Miedzian, nie bóldupuj już i nie ciesz się z cudzych problemów, wiem, że masz żal, bo Cię wtedy strasznie zabolało (chociaż w sumie nie wiem co, bo nic aż takiego strasznego i obrazoburczego nie było w tych wypowiedziach), że tak napisałem, ale sytuacja była taka, że:
-Szlifierz zarzekał się, że ma komplet tłoków gorzyckich za cenę, którą podałeś. Dopiero po przywiezieniu do niego silnika wyszło, że jest dupa, bo facet ma sklerozę i mimo, że pięć razy pytałem, czy to tłoki do 1600 odpowiadał: tak są, okazało się, że ma, owszem, wszystkie komplety na każdy szlif, ale do 1500.
-Na internecie ciągle wisi dużo stron internetowych z gorzyckimi tłokami na wszystkie szlify za ceny dużo niższe. Problem w tym, że to są "duchy", a stany magazynowe to: zero. Dowiadujemy się o tym dopiero po wykonaniu telefonu do tych sklepów.
-Trafiłem na wyjątkowo kiepski okres, bo Złotecki zapowiada, że na jesień będą dostępne wszystkie szlify do 1600 w "starej" cenie. Nie mogę tyle czekać.
-2 lata temu dało się kupić je za grosze, cóż, widocznie wszyscy się zabrali za remonty OHV-ek i nagle tłoki szybko poznikały.
Szczęśliwie kupiłem je mniej więcej za tyle, ile są warte: gorzyckie 3 sztuki za 240zł + czwarty tłok mam nadzieje znajdę w sensownej cenie, więc i tak na Twoje 500zł nie wyjdzie, ale i tak wydam więcej niż zamierzałem.
Jak częściowo przyznałem Ci rację to przestaniesz się użalać w moim temacie? Jedne, czego żałuję, to tego, że zdecydowałem się na ten remont, zamiast kupić 1500 AB, dostać tłoki od ręki i zrobić to jak należy bez zbędnego pieprzenia z szukaniem tłoków z gównolitu i beznadziejnych pierścieni, pięciokrotnie zadrożonych - bo ten szajs nie jest warty tych pieniędzy.