopodobieństwo, że da rade. W ciągniku tak nieraz robiłem, nawet po dmuchnięci uszczelki i trzyma. Ostatnio to nawet robiłem. Tylko lepiej nieco mocniej dociągnąć. Jak masz bardzo zjebaną głowicę, to żadne "planowanie" na szkle, czy czymkolwiek, nic nie da. Szkoda twojego czasu. Na którymś z tych filmów z Pakistanu, widziałem, jak naprawiali głowicę. Spawali, a potem obrabiali z pomocą tokarki. Także, są lepsi zawodnicy, ale czy to coś zmienia?